Autor: Adam Pietrzak ()
Data: 2002-04-21 12:41
Witam ! Tyle w tym liście żalu i goryczy, a tak mało rzeczowych informacji.
Prawo Kanoniczne uzależnia godziwość (czyli dozwoloność) chrztu dziecka w zwykłych warunkach 1. od zgody rodziców lub przynajmniej jednego z nich albo prawnych opiekunów oraz 2. od istnienia uzasadnionej nadziei, że dziecko zostanie wychowane po katolicku (kan.868 par.1) Musi więc zaistnieć uzasadniona nadzieja, że dziecko zostanie wychowane po katolicku. Jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy "odłożyć", informując rodziców o przyczynie takiej decyzji (kan.868par.1n2) W praktyce trzeba próbować przekonać rodziców, by dar chrztu dla ich dziecka mógł być rozwijany poprzez prawdziwe wychowanie w wierze i życiu chrześijańskim tak, by sakrament mógł osiągnąć pełnię swej rzeczywistości. Tego rodzaju rękojmę mogliby niekiedy dać najbliżsi krewni. Gdyby takowych rękojmi zabrakło całkowicie, udzielenia chrztu należałoby w ogóle odmówić, zaś rodzicom można wtedy zaproponować zapisanie dziecka do katechumenatu, który odbyłoby ono w okresie szkolnym. Jeśli rękojmie są wystarczające, nie można odmówić udzielenia chrztu.
Zabrakło w Twym liście informacji czy byłeś u swego proboszcza i co on ewentualnie powiedział.
Koścół nigdy żadnego życia nie traktuje jak zabawki i przekonać się można o tym "namacalnie" będąc tylo obserwatorem życia, dlatego zamiast tego okarżenia trzeba raczej powiedzieć dlaczego chcesz ochrzcić swoje dziecko? Pozdrawiam
|
|