Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data: 2018-01-11 00:59
Może przyda Ci się też wątek o formacji sumienia: (klik).
Oprócz poleconych wątków chciałabym jeszcze dodać coś od siebie. W Twoim wpisie moją uwagę mocno przyciągnęło jedno - robienie z siebie NA SIŁĘ wielkiego grzesznika. W jakim celu to robisz? I przed kim: Bogiem, spowiednikiem, sobą, ludźmi? Czy może słyszałaś, że święci uważali siebie samych za wielkich grzeszników, i usiłujesz ich w tym (tylko w tym) aspekcie naśladować? Chcesz w ten sposób postrzegać siebie jako osobę świętszą, niż w rzeczywistości jesteś? Czy raczej wynika to z głębokiego wewnętrznego przeświadczenia o własnej grzeszności, które jednak nie ma przełożenia na konkrety (umiejętność dostrzeżenia i nazwania swoich grzechów po imieniu). Doskonale wiesz, że od świętości dzieli Cię przepaść, ale nie potrafisz powiedzieć dlaczego. I z tego powodu zauważonym przez siebie małym uchybieniom starasz się na siłę przypisywać wielką wagę.
|
|