Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2005-04-10 21:05
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Bogną. Wszyscy papieże XX wieku, mimo, że Włosi, znali więcej niż dwa jezyki obce oprócz własnego i łaciny. Wszyscy, choćby z racji uczęszczania do tzw. klasycznych gimnazjów musiała znać i to nieźle grekę. Znajomość greki wymagana była w seminariach i na studiach teologicznych lub filozoficznych do tej pory. Wszyscy z nich przeszli przez dyplomację watykańską, np. Acchille Ratti - Pius XI nuncjusz w Polsce, Eugenio Pacelli - późniejszy papież Pius XII nuncjusz w Niemczech czy Giuseppe Roncalli - Jan XXIII nuncjusz we Francji, Giovanni Montini - późniejszy papież Paweł VI, pracownik nuncjatury w Polsce. Językiem ówczesnej dyplomacji był francuski i nie wyobrażam sobie aby nuncjusze, którzy byli zarazem dziekanami korpusów dyplomatycznych, nie posługiwali się nim biegle. Paweł VI i Pius XI posługiwali się również językiem polskim. Paweł VI uczył się go do końca życia.
Przyszły następca Jana Pawła Wielkiego pewnie nie dorówna mu zdolnościami lingwistycznymi ale nie będzie w tym zakresie najgorzej. Jestem tego bardziej niż pewien.
|
|