logo
Wtorek, 16 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bernadety, Julii, Benedykta, Biruty, Erwina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Anna Ewa Guzik
Historia Kościoła w pigułce
Wydawnictwo M
 


ISBN 83-7221-947-8
Format 130/200 mm;
stron 160;
Wydawnictwo M - 2003 r.
Cena 14,50 PLN

 
Europa ochrzczona
 
"Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony (...)" (Mk 16,15).
 
Upadł Rzym
 
Cesarz Dioklecjan pod koniec III w. podzielił imperium na dwie części: wschodnią i zachodnią. O ile ta pierwsza cechowała się solidną władzą cesarską, o tyle w drugiej można zaobserwować słabość polityczną, militarną i ekonomiczną.
Już w III w., a masowo w IV i V, granice imperium przekraczały plemiona sąsiadujące z cesarstwem - barbarzyńcy. Początkowo wypasali na nieużytkowanych ziemiach swoje bydło, stopniowo zaczęli je uprawiać, a w końcu rozpoczęli ich zbrojny podbój. I tu okazało się, że początkowo silne cesarstwo, które niegdyś podbiło niemal cały starożytny świat, nie jest w stanie przeciwstawić się potędze najeżdżających je ludów. W 410 r. wojska Alaryka, króla Wizygotów, złupiły Rzym, a w 476 r. cesarstwo zachodnie przestało istnieć. Wódz germański Odoaker usunął z tronu ostatniego cesarza Rzymu - Romulusa Augustulusa i objął władzę nad Italią a delegacja wysłana do Konstantynopola przekazała oświadczenie, że nie jest potrzebny osobny cesarz na Zachodzie.
 
Jakie znaczenie miał upadek Rzymu dla losów Kościoła? Religia chrześcijańska już od dawna była religią państwową, wiara szerzyła się w miastach i wsiach dawnego imperium, rozwijało się życie sakramentalne. Kościół jednak ze swej istoty jest misyjny, nie poprzestał zatem tylko na pielęgnowaniu już istniejącej wiary, lecz podejmował wysiłki, aby dotarła ona do ludów, które na gruzach dawnej rzymskiej potęgi zaczęły tworzyć swe państwa.
 

Najstarsza córa Kościoła
 
Jedną z prowincji rzymskich, Galię, zajęło plemię Franków. Przełomowy moment w historii tego ludu to przyjęcie z rąk biskupów katolickich chrztu przez ich władcę, Klodwiga (Chlodwiga), króla pierwszej dynastii, jaką byli Merowingowie. Fakt ten miał miejsce 25 grudnia 496 r. w kościele w Reims, a dokonał go ówczesny biskup, św. Remigiusz. Znaczącą osobą, która przyczyniła się do tego wydarzenia, była żona króla, św. Klotylda, siostrzenica władcy Burgundów. Mówiąc o chrzcie Francji, nie można pominąć postaci św. Marcina, biskupa Tours (IV w. n.e.). Już za życia był uznawany za apostoła, świętego i cudotwórcę. Był ewangelizatorem wsi i inicjatorem życia zakonnego na Zachodzie. Do jego grobu przybywały tłumy pielgrzymów, którzy dawali w ten sposób świadectwo żywej wiary, co wywierało wielkie wrażenie na królu Klodwigu.
 
I tak oto lud, z którego powstanie naród francuski, został jako jeden z pierwszych krajów Europy włączony do Kościoła Chrystusowego. Zwracał na to uwagę papież Jan Paweł II, kiedy pytał: “Francjo, pierworodna córo Kościoła, co zrobiłaś ze swoim chrztem?”.
 
Po chrzcie królestwo Klodwiga zyskało prestiż, biskupi stawali się najważniejszymi urzędnikami państwowymi, kolejni władcy, a także książęta i możni, sprzyjali Kościołowi, co pozwalało na podejmowanie działalności misyjnej na wsiach i w miastach. Na dworze frankijskim powstał urząd majordoma, najwyższego urzędnika państwowego, który już w VII w. zagarnęli dla siebie przedstawiciele jednego z możnych rodów - Karolingów. W pierwszej połowie VIII w. obalili panującą dynastię merowińską i sami sięgnęli po koronę. Przyjął ją dwukrotnie Pepin Krótki, znany jako Pepin Mały - raz z rąk arcybiskupa Moguncji, zaś drugiej koronacji dokonał papież Stefan II.
 

Patrimonium sancti Petri
 
Koronacja Pepina zbliżyła monarchię frankijską i papiestwo. Przyczyniło się do tego także zagrożenie, jakie stanowili dla Rzymu Longobardowie, którzy zajęli Italię. Papież obawiał się ich, więc zwrócił się o pomoc i ochronę do Pepina, który w latach 754-755 odbył dwie wyprawy na Półwysep Apeniński i pokonał Longobardów. Ziemie, jakie zdobył, przekazał papieżowi jako ojcowiznę św. Piotra (patrimonium sancti Petri). Były to: Rzym, Rawenna, Istria, Rimini, Pesaro, Ankona i Sinigalia. Z terenów tych powstało późniejsze Państwo Kościelne, które przetrwało aż do XIX w. Z Longobardami walczył także syn Pepina, Karol zwany Wielkim. Po pokonaniu tego plemienia potwierdził darowiznę ojca, a także przyjął tytuł patrycjusza Rzymu. Tytuł ten obrazował ścisłe związki łączące papiestwo z frankijską monarchią. Wyrazem tych więzi była koronacja królewska samego Karola i jego następców. Nadano jej charakter religijny - dokonywano w katedrze namaszczenia władcy na wzór królów Starego Testamentu, koronowany władca był królem Dei gratia - z łaski Bożej.
 
Na ziemiach zdobytych od Longobardów i przekazanych papiestwu przez Karolingów papież sprawował władzę zarówno religijną jak i świecką. Podstaw prawnych tej władzy dostarczał dokument - Donacja Konstantyna. Według niego w IV w. cesarz Konstantyn, wdzięczny papieżowi Sylwestrowi za ocalenie z trądu, przekazał mu na własność rzymski pałac na Lateranie, insygnia cesarskie (symbol władzy) oraz potwierdził prymat papiestwa nad całym Kościołem. Już w średniowieczu jednak kwestionowano prawdziwość tego dokumentu, a dziewiętnastowieczne badania dowiodły, że był on fałszywy, tzn. nie pochodził od Konstantyna. Niemniej dzięki niemu papieże sprawowali władzę świecką w Italii, umacniali tam swą pozycję, co owocowało także rozwojem działalności misyjnej Kościoła.
 

Ewangelizacja Wysp Brytyjskich i Germanii
 
Najstarsze pewne świadectwa o istnieniu chrześcijaństwa na tym terenie pochodzą z III w. W 287 r. śmierć poniósł pierwszy męczennik Anglii - św. Alban. Został skazany i ścięty w Verulamie, dziś Saint Alban, a w VIII w. król Offa nad grobem Świętego ufundował opactwo.
 
W VI w. pełnej ewangelizacji Wysp Brytyjskich dokonało czterdziestu mnichów rzymskich. Król Kentu, władca Anglosasów, Ethelbert, ożeniony z chrześcijańską księżniczką Bertą, zezwolił im na działalność misyjną i na utworzenie kurii biskupich w Canterbury, Rochesterze i Londynie. Podejmując walkę z pogaństwem, misjonarze starali się wypierać je stopniowo. Do liturgii wykorzystywali pogańskie świątynie, próbowali też chrystianizować pogańskie obyczaje. Choć król Ethelbert w 597 r. przyjął chrzest, nie przymuszał nikogo do zmiany wiary. Beda Czcigodny napisał o nim, że był pierwszym władcą angielskim, który wszedł do Królestwa Niebieskiego.
 
Z Brytanii lub Szkocji pochodził także wielki misjonarz Irlandii - św. Patryk. Urodzony ok. 385 r., jako młody chłopiec został porwany przez korsarzy i wywieziony do Irlandii, gdzie przez wiele lat pracował jako niewolnik. Ten czas pozwolił mu poznać język i miejscowe obyczaje. Poczuł też w sobie natchnienie od Boga, aby do Irlandii przynieść wiarę chrześcijańską. Uciekł więc do Galii, gdzie kształcił się w naukach teologicznych. Do Irlandii powrócił jako biskup w 433 r. i pracował tam ok. 40 lat. Rozpoczynając głoszenie Ewangelii w jakimś rejonie kraju, zawsze prosił o pozwolenie jego władcę, co zjednywało mu życzliwość panujących. Jednemu ze swych uczniów, św. Kieranowi, przekazał dzwon, którym Kieran wzywał na modlitwy mnichów i wiernych. Ten zwyczaj z Irlandii rozprzestrzenił się na cały świat.
 
Z Wysp Brytyjskich chrześcijaństwo rozprzestrzeniało się na dalsze kraje Europy i dotarło do plemion germańskich. Pod koniec VII w. powstawały tam pierwsze klasztory, sto lat później w Germanii istniało już dwa i pół tysiąca parafii. Klasztory były ośrodkami nauki, sztuki, rozwoju rzemiosła. Ważnym zadaniem dla ewangelizatorów tych terenów było całkowite wyeliminowanie nie tylko bóstw pogańskich, ale i związanych z nimi wierzeń, praktyk i zabobonów.
 
Niemiecki cesarz Otton III, panujący na przełomie miał w X i XI w., miał ideę stworzenia powszechnego cesarstwa Zachodu, które byłoby godnym spadkobiercą świetności dawnego Imperium Rzymskiego. W takim cesarstwie papież był najwyższym biskupem i kapłanem, a Rzym miał być prywatnym Kościołem cesarstwa. Otton mianował i usuwał papieży, przewodniczył synodom, był też opiekunem misjonarzy i świętych i nie sprzeciwiał się uniezależnieniu od Niemiec Kościołów Węgier i Polski.
 

Słowianie
 
Zdarzało się jednak, że schrystianizowane przez Niemców tereny przyłączano do ziem cesarstwa. Dlatego w VIII w. do Konstantynopola przybyło poselstwo od księcia Państwa Wielkomorawskiego, Rościsława, z prośbą o misjonarzy chrześcijańskich. Obawiał się on bowiem o suwerenność swego państwa, która mogłaby być zagrożona przez sąsiadującego z Morawami Ludwika Niemieckiego. W odpowiedzi na posłannictwo Rościsława do Europy południowej przybyło dwóch ludzi, których ochrzczono mianem “Apostołów Słowian”. To im poświęcił Jan Paweł II jedną ze swoich encyklik właśnie pod takim tytułem: „Slavorum Apostoli”: „Cyryl i Metody, święci apostołowie Słowian trwają w pamięci Kościoła razem z wielkim dziełem ewangelizacji, jakiego dokonali” (Slavorum Apostoli, 1). Mnich Cyryl i biskup Metody byli synami wysokiego bizantyjskiego urzędnika w Tessalonice. Znali dialekt słowiański, którym posługiwali się sąsiedzi ich rodzinnego miasta - Macedończycy. W oparciu o ten dialekt Cyryl, przed przybyciem na Morawy, ułożył alfabet na użytek przyszłych wiernych. Na ten nowy język przetłumaczył Morawianom czytania Ewangelii św. Jana oraz księgi liturgiczne, dzięki temu liturgia odbywała się w języku narodowym Słowian.
Działalność Apostołów Słowian była niewątpliwie przełomowa w dziejach tej części Europy, nic zatem dziwnego, że obok św. Benedykta zostali ogłoszeni przez Jana Pawła II Współpatronami Europy.
 
Po upadku Państwa Wielkomorawskiego jego dziedzictwo przejęło państwo czeskie. To właśnie stamtąd wywodzi się nasze, polskie chrześcijaństwo. Wiara katolicka dotarła do granic naszego kraju dzięki małżeństwu księcia Mieszka I z czeską księżniczką Dobrawą. I tak zaczęła się „przygoda” Polski z Chrystusem i Jego Kościołem, która trwa już ponad 1000 lat. Nie trzeba nikomu przypominać o powstaniu pierwszych diecezji, takich jak Kraków, Wrocław, Kołobrzeg czy Gniezno. Każdy wie, kim był św. Wojciech, przyjaciel cesarza Ottona III, główny Patron naszej ojczyzny.
 
Stosunkowo niedawno, bo ponad 10 lat temu, jubileusz tysiąclecia swego chrztu obchodził inny kraj europejski (choć w 1988 r. może niewielu z nas o tym wiedziało, bo ówczesna sytuacja polityczna nie pozwalała mówić o takich wydarzeniach głośno). Mowa o uroczystościach związanych z chrztem Rusi Kijowskiej (dzisiejsza Ukraina), która stała się kolebką ruskiego, a potem rosyjskiego chrześcijaństwa.
 
Pierwsze wzmianki o chrystianizacji tych terenów sięgają już IX w., kiedy to w obrządku bizantyjskim ochrzczono plemię Rusinów. Było to jednoznaczne z przyjęciem politycznej zwierzchności bizantyjskiego cesarza. Przez następne sto lat istniała na Rusi wspólnota chrześcijańska, choć niezbyt liczna z powodu reakcji pogańskiej. Ostateczne nawrócenie i chrzest kraju miał miejsce w 988 r. za panowania księcia kijowskiego Włodzimierza Wielkiego. Motywy jego decyzji, jak w wielu innych krajach, były zarówno natury religijnej, jak i politycznej. Dawne źródła podają, że książę zanim zdecydował się na chrzest, rozesłał swoich wysłanników na różne strony ówczesnego świata z zadaniem przyniesienia mu informacji o wyznawanej tam religii. Motywem natury państwowej była obietnica ręki siostry cesarskiej dla księcia kijowskiego. Jakiekolwiek byłyby powody przyjęcia chrztu przez księcia Włodzimierza, bezspornym pozostaje fakt, że ruskie i rosyjskie chrześcijaństwo, pozostające w orbicie wpływów bizantyjskich, miało ogromny wpływ na życie Kościoła powszechnego. Dzięki swej liturgii, duchowości, specyfice życia zakonnego Konstantynopol nazywany był “drugim Rzymem”, a kiedy upadło cesarstwo wschodnie, jego dziedzictwo przejęła Moskwa - “trzeci Rzym”.
 
***
 
Co chrzest dał Europie? Sprawił, że zaczęło rozwijać się życie sakramentalne, powstawały różne formy pobożności, rodzili się święci. Ale chrystianizacja Europy miała znaczenie nie tylko w dziedzinie wiary. Misjonarze krajów europejskich byli ludźmi wykształconymi, umiejącymi czytać i pisać. Wraz z wiarą i nauką Kościoła przekazywali te umiejętności swoim wiernym. Przedstawiciele Kościoła (biskupi, kapłani) sprawowali państwowe urzędy. Chrześcijańska moralność, pouczenia i nakazy Dekalogu miały wpływ na prawo świeckie. Zakładane klasztory były ośrodkami nauki, przy nich powstawały szkoły i szpitale. Już w VI w. tworzą się tzw. „szkoły biskupie”, z których powstaną późniejsze uniwersytety. Kościół na równi z władcami świeckimi był opiekunem sztuki i twórczości artystycznej. Zawsze wierny swemu powołaniu głosił Ewangelię miłości wszystkim ludziom. Może czasem czynił to nieudolnie, może ci, którzy szli, by nawracać innych, sami potrzebowali przemiany życia, jednak dobre dziedzictwo tych pierwszych stuleci związku Europy z Kościołem trwa po dziś dzień.

Zobacz także
Elżbieta Wiater

Pustynia, choć bezwodna, upalna dniem i lodowata nocą, była jednak w paradoksalny sposób gościnna. Szczególnie dla tych, którzy szukali ucieczki przed prawem lub pragnęli odnaleźć Boga. Pierwszych mnichów wyprowadziło na pustynię Słowo. Jak choćby św. Antoniego, który po usłyszeniu podczas liturgii: „Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i (…) pójdź za Mną” (Mk 10,21), pozbył się majątku i zaczął życie pustelnicze. Polegało ono na postach, czuwaniach oraz innych praktykach ascetycznych i rozważaniu Słowa.

 
Elżbieta Wiater
Ołtarz. Przybrany w biały obrus, przyozdobiony kwiatami, świecami. W każdym kościele zajmuje centralne miejsce. Jest znakiem Bożej obecności. Spróbujmy wejść w głębię symboliki ołtarza. Prześledźmy, jak w ciągu wieków ta symbolika się zmieniała i jaka jest obecnie, co dla chrześcijan dzisiaj oznacza ołtarz i dlaczego należy się do niego odnosić z najgłębszym szacunkiem...
 
ks. Radosław Warenda SCJ
„Proszę księdza, ja już na Msze św. chodzę” – z nieukrywaną dumą mówi do mnie jedna z babć odwiedzanych na pierwszy piątek miesiąca. „Ooo, to świetnie, babciu, czyli ja już przychodzić z Panem Jezusem nie muszę?” – próbuję wzmocnić świadomość odzyskanych na nowo zdolności ruchowych. „E tam, do wnuczka na komputer chodzę, jak zaśpię na tę z Łagiewnik” – szybko rozwiewa wątpliwości. „Tylko czy to grzech, jak nie klękam na podniesienie?” 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS