logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Bogdan Czupryn
Problem granic wolności
 


 Aby w miarę wszechstronnie podjąć zagadnienie granic wolności, trzeba najpierw odwołać się do bardziej podstawowej refleksji nad ich funkcją w życiu człowieka. Niezbędne jest również przypomnienie najbardziej podstawowych ustaleń o istocie wolności i jej rozwoju. Dopiero w tym kontekście można w sposób uzasadniony rozstrzygnąć, czy ludzka wolność potrzebuje granic i jakich.
 
Człowiek w świecie granic

Najbardziej podstawowe doświadczenie pokazuje cały szereg ograniczeń, jakie napotykamy nieomal w każdej chwili. Obok tych naturalnych, związanych choćby z możliwościami naszego organizmu czy warunkami atmosferycznymi, mamy tyleż samo, a może jeszcze więcej granic ustalanych przez człowieka. Niektóre z nich nas irytują, inne przyjmujemy ze zrozumieniem, o inne konsekwentnie zabiegamy, bo dają poczucie bezpieczeństwa. Żyjemy – co prawda – w czasach, gdzie za standard uznaje się likwidację wszelkich granic, zwłaszcza w sferze obyczajowej.  Zarazem jednak - jak to bywa w naszym pełnym paradoksów świecie - wprowadza się cały szereg ograniczeń, choćby w sferze gospodarczej czy hodowlanej, co tyleż samo dziwi, co i złości. To pokazuje, że postulat życia bez granic pozostaje tylko pobożnym życzeniem. Faktycznie jedne ograniczenia zastępuje się nowymi i wcale nie wiadomo, czy te ostatnie są lepsze.

Granice najczęściej funkcjonują w postaci zakazu lub nakazu. W obu przypadkach mamy do czynienia z realnym ograniczeniem, bo wskazuje się, czego nie należy robić, lub co czynić trzeba. Formalny zakaz nie wyklucza oczywiście zachowań przeciwnych, a więc nie odbiera wolności do działań zakazanych, niemniej rodzi konkretną trudność w ich osiąganiu, zwłaszcza gdy konsekwencje wynikające z tego faktu są dotkliwe. Trzeba również pamiętać, że istotny wpływ na możliwość podejmowania omawianych działań ma sposób egzekwowania prawa. Prewencyjne poczynania władzy mogą skutecznie przeszkodzić. Mimo to, ograniczenia zewnętrzne, choć mogą utrudniać, nie wykluczają rzeczywistego sprawstwa - można działać wbrew zakazowi. Same z siebie nie wyznaczają działania; konieczna jest ich wewnętrzna akceptacja. Można tu mówić o swoistej interioryzacji, która ostatecznie decyduje, na ile wspomniane granice kształtują nasze działania. 

Warto również podkreślić, że obok interioryzacji ograniczeń zewnętrznych człowiek sam tworzy dla siebie konkretne ograniczenia; mówimy w tym miejscu o samoograniczeniu. Rzeczywiste granice, a więc takie, które faktycznie kształtują nasze działanie, w ostatecznym rozrachunku pochodzą od nas samych, co oczywiście nie oznacza, że wpływ czynników zewnętrznych jest nieistotny. Zdarzają się bowiem takie przypadki, gdzie jest on decydujący, a świadomość tego faktu skłania do zdecydowanych działań na rzecz kształtowania właściwego środowiska dla moralnych wyborów poszczególnych ludzi. Niemniej, ostateczne źródło rzeczywistych ograniczeń tkwi w człowieku.

Powstaje pytanie: dlaczego jedne granice przyjmujemy za swoje, inne zaś odrzucamy? Warto przypomnieć, że ustalanie jakichkolwiek granic motywowane jest dobrem. W zależności od tego, jak się je rozumie, tak kształtuje się granice. I tak kierując się wyłączną troską o dobro własne można wprowadzać ograniczenia, które szkodzą innym. Jeszcze bardziej brzemienne jest ustalanie granic dla siebie, inspirowane źle rozeznanym dobrem własnym. W konsekwencji zamiast sobie pomagać, faktycznie szkodzimy.

Biorąc pod uwagę przytoczone wyżej stwierdzenia możemy wyodrębnić dwa rodzaje granic: ograniczenia, które zabezpieczają i ograniczenia, które niszczą. Wskazujemy tym samym na pozytywną i negatywną funkcję granic. Dla rozróżnienia, już na poziomie nazwy, obu funkcji będziemy używać w pierwszym przypadku określenia zabezpieczenie, w drugim zaś bariera. O zabezpieczenia należy konsekwencje zabiegać, z barierami trzeba konsekwentnie walczyć. Zarówno zabezpieczenia, jak i bariery kształtują naszą codzienność. Bardzo często wskazujemy na rozmaite ustalenia administracyjne, które utrudniają choćby pomoc najuboższym. Narzekamy na bariery architektoniczne, które uniemożliwiają niepełnosprawnym udział w życiu społecznym. Szczególną barierą są różnego typu uzależnienia. Często powstają z inspiracji zewnętrznych, choć dopiero po ich akceptacji przez podmiot, rozpoczynają swoją niszczycielską działalność. Każde uzależnienie jest formą zniewolenia w tym sensie, że nie pozwala osiągać ważnych dla człowieka celów czy wartości. W konsekwencji uzależniony doprowadza siebie do takiej sytuacji, że nie jest w stanie, bo spowodował konkretną barierę, uczynić rzeczywistego dobra. Z tych też racji nie rozwija się osobowo, co niesie konkretne zagrożenie również dla innych.
 
1 2 3 4 5  następna
Zobacz także
Urszula Wrońska
Był rok 1959, święto Nawrócenia św. Pawła. Kończył się właśnie Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan i Jan XXIII odprawiał Mszę na jego zakończenie. Jakież było zdziwienie zgromadzonych w bazylice kardynałów, gdy na zakończenie Eucharystii, papież donośnym głosem zwrócił się do nich: "Stojąc przed wami i drżąc ze wzruszenia pragnę z pokorą, ale i stanowczością ogłosić decyzję zwołania (…) soboru ekumenicznego dla Kościoła powszechnego". Po tych słowach w bazylice zapadła głucha cisza, kardynałowie oniemieli.
 
Mirosław Stanek SDS
Marcus Tullius Cycero - Potomek starego rodu szlacheckiego. Urodził się 3 I 106 prz. Chr. w Formi, zmarł 7 XII 24 prz. Chr. w Formianum. Jest uznawany za jednego z najwybitniejszych rzymskich mówców i filozofów. Był również mężem stanu i aktywnym politycznie obywatelem rzymskim. W młodości Cyceron zetknął się z wieloma prądami myślowymi płynącymi przez ówczesny świat, miał okazje spotkać wielu wybitnych myślicieli świata starożytnego i zapoznać się z prezentowanymi przez nich teoriami...
 
ks. Stanisław Groń SJ
Dopóki żyjemy, stale coś robimy i inni poznają nas po tym, co zdziałaliśmy. Z Księgi Rodzaju dowiadujemy się, że Bóg: ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął (2,2). W biblijnym opisie stworzenia Bóg wypowiada słowo, ale ono jest wiecznym działaniem; stało się światłością, ziemią, morzem, roślinami, ciałami niebieskimi, ptactwem, zwierzętami, ludźmi. Stworzony świat jest więc urzeczywistnioną Bożą myślą, a w nim znajdujemy się my - ludzie - z jakże ogromnym potencjałem twórczym i z naszą aktywnością.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS