logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Dariusz Madejczyk
Jezus naszej drogi
Przewodnik Katolicki
 


Znak dla stojących z boku

Coroczne wędrowanie ulicami miast w procesjach eucharystycznych na Boże Ciało, i potem w czasie oktawy, wpisało się głęboko w polską tradycję. Trzeba sobie jednak zadać pytanie, na ile sami wykorzystujemy szansę publicznego wyznania wiary.

Boże Ciało, zwłaszcza zaś sama procesja, która przechodzi ulicami miast i wsi, to z jednej strony znak dla stojących z boku i przyglądających się radosnym tłumom, podążającym za Jezusem w Najświętszym Sakramencie, z drugiej natomiast to także wielka szansa dla nas samych. Zwłaszcza gdy zdamy sobie sprawę, jak bardzo nasze życie bywa wyzute z tego, co Boże.

Przeciw prywatności

Boże Ciało pozostaje pośród naszych świąt swoistym fenomenem, przede wszystkim ze względu na bardzo mocne wejście z wiarą i jej zewnętrznymi przejawami w codzienne życie albo, uściślając, w świat, który stara się zamknąć wiarę w murach kościoła. Niemniej trzeba sobie też powiedzieć, że pewien folklorystyczny aspekt całego wydarzenia zdaje się czasami zaciemniać to, co najważniejsze – wymiar świadectwa.

Poruszają nas i robią na nas wielkie wrażenie tłumy ludzi uczestniczacych w procesjach, zwłaszcza w dużych miastach. Jednak trzeba sobie wciąż przypominać, że ta droga z Jezusem jest bardzo konkretnym zobowiązaniem. Obecność na procesji to publiczna deklaracja: „jestem człowiekiem wierzącym, tej wiary się nie wstydzę”… Pytanie jednak, co z tego wynika dla naszego codziennego życia?

Z tej procesji, która ma nade wszystko wymiar symboliczny i przypomina, że nie można zamknąć swojej wiary ani w kościele, ani w czterech ścianach własnego mieszkania, trzeba wrócić do zwyczajnych zajęć domowych, szkolnych czy zawodowych. Tam właśnie jest czas na „dokończenie” tego, co rozpoczęło się na ulicy. Procesja i wszystko, czego nas uczy Boże Ciało, musi mieć bowiem swoje konsekwencje w tych właśnie miejscach, gdzie na co dzień jesteśmy – żyjemy, uczymy się i pracujemy. Jest to po prostu zaproszenie do przejścia od wiary prywatnej do wiary, która przemienia nie tylko nas, ale i innych.

Jan Paweł II O wymowie procesji Bożego Ciała

Szczególnie doniosłym, tradycyjnym wyrazem ludowej pobożności eucharystycznej są procesje z Najświętszym Sakramentem, które podczas dzisiejszej uroczystości odbywają się w Kościołach lokalnych we wszystkich regionach świata. Są one niezwykle wymownym świadectwem prawdy, że Pan Jezus, ukrzyżowany i zmartwychwstały, nadal idzie po drogach świata i przez tę swoją «wędrowną» obecność przewodzi pielgrzymce kolejnych pokoleń chrześcijan: umacnia wiarę, nadzieję i miłość; pociesza w utrapieniach; podtrzymuje w dążeniu do sprawiedliwości i pokoju.

Jakże nie radować się w tym dniu przedziwną solidarnością Boga z ludźmi? W Eucharystii Jezus przyłącza się do nas – tak jak przyłączył się do uczniów zmierzających do Emaus – gdy pielgrzymujemy przez dzieje, w miastach i wioskach, na Północy i na Południu świata, w krajach o tradycji chrześcijańskiej i w krajach pierwszej ewangelizacji. Chrystus głosi wszędzie to samo orędzie: «Miłujcie się wzajemnie, jak ja was umiłowałem», a w Eucharystii ofiarowuje samego siebie jako duchową moc, która pozwala wypełniać to Jego przykazanie i budować cywilizację miłości
(14.06.1998 r.)

 
1 2  następna
Zobacz także
Renata Krupa
"Jesteś tym, co jesz" – przestrzegają nas dietetycy, a my w trosce o nasze zdrowie, w mniejszym czy większym stopniu staramy się przestrzegać ich rad. Po zapoznaniu się z tygodniową ofertą medialną kierowaną do naszych dzieci nasuwa się myśl: "Uważaj! Staną się tym, co widzą i czytają!"...
 
Andrzej Solak
Jeśli komuś przeszkadza krucyfiks to zapewne widok kościoła jeszcze bardziej? To może by tak wyburzyć wszystkie katedry, kościoły, kapliczki przydrożne...? Zrównać z ziemią Bazylikę św. Piotra czy Katedrę w Mediolanie, bo jeszcze jakiś nadwrażliwy ateusz lub poganin poczuje się gorzej na ich widok?
 
Jacek Ponikiewski
Przez cały czas staramy się ze sobą zjednoczyć. Wprowadzamy zatem mechanizmy globalizacji, przeróżne komunikatory i wszędobylski Internet. Niestety mimo tego wszystkiego wciąż się od siebie oddalamy. Skrócenie odległości za pomocą sztucznych narzędzi, sprawia, że nasze kontakty takie też się stały...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS