logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Andrzej Koprowski SJ
Gdzie szukać świadków?
Idziemy
 


Konfrontacja chrześcijaństwa z islamem dokonuje się w młodym pokoleniu: młodzi katolicy nie potrafią przyznać się do swojej wiary, odpowiedzieć na pytania muzułmańskich rówieśników – pisze o. Andrzej Koprowski SJ.

Przyjeżdżając do Polski, słyszę skargi, że parafia wymaga od rodziców chrzestnych, aby byli praktykującymi katolikami. A przecież coraz trudniej o takich wśród zaprzyjaźnionych mieszkańców wielkich miast. Jak wyjść z impasu? 
 
Któregoś listopadowego dnia zadzwonił do mnie jeden z polskich biskupów diecezjalnych, bardzo zaangażowany apostolsko w swojej diecezji, mało „opukiwany” przez media, bo nie przypięto mu łatki ideologicznej. – Mamy sporo trudności z duszpasterstwem młodzieży. Pewnie i my coś zawaliliśmy – powiedział. Tego zaś dnia w Rzymie były trzy manifestacje młodzieży. Teoretycznie – przeciw finansowym restrykcjom rządu dla systemu oświaty. W rzeczywistości dwie z nich skończyły się „mordobiciem”, mimo prewencji policji. Jednej nadano tytuł „faszystowskiej”, drugiej „antyfaszystowskiej”; w ruch poszły pięści i co się tylko dało, by manifestować przewagę i wyrazić emocje wzajemnej wrogości. 
 
Zagrożone pokolenie 

W Europie narasta kryzys więzi międzyludzkich i umiejętności rozmawiania, ale też różnienia się. Jakby znikł fundament, na którym się stoi, o który można się oprzeć, który daje poczucie sensu i tożsamości, identyfikacji samego siebie we wspólnocie; odniesienia dla wszelkiego wartościowania i budowania przyszłości. 
 
Można powiedzieć, że to problem społeczny, ale u podstaw sygnalizuje też brak czegoś w nas jako wspólnocie wiary. Trzeba go widzieć w całym skomplikowaniu sytuacji. Trwa jeszcze zwarcie ideologii i lobbingów z dalekosiężnym interesem społecznym i szansami przeżycia globalizującego się świata. Nie należy go chować „pod dywan”. 

Powoli opada pył. Naukowcy uznają, że zarodek jest człowiekiem. Zaczyna się dostrzegać dramatyczną bezsiłę systemu ubezpieczeń i grożący w związku z tym krach społeczny za 20-30 lat, a co za tym idzie – zagrożenie pokoju społecznego – gdy obecne pokolenie młodych, dziś pozbawionych możliwości pracy, bez płaconych składek (nie mówiąc o ich ciągłości) będzie wymagało pomocy. „Strukturalne bezrobocie” przestaje być zimną formułą, staje się widmem, które może uświadomić konieczność zmiany mechanizmów, stylu kultury życia europejskich społeczeństw. Nie jest to łatwe, ale trzeba „brać byka za rogi”...
 
Konfrontacja chrześcijaństwa z islamem 
dokonuje się w młodym pokoleniu: 
młodzi katolicy nie potrafią 
przyznać się do swojej chrześcijańskiej wiary, 
odpowiedzieć na pytania muzułmańskich rówieśników 
 
Narasta świadomość – czego przykładem może być Francja – krzywdy nadchodzącego pokolenia, gotowanej przez tendencje prawodawcze współczesności. Rozbija się małżeństwo zdolne do prokreacji i wychowania dzieci. Francuzi nie chcą krzywdzić dzieci. W listopadzie 2012 roku 17 000 burmistrzów i urzędników stanu cywilnego wyraziło sprzeciw wobec projektu redefinicji małżeństwa. W połowie listopada na ulicach wielu miast francuskich pojawiły się demonstracje, w Paryżu liczące blisko 200 000 osób. Największy sprzeciw budzi przyznanie prawa do adopcji parom homoseksualnym. „Aby zaspokoić aspiracje 2 proc. społeczeństwa, depcze się prawo dziecka do ojca i matki” – wołały transparenty. Ale i stawia się pytania: Jak będą reagować dzieci, kiedy w wieku 12-13 lat dowiedzą się, że ktoś dla nich wybrał taką sytuację? Jak spojrzeć na przyszłe problemy prawne, społeczne i psychologiczne – też w kategoriach praw człowieka – obecnych dzieci? Znamienny jest ponadwyznaniowy charakter francuskich protestów. Żydzi, katolicy, muzułmanie; organizacje prorodzinne, urzędnicy, stowarzyszenie osób zaadoptowanych – mamy pełen przekrój społeczeństwa. 
 
Lobbingi ekonomiczne i ideologiczne naciskają na rozwiązania forsujące „rewolucję kulturalną”, eliminację chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej. Ale byłoby krótkowzrocznością widzieć zagrożenia tylko tam. 
 
Biskupi krajów Bliskiego Wschodu mówią o wzrastającej ilości młodych muzułmanów, którzy chcieliby przejść na chrześcijaństwo, ale sytuacja polityczna ich blokuje. Dla przeciwwagi – w krajach tradycyjnie chrześcijańskich, jak wspomniana już Francja – zauważa się, że młodzi katolicy wybierają islam.
 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Piotr Wieczorek
Chrześcijaństwo przypomina nam, że człowiek rodzi się skażony grzechem pierworodnym i jest wewnętrznie podzielony: z jednej strony ma nieograniczone możliwości, z drugiej ciągle się potyka, zatrzymuje, a nawet cofa w rozwoju. Nie uwzględniać tego negatywnego wymiaru człowieka, to nie widzieć go w prawdzie, a tym samym źle wychowywać. 

O wychowaniu, formowaniu i ich znaczeniu dla pełni człowieczeństwa z o. Stanisławem Morgallą SJ rozmawia  ks. Piotr Wieczorek
 
Dietrich von Hildebrand
Można dziś spotkać wielu teologów, duszpasterzy, a nawet misjonarzy, którzy twierdzą, że prawdziwym zadaniem katolika nie jest już nawrócenie pojedynczego człowieka na katolicyzm - ale połączenie danej wspólnoty religijnej w całości z Kościołem katolickim - i to tak, aby wspólnota ta nie musiała zmieniać swej wiary. Czy to miałby być cel prawdziwego ekumenizmu?...
 
Józef Augustyn SJ
Z Waldemarem Krajewskim, terapeutą uzależnień, rozmawia Józef Augustyn SJ

Krótko można ująć to tak: pijak pije, bo lubi, alkoholik, bo musi. Pijak ma ochotę napić się w towarzystwie, alkoholik musi się napić – w towarzystwie lub bez – by zmienić swój stan emocjonalny, by uciec od emocji i uczuć, z którymi sobie nie radzi. Granica między pijaństwem a alkoholizmem jest jednak bardzo cienka, wręcz niewidoczna. Tak naprawdę trudno powiedzieć, kiedy pijak staje się alkoholikiem, kiedy przekracza tę granicę...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS