logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Adam Kaczmarczyk
Egzorcyzmy dzisiaj
Obecni
 


Niewielkie rogi, zabawny ogonek, figlarny uśmieszek no i oczywiście widły – ot, i diabeł w całej swej okazałości. Takie wyobrażenie funkcjonuje w świadomości wielu ludzi – „Diabeł? Nie, to nie dla mnie. Kto by w to wierzył?” 

Baudelaire mawiał, że największym podstępem szatana jest to, że ludzie przestali w niego wierzyć. Trafił w sedno. Dodać trzeba tylko, że jest to nie tylko największy podstęp, ale zarazem i największe zwycięstwo szatana. Jeśli się nie uzna jego istnienia, to i nie zwróci się uwagi na jego zgubne działanie. A przecież Kościół przypomina i przestrzega: „w ciągu całej historii ludzkiej toczy się ciężka walka przeciw mocom ciemności; walka ta zaczęta ongiś u początku świata, trwać będzie do ostatniego dnia, według słowa Pana. Wplątany w nią człowiek wciąż musi się trudzić, by trwać w dobrym”[1]. Czyżby te słowa były jedynie pozostałością po średniowiecznych mitach? Bynajmniej. Każdy z nas doświadcza zła, cierpienia, dysharmonii i wszystkiego, co sprzeciwia się Bożemu zamysłowi dobra i piękna. Rodzi się pytanie, dlaczego tak się dzieje? Wiadomo przecież, że Bóg stworzył wszystko jako dobre (por. Rdz 1,4). I także diabeł został stworzony jako dobry[2]. Jednak przesycony pragnieniem dorównania Bogu, wystąpił przeciw Niemu. Ten świadomy i dobrowolny wybór pociągnął za sobą nieodwracalne konsekwencje, przy czym trzeba podkreślić, że przyczyną tej nieodwołalności nie jest ani ciężar winy, ani ograniczenie Bożego miłosierdzia. Wśród aniołów dokonanie wyboru jest równoznaczne z nieodwracalnością i trwałością decyzji ze względu na czysto duchowy charakter ich władzy poznawczej (mając pełniejszą niż człowiek zdolność poznania Boga, diabeł i część aniołów dokonali nieodwracalnego wyboru, stając się złymi duchami). Diabeł pozbawił się szczęścia, które było wszczepione w jego naturę jako stworzenia Boga, i to jest największą jego klęską. Zrywając komunię ze Stwórcą, w nienawiści wobec Niego i wobec człowieka krąży szukając, kogo pożreć (1 P 5,8). A ponieważ z drogi tej nie może powrócić, szatan próbuje potwierdzić słuszność swego wyboru i udowodnić swą potęgę, nakłaniając ludzi do odejścia od Boga.

Działanie szatana zwykło dzielić się na zwyczajne i nadzwyczajne, choć trzeba pamiętać, że jakikolwiek przejaw jego aktywności jest zwrócony przeciw Bogu i człowiekowi.

Podstawowym sposobem oddziaływania szatana jest kuszenie, czyli zachęcanie do zła, do grzechu. W szerokim znaczeniu są to „wszelkiego rodzaju starania i sugestie skierowane na odwrócenie i oderwanie człowieka od Boga, by trzymać go daleko od Stwórcy, aż do doprowadzenia do stanu obrażenia Boga; do wygaszenia w nim pragnień i tych fundamentalnych wartości, jak miłość i sprawiedliwość, które Stwórca wszczepił w serce człowieka”[3]. Zły duch wykorzystuje tu słabość natury człowieka obarczonego skutkami grzechu pierworodnego, która stanowi dodatkowe, niepodważalne źródło pokus (por. Jk 1,13–16). Grzech zakłócił pierwotną harmonię natury ludzkiej, która naznaczona została nieuporządkowanym pożądaniem, pychą, zranioną ambicją. I choć w człowieku istnieje wrodzone dążenie do Dobra, nie zawsze pokrywa się to z jego działaniem. Grzech zakłócił wewnętrzną równowagę człowieka, dlatego łatwiej jest mu wybierać to, co przyjemne, pociągające, niewymagające wysiłku, choć niekoniecznie zawsze zgodnie ze swoją wolą; św. Paweł stwierdza: Nie rozumiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. […] Jestem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. (Rz 7,15.18-20).

Szatan doskonale wykorzystuje każdą sytuację człowieka, jego skłonności do grzechu, aby go zniszczyć. Potrafi przytłoczyć go różnymi mrzonkami, zaoferować mu zło ukryte pod maską dobra; potrafi tak zaabsorbować go teraźniejszością, że nie weźmie pod uwagę konsekwencji swych czynów.

W rzeczywistości trudno rozpoznać, czy pokusa pochodzi od szatana czy też jest „dziełem” skłonnej do grzechu natury człowieka. Papież Paweł VI wymienia znaki, które wskazują na demoniczny charakter pokusy: „szatan działa tam, gdzie ma miejsce radykalna, subtelna i absurdalna negacja Boga; tam, gdzie można stwierdzić kłamstwo świadome, połączone z hipokryzją, a występujące przeciw oczywistej prawdzie; gdzie imię Chrystusa jest odrzucane ze świadomą i pełną buntu nienawiścią (por. 1Kor 16,22; 12,3); gdzie fałszuje się ducha Ewangelii i mu się zaprzecza; tam, gdzie ostatnie słowo ma rozpacz”[4].

Wymienione znaki oprócz tego, że wskazują na demoniczny charakter pokusy, objawiają jeszcze jedną ważną prawdę – szatan swymi pokusami w żaden sposób nie zniewala człowieka ani nie ogranicza jego wolności. Diabeł może kusić człowieka niejako od zewnątrz, wpływając na jego wyobraźnię, nie ma natomiast bezpośredniego dostępu do myśli człowieka.

Demonolodzy mówią o trzech sektorach duszy, które mogą stać się polem działalności szatana: pamięć, wyobraźnia i uczuciowość. Pamięć może przywrócić bolesne obrazy, zranienia, wytwarzając w człowieku stan napięcia, niepokoju, głębokiego przygnębienia. Stan taki może być efektem działania diabła. Podobne, a raczej większe niebezpieczeństwo występuje w przypadku wyobraźni, która opiera się nie tylko na rzeczywistości, ale także na złudzeniu i iluzji. Wyobraźnia jest więc bardzo podatna na wpływy szatana. Zły duch może również atakować naszą uczuciowość, która jest najbardziej wrażliwą sferą. Może on ukierunkowywać emocje człowieka w stronę zmysłowości, namiętności, doprowadzając do anomalii, patologii. Zły duch może więc oddziaływać na nasze władze umysłowe: „zaciemniać” rozum, pobudzać fantazję, ożywiać wyobraźnię, wzbudzać namiętności i pożądanie, ale bez współudziału duchowych władz człowieka nie ma wpływu na jego duszę. Szatan może proponować człowiekowi zło, ale nie może go do niego zmusić.
 

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
ks. Jan Kaczmarek
Ludziom trzeba zawsze mówić o tym wszystkim, co stanowi treść Bożego Objawienia. Należy mówić prawdę w porę i nie w porę. Teolodzy dostrzegają dziś niepokojący fakt – coraz mniej katolików wierzy w istnienie i działanie szatana, osobowego zła. Równocześnie wzrasta liczba osób, które wierzą w złego ducha, ale oddają mu boską cześć...
 
ks. Jan Kaczmarek
Pojechałam na modlitwę wstawienniczą do egzorcysty, ale trwała ona bardzo krótko, bo demon od razu się ujawnił. Wtedy te wszystkie problemy zaczęły narastać – nie mogłam w ogóle wejść do kościoła, nie potrafiłam się modlić, często mówiłam językami, których nigdy się nie uczyłam, miałam wstręt do wszystkiego, co poświęcone, ściągałam obrączkę, krzyżyk, nie umiałam wypowiedzieć choć słowa modlitwy...
 
Joanna Rachoń
Ważnym i ciekawym doświadczeniem w posłudze modlitwą o uwolnienie jest całkowite zdanie się na Boże prowadzenie, często domagające się wzięcia w nawias doświadczenia – także życiowego czy np. terapeutycznego. Bo często tam, gdzie terapeuta pociągnąłby temat i wziął pod lupę, Jezus wyraźnie pokazuje: zostaw, to bez znaczenia. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS