logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jaka jest relacja miedzy powolaniem a wolna wola?
Autor: Poszukujący (---.lut.ac.uk)
Data:   2005-11-09 20:28

Na ile powolanie jest moim wyborem, a na ile tylko nazwaniem i odkryciem tego, czego chce Bog? A moze jest jednym i drugim? A co, jesli jednym i drugim nie jest? Czy Bog przewidzial dla czlowieka tylko jedna droge do swietosci, czy tez moga byc dwie, calkowicie rozne takie drogi - kaplanstwo i malzenstwo? Czy wybierajac stan powinienem kierowac sie tylko tym, co dotyczy mnie i moich predyspozycji, czy tez powinienem jako znak od Pana traktowac milosc dziewczyny, z ktora jestem i ktora sam darze tym uczuciem (to dlatego mysli o tym, ze byc moze Bog chce ode mnie kaplanstwa sa tak trudne)?

 Re: Jaka jest relacja miedzy powolaniem a wolna wola?
Autor: golumello (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-09 22:34

Myślę, że powołanie na takim najgłębszym poziomie to nie jest wybór "zerojedynkowy" kapłaństwo vs. małżeństwo. To jest odpowiedź na zachętę Boga, żeby nie odrzucać Jego miłości. I swoje życie realizować w oparciu o Bożą Miłość jako źródło. W tym znaczeniu uważam, że człowiek ma wiele dróg do wyboru i na każdej z nich może równie pełnie odpowiedzieć na Bożą Miłość. I osiągnąć pełnię świętości.
Druga strona medalu jest taka, że każdy człowiek ma jakieś szczególne zdolności, czy też "szczególny zestaw jedynych w swoim rodzaju zdolności" i dlatego jedni pełniej mogą służyć Bogu na jedenej drodze a inni na drugiej.

Myślę, że jako "podpowiedź" od Boga można traktować zdarzenia z własengo życia. Najważniejsze to pytać siebie, o swoje intencje, co się kryje za pragnieniami? Dalczego ciągnie mnie w tę stronę?
na poniższej stronie jest trochę o powołaniu, rozeznawaniu powołania, modlitwy, świadectwa świętych itd.
http://www.adonai.pl/index.php?id=powolanie/index.php

pozdr.

 Re: Jaka jest relacja miedzy powolaniem a wolna wola?
Autor: Dziadek_Muminka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-09 23:02

Tak sobie mysle,ze odpowiedz mozna zawrzec w jednym zdaniu;wolna wola,to mozliwosc dokonywania wyboru miedzy dwoma lub wieloma opcjami.Co wybierzesz,to bedziesz mial.Ale...no wlasnie,zawsze jest jakies ale.Zastanowmy sie zatem,czym jest powolanie lub co oznacza byc powolanym.
Kazdy z nas jest powolany do swietosci i kazdy jest zobowiazany do doskonalenia sie,zeby do niej dojsc.Ile ludzi,tyle drog,kazdy czlowiek jest jeden i niepowtarzalny i wobec kazdego czlowieka Bog ma swoj plan.Kazdy z nas otrzymal jakies dary,ktore powinien rozwijac,zeby ubogacac nie tylko siebie,ale i innych.Trzeba tez pamietac o tym,ze wszystko otrzymalismy od Boga i Jemu wszystko zwracamy.
Zastanawiasz sie nad wyborem drogi i nie wiesz,ktoredy isc.Mysle,ze powinienes zaczac od modlitwy i kontaktu z Jezusem,bowiem w innym przypadku moze byc,jak z oslem z bajki,bodajze Krasickiego,ktoremu"w zloby dano,do jednego slome,do drugiego siano" i biedne stworzenie kombinowalo,co zjesc najpierw,czy slome czy siano,az w koncu padlo z glodu.Milosc do Boga nas nagli,ale tez milosc do czlowieka jest wyznacznikiem milosci do Stworcy.Jak mowila sw.Tereska: "milosc blizniego-to wszystko,co jest na Ziemi.Kochamy Boga w stopniu,w jakim ja praktykujemy".
Zeby rozeznac swoje powolanie,trzeba zaufac Bogu i zawierzyc siebie we wszystkim.Piszesz o milosci do dziewczyny,ale nie piszesz nic o tym,czy z nia na ten temat rozmawiales.Skoro sie kochacie,jak mowisz,to ona tez powinna wiedziec o Twych watpliwosciach.Tego wymaga zwykla uczciwosc wobec drugiego czlowieka.
Ponadto,nie buduje sie wlasnego szczescia na czyichs łzach.Szczera rozmowa moze wyjasnic wszystko.
Wczesniej napisalem,ze kazda droga do swietosci jest inna,zatem skad u Ciebie przekonanie,ze tylko kaplan lub malzonkowie moga zostac swietymi?
Wielkim darem jest kaplanstwo,jako sakrament,ale tez wielkim darem jest malzenstwo.Zarowno kaplan moze byc pasterzem swoich owieczek,jak i ojciec rodziny moze byc kaplanem swego ogniska domowego.To ojciec razem z matka wychowuja swe pociechy,zeby sluzyly w przyszlosci Bogu i ludziom.To wielka odpowiedzialnosc i wielkie zadanie,ktore trzeba podjac razem z Jezusem.To rodzice sa pierwszymi i najwazniejszymi nauczycielami swych dzieci,a kazdy ksiadz moze tylko wspierac te wysilki.
Zeby juz dluzej nie marudzic moge stwierdzic to,co na poczatku-wszystko zalezy od Ciebie.Ktora droge wybierzesz,ta podazaj i nie rozpamietuj,czy aby bedac mezem i ojcem nie byloby mi lepiej w kaplanstwie.To,co wybierzesz,to bedzie Twoje powolanie i Twoja droga,ktora powinienes kroczyc,doskonalac swoje talenty z pozytkiem dla wszystkich i dziekujac Bogu za wszelkie łaski.Szczesc Boze:)
p.s.
A tak na marginesie,jestes mlodym czlowiekiem,a teraz w Kosciele zachodza zmiany.Mam na mysli staly diakonat.Wielkie mozliwosci przed ojcami rodzin,jesli tylko spelniaja warunki i jesli zechca nimi zostac.Wszystkiego dobrego:)

 Re: Jaka jest relacja miedzy powolaniem a wolna wola?
Autor: Pax (---.such.nat.hnet.pl)
Data:   2005-11-10 19:18

Każde powołanie z Bożej ręki, jakie by ono nie było jest darem, jest najlepszą drogą do świętości, jest zobowiązaniem wobec historii i Boga, dlatego będziemy z niego rozliczeni. Świadome działanie wbrew powołaniu jakie rozeznajesz i wbrew sumieniu będzie jakimś grzechem, trudno powiedzieć czy lekkim czy cieżkim. Oczywiście masz wolną wolę, można pomylić się w swoich wyborach. Najważniejsze jest rozeznanie a to jest kwestia na modlitwę i obserwowanie znaków być może na lata. Od razu odpowiedzi nie dostaniesz.

 Re: Jaka jest relacja miedzy powolaniem a wolna wola?
Autor: Siostra Augustianka (---.w83-195.abo.wanadoo.fr)
Data:   2005-11-11 14:16

Każde powołanie jest darem i tajemnicą.
Bóg nie stworzył nas jako niewolników ale jako ludzi wolnych.
Do nas należy wybór. My, ludzie, często poświęcamy wiele czasu na to, aby przygotować się do przyszłości.
Lecz w końcu i tak przychodzi taki dzień, kiedy musimy zmierzyć sie z możliwością porażki.
Myśl o tym, że może pomyliliśmy kierunek, że może nam się nie udać, nie powinna nas powstrzymywać od prób rozpościerania skrzydeł. Nawet jeśli zbłądzimy, to pamiętajmy, że jest Ktoś, kto postawi nas na nogi i wskaże drogę.
Twoje powołanie, jak każda przygoda, stawia cię w obliczu nieznanego życia
i tajemniczej przyszłości. Już sam fakt zjawienia się powołania w formie niepokojącej myśli
- że już czas „wyruszyć”, niecierpliwej tęsknoty i upartego pociągu ku nieznanej osobiście drodze jest przedsmakiem - wielkiej przygody...
Będę się modlić za Ciebie.
Siostra Augustianka

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: