logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dlaczego niewierzący mogą brać udział w liturgii?
Autor: Dorka (212.160.90.---)
Data:   2001-03-23 08:38

Od pewnego czasu nurtuje mnie problem. Jak to jest osobami nie wierzącymi i nie chodzącimi do Kościoła oraz wyśmiewajacymi naszą wiarę, bo znam takich ludzi. Dlaczego te osoby mają prawo do uczestniczenia we wszystkich Świętach Kościelnych w tym Boże Narodzenie? Czy ktoś może mi to wyjaśnić?

 Re: Zasady wiary w Boga
Autor: Barbara (---.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   2001-03-24 13:44

Mila Dorko a moze Dorotko lub Pani Doroto,
Na poczatek Chwala Panu za to ze wybawia unizonych a pognebia oczy wyniosle (Ps 18,28)
Nie wiem jak to jest z osobami ktore nasmiewaja sie z wiary i religii ale potem ida do Kosciola np. w Boze Narodzenie. Co rozumiesz przez uczestnicza? - uwaznie sluchaja slowa, siedza w pierwszej lawce i to oni daja jakby sygnal kiedy wstac, kiedy przykleknac, przyjmuja w Komunii Sw. Cialo i Krew Pana Jezusa, czy tylko wchodza do budynku i stoja prawie w drzwiach, obserwuja innych, sa rozproszeni.
Nie nam oceniac serce czlowieka i to co w nim sie dzieje. Kazdy czlowiek ma swoja indywidualna droge do Pana Boga. Masz problem, dziwisz sie ze Bog nie reaguje???. Mysle, ze On Wszechmocna Milosc i Milosierdzie reaguje. Daje szanse, co minuta, co godzina. Tyle ze jest to jakby sprawa pomiedzy Nim a danym czlowiekiem. Swiadkom takich sytuacji pozostaje sie pokornie modlic za i w intencji danej osoby i jezeli czuja sie na silach probowac wynagradzac. Nie oburzaj sie i nie dziw, slonce wstaje i deszcz pada dla wszystkich bez wyjatku. Jest w Ewangeliach kilkanascie wersetow o tym problemie. O ile byly one nagana dla uczonych w pismie to dla nas sa wyraznym zoltym znakiem UWAGA!!!. Wszystko moze sie zmienic, i wlasnie tacy ludzie ( z ktorymi masz problem) przez swoje skruszone serce i pokore zobacza Boga szybciej niz my "sprawiedliwi". Czy gdyby tak postepowala osoba Tobie najblizsza (matka, ojciec, brat, siostra, dziecko) czy nie modlilabys sie za nie i wrecz nie namawiala do pojscia na msze. Dla Boga wszyscy jestesmy cenni, sprobujmy patrzec na innych JEGO oczyma i z JEGO miloscia.
Serdecznie Cie pozdrawiam i polecam m.in. lekture dzisiejszego czytania z Ewangelii wg sw. Lukasza 18,9-14 a takze inne teksty z PS. Najpierw jednak, sprobuj poprosic Ducha Sw. o laske otworzenia serca (mozna czytac i sluchac i niewiele z tego wychodzi jak u uczonych w Pismie (na pewno lepiej znajacych ST niz my) vide wszystkie Ewangelie). Szczesc Boze! Barbara.

 Re: Zasady wiary w Boga
Autor: Dorka (212.160.90.---)
Data:   2001-03-26 13:22

Dobrze zgadzam się że deszcz jest dla wszystkich ludzi, ale dlaczego ta osoba niewierząca (niestety musze te osobę znosić przez 8 godzin) uważa że nie ma Królewstwa Niebiańskiego, pyta mi się Dorka jakie Niebo, jaka Dusza idzie do Nieba. Jak tu się nie denerwować. Z kolei z drugiej strony ta osoba sama sobie zaprzecza, gdyż mówi że lubi piosenki Arki Noego. A jak wiemy pieśni te są skierowane do Pana Boga. Więc wprost powiedziałam, że wydaje mi sie iż piosenki te skierowane są do ludzi wierzących.

 Re: Zasady wiary w Boga
Autor: Ula (---.chicago.il.ameritech.net)
Data:   2001-03-27 07:29

kiedy zblakana dusza dostaje laske od Pana by wkroczyc na droge powrotu, to szatan jak spieszaca na ratunek matka stoi natychmiast u wrot serca czlowieka i na wszelki mu dostepny sposob stara sie nie wpuscic do niego glebiej tego swiatla, a ze dostep do serca czlowieka ma tylko Bog wiec wielka nasza nadzieja w tym, ze sila naszej woli zwyciezy. Jesli usta mowia, ze nie wierze, a podswiadomie nogi prowadza do kosciola, to nasza rola, katolika stojacego obok by pomoc tej osobie, jesli nie doprowadzimy tego czlowieka do Pana, jesli przejdziemy obok bez proby pomocy, Pan nas spyta o niego na sadzie ostatecznym... walcz o ta dusze kochana... walcz....
co do prawa uczestnictwa we mszy... jak pisala Basia, uczestonictwo to skupienie i modlitwa... a prawo do Boga ma kazdy, kazde z nas jest Jego dzieckiem...

 Re: Zasady wiary w Boga
Autor: Barbara (---.ego.pl)
Data:   2001-03-27 10:54

Dorko,
Powtorze Ci to co sama uslyszalam od madrego ksiedza (troche inny choc podobny problem) - najlepiej przyjac takie "denerwujace kontakty" jako wlasna pokute i wynagrodzenie. Po drugie my tez jestesmy innym dani czasami jako ich pokuta. Sprobuj ofiarowywac swoj trud powstrzymania emocji (wiem jak trudno), w duchu przepraszaj Pana za rozne glupie slowa innych ludzi, sprobuj modlic sie za te osobe - mnie bardzo pomoglo, moze pomoze i Tobie.
Lubic piosenki Arki Noego a wierzyc w Boga to dwie rozne sprawy. Jezeli lubi niech slucha jak najwiecej, wiesz ze kazda piosenka powstawala w zwiazku z konkretnym tematem poruszanym przez Ziarno. Moze Twoja rola polega na tym, abys odszukala w Pismie Swietym w biografiach swietych itp. odpowiednie fragmenty do ktorych kolejne piosenki sie odnosza - i po prostu polozyla tej osobie na biurku, moze to ja zainteresuje. Znam wielu ateistow (tak mowia o sobie), ktorzy jednak spiewaja a przynajmniej sluchaja koled. Czy mam im zabronic?, chyba nie na tym polega rola wierzacych i praktykujacych.Pamietasz przypowiesc o zdzble i belce, jak wszystkie Slowa Pana nadal jest aktualna.
Szczesc Boze

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: