logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Przemek Smoleń
Modlitwa młodych
Rycerz Młodych
 


Paciorki i temat – to uchwyty, po których można piąć się wzwyż, ciągnąc za sobą swoje życie. Dzięki temu różaniec może być modlitwą wycieczkową, tramwajową, modlitwą „łapanych chwil”.
 
 
Zbieramy graty na noclegu: koc do zrolowania, termos, mydło z „przyległościami”, latarka..., jeszcze różaniec.
 
– Patrzcie! To i ty liczysz paciorki! – zauważa Bartek.
 
– A cóż tak się dziwisz?
 
– Bo widzisz, z różańcem zaraz kojarzy mi się taki obrazek: zgrzybiała starowinka w trzęsących się „ręcach” trzyma różaniec. Wyświstuje „zdrowaśki” przez bezzębne dziąsła. Kiwa się... oczywiście do taktu. Kocham moją babcię, ale to nie znaczy, że mam robić to, co ona. Każda rzecz w swoim czasie. Przyjdzie i dla nas pora na różaniec, za lat... powiedzmy pięćdziesiąt.
 
– Ciekawe, bo mnie z różańcem kojarzy się inny obrazek. Kilkadziesiąt tysięcy, ściślej mówiąc w tym roku osiemdziesiąt tysięcy młodzieży akademickiej. Idą niekończącą się kolumną i chóralnie odmawiają różaniec.
 
– Dziękuję za kazanko, ale w dalszym ciągu twierdzę, że różaniec jest specjalnością niewiast po sześćdziesiątce. Minął okres organizowania i budowania swego życia, minęły przemiany, przełomy i walki. Ruch ustaje, jest dość czasu i spokoju. Można sobie usiąść za piecem i klepać, klepać, klepać... To modlitwa stworzona jakby na te lata, kiedy człowiek wycofuje się z rytmu życia, przechodzi w monotonne kiwanie się...
 
– Najpierw pozwolę sobie zauważyć, że przeznaczanie jakiejś rzeczy „tylko dla...” świadczy o jej wątpliwej wartości. Dlatego nie mam bynajmniej zamiaru upierać się.
 
– Mimo szczerych chęci...
 
– Chociażby fakt, że tak modlą się dziś miliony. Rzecz wspaniała, niesamowita, nigdy niespotykana. Kiedy biorę do ręki mój różaniec – podaję rękę tym milionom. Staję z nimi „ramię w ramię”. Spełniamy razem wielkie jakieś dzieło, spychamy wspólnymi siłami gniotący nas ciężar.
 
– A jednak mimo szczerych chęci nie potrafię sobie wyobrazić różańca w ręku większości moich znajomych. Jakoś jedno z drugim nie gra.
 
– Przykro mi przybierać ton mentorski. Ale bardzo się mylisz, jeśli myślisz, że różaniec jest czymś, do czego każdy musiałby się dostosować: naginać się, wspinać na palce... No bo... jakbyś określił, czym jest różaniec i co się nań składa?
 
– Też pytanie! Na małych paciorkach mówi się „Zdrowaś Maryjo”, na dużych „Ojcze nasz”. No i trzeba myśleć o tajemnicach. Jest ich dwadzieścia: Zwiastowanie i tak dalej... A z czego się składa? No, z paciorków, ze „zdrowasiek” i z tego myślenia..., jeśli oczywiście się uda.
 
– To widzisz mało. Formułka, niby tak, a jednak nie tak. Bo w różańcu jest jeszcze życie. To modlitwa, która wchodzi w rytm naszego życia, łącząc je z życiem Chrystusa i Jego Matki.
A więc może być zarówno taki, jakie jest życie mojej babci, jak twoje i moje. Nie przeczę, że w życiu, które jest drzemką, w którym nic się nie dzieje – różaniec może być nudny, klepany. Ale nasz musi być inny. I to jest druga „młodzieżowa” cecha różańca. Nasz różaniec może być pełen ruchu, rozmachu, poszukiwań i pytań. Właśnie pytań! Młodość to wiek nadal pytający, a różaniec może być źródłem odpowiedzi. Ileż w nich takich momentów „życiowych”, momentów wielkich przełomów i decyzji.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Ks. Mirosław Cholewa
Każdy z Apostołów wraz z wezwaniem: "Pójdź za Mną", został jednocześnie zaproszony do szkoły modlitwy prowadzonej przez samego Jezusa. Mogli uczyć się modlitwy u boku Mistrza, towarzysząc Mu na co dzień i będąc świadkami Jego modlitwy. Jednak to im nie wystarczało i dlatego prosili Go: "Naucz nas modlić się". Otrzymali wówczas modlitwę "Ojcze nasz", w której zawarte jest to, co istotne w chrześcijaństwie...
 
Ks. Mirosław Cholewa
Dzieci szczególnie potrzebują opieki, ponieważ same nie mogą dobrze się o siebie zatroszczyć i nie do końca wiedzą, co jest dla nich naprawdę dobre. Czy jednak oznacza to, że każdy człowiek potrzebuje anielskiej troski na co dzień? Na to pytanie odpowie nam swoimi rozważaniami Akwinata. Ponieważ jest to zagadnienie ważne dla naszej wiary postaram się bardzo dokładnie zanalizować to, co w tej materii ma nam do powiedzenia.
 
Antonina Krzysztoń, Judyta Syrek
W świętym Franciszku jest spokój, radość, ale jest też cierpienie. I na pierwszy rzut oka, te stany nie mieszczą się w sobie a nawet się wykluczają, ponieważ potocznie sądzi się, że albo człowiek jest szczęśliwy, albo cierpi. Natomiast w postaci św. Franciszka jedno współgra z drugim. Światło, które widzę w św. Franciszku - to światło miłości, w której trwał i całym sobą starał się żyć...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS