logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Siostra Małgorzata Chmielewska
"Ubogich zawsze mieć będziecie..."
materiał własny
 


Zapis czatu z dnia 13 czerwca 2003 r.

"Ubogich zawsze mieć będziecie..."
Siostra Małgorzata Chmielewska
 

Siostra Małgorzata Chmielewska

Siostra Małgorzata Chmielewska
Przełożona Wspólnoty "Chleb Życia"; Absolwentka biologii na Uniwersytecie Warszawskim. Najpierw pracowała z niewidomymi dziećmi w Laskach, organizowała pomoc dla kobiet z więzienia przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Przymierzała się do wstąpienia do zakonu benedyktynek, później była u małych sióstr Karola de Foucauld. Od 13 lat jest we Wpólnocie "Chleb Życia".

 

Wspólnota "Chleb Życia" (Pain de Vie) to wspólnota, założona w 1976 r. we Francji. Charyzmatem Wspólnoty jest życie z ubogimi i torowanie im drogi do bezpośredniego spotkania z Jezusem. Ludzie, którzy przychodzą do Wspólnoty to alkoholicy, prostytutki, narkomani, bezdomni, dzieci z ulicy, ludzie chorzy, nosiciele wirusa HIV. We wspólnocie jest też miejsce dla rodzin, ludzi wybierających celibat, kapłanów, ubogich, dzieci, a także dla tych, którzy nie są powołani do ścisłego życia wspólnotowego, ale jako osoby stowarzyszone ze wspólnotą żyją w świecie jej ideami. Obecnie w Polsce Wspólnota posiada 7 domów w których mieszka ponad 300 osób.
więcej na:
http://chlebzycia.win.pl 

 
s.Małgorzata: Witam i zapraszam do zadawania pytań

Zbigniew: Czy siostra widzi analogie w swojej pracy z wielką misją Matki Teresy z Kalkuty?

s.Małgorzata: Myślę, że każdy dobry czyn jest analogią do milionów dobrych czynów Matki Teresy. Postać Matki Teresy na pewno jest dla mnie często inspiracją.

Ognisty100: Jak powstała organizacja "Chleb Życia"? Jakie miała swoje początki w Polsce?

s.Małgorzata: Zapraszam do zapoznania się z treściami na stronie http://chlebzycia.win.pl/

jacekm: Czy siostra uważa ze wiara bez uczynków jest martwa? Co sądzi siostra o wspólnotach które tylko się modlą np Odnowa?

s.Małgorzata: Odnowa w Duchu Świętym nie jest wspólnotą życia. Uczestnicy spotkań wracają do domów i mam nadzieję, że światło Ducha Świętego inspiruje ich do przemiany tego świata.

Pavkers: Jak siostra rozpoznała swój charyzmat, którym posługuje wśród ubogich?

s.Małgorzata: Po prostu spotkałam ludzi w potrzebie i najpierw próbowałam uciec a potem zrozumiałam, że to sam Chrystus w postaci brudnej bezdomnej kobiety. Zaczęłam się zastanawiać co zrobić żeby ten Chrystus nie był brudny, miał dach nad głową i pełny brzuch. I w ten sposób powstały domy Wspólnoty Chleb Życia w Polsce. Staramy się odczytywać znaki czasu i np. organizujemy pomoc ubogim uczniom i pracę ludziom bezrobotnym.

skafer: Czy w waszej Wspólnocie są jacyś kapłani?

s.Małgorzata: W Polsce nie ma ale są we Francji, Afryce, Indiach i Kanadzie.

Ognisty100: Czy trudno jest założyć taką organizację i ją prowadzić?

s.Małgorzata: Założyciele Wspólnoty nie mieli zamiaru zakładać Wspólnoty, została nam ona niejako zaproponowana przez Chrystusa i przyjęta przez Kościół katolicki. Duch Święty nas prowadzi co nie oznacza, że jest łatwo. Bo o budynki, jedzenie i wszystkie inne rzeczy musimy się troszczyć my - ludzie. Również życie z ubogimi jest bardzo trudne ale nie ma łatwej miłości.

Ognisty100: Jak można zostać wolontariuszem? Jakie trzeba spełniać wymogi?

s.Małgorzata: Trzeba się zgłosić, najlepiej osobiście, pod któryś z podanych na naszej stronie internetowej adresów. Zapraszamy!

Pavkers: Jak można docierać do człowieka, który często przeżywa kryzys materialny nie mówiąc o kryzysie duchowym?

s.Małgorzata: Z pozycji kogoś kto ma więcej na pewno bardzo trudno. Człowiek w kryzysie potrzebuje solidarności a nie litości - trzeba się może wspólnie z nim zastanowić nad możliwością wyjścia z kryzysu. Zawsza taka istnieje chociaż czasem zmusi nas do zupełnej zmiany życia.

Creasy: Jak to możliwe że Siostra stanowi zastępczą mamę swoich przybranych dzieci? Skąd pomysł? Czy nie gorszy to innych?

s.Małgorzata: To nie był pomysł. Pewnego dnia spotkałam dzieci, które nie miały mamy. Mogłam się odwrócić, ale byłabym wtedy świnią. Więc postanowiliśmy wspólnie z nimi że będziemy rodziną. Nie spotkałam nikogo kto byłby tym zgorszony. Myślę, że zgorszeniem byłoby pozostawienie dzieci na ulicy.

mocna: Czy siostry współpracują z innymi organizacjami katolickimi? Mam na myśli w szczególności wspólnoty świeckich.

s.Małgorzata: Tak. Bardzo szeroko w zakresie pomocy ludziom bezdomnym i ubogim.

Ognisty100: Jak siostra uważa czy można pomóc tylko ludziom finansowo czy też przez Internet czyli zwykłymi narzędziami komunikacji np.: czat itp?

s.Małgorzata: Internet jest środkiem komunikacji przez który można przekazać rzeczy budujące drugiego jak i niszczące.

kaska: Czy siostra była pewna swojego powołania?

s.Małgorzata: Jednego jestem pewna - to jest wyboru Chrystusa jako swojego Pana i Mistrza. To idąc za Nim doszłam tu gdzie jestem ponieważ szukając Go znalazłam w Eucharystii i ubogich.

Ognisty100: W jakich rejonach Polski działa Wolontariat "Chleb Życie"

s.Małgorzata: Woj. Świętokrzyskie i Warszawa, ale przecież wszędzie można robić świetne rzeczy dla innych.

mocna: Skąd czerpiecie niezbędne środki materialne?

s.Małgorzata: 30% budżetu stanowią dotacje, 70% to darowizny przeważnie w naturze (np. żywność, środki czystości), i nasza praca.

mocna: Co siostra sądzi o ludziach, którzy proszą o pieniądze na ulicy, albo pod kościołem. Jak sobie radzić, żeby nie stawać się wobec nich obojętnym, a jednocześnie nie napędzać biznesu tym nieuczciwym?

s.Małgorzata: Jeśli uda się z takim człowiekiem nawiązać kontakt można sprawdzić czy nie jest głodny i kupić mu jedzenie. Pewnie większość odmówi. Trzeba też sprawdzić czy zna adresy schronisk dla bezdomnych i czy ewentualnie jest sam w stanie do nich dotrzeć. Na wszelki wypadek dobrze jest zainteresować się, szczególnie przed zimą, gdzie w naszym mieście może przenocować człowiek bezdomny i znaleźć inną pomoc.

Petros: Siostra adoptowała dziecko, czy łatwo być zakonnicą i matką w dosłownym tego słowa znaczeniu?

s.Małgorzata: Bardzo trudno!

Pavkers: Jaka jest recepta siostry na świętość?

s.Małgorzata: Nie wiem, jeszcze nie jestem, ale myślę, że święty to ktoś kto ma odwagę pójść do końca i ewentualnie skoczyć w przepaść za Chrystusem. Nie można też zapominać o codziennej zwykłej uczciwości, wierności, miłości i grzeczności.

Zbigniew: Jak siostra radzi sobie z alkoholikami?

s.Małgorzata: Człowiek uzależniony od alkoholu nie podejmie leczenia jeśli nie uzna, że jest chory. W naszej Wspólnocie uzależnieni mieszkańcy trwają w abstynencji dzięki życiu wspólnemu ale przede wszystkim adoracji Najświętszego Sakramentu. Niektórzy dodatkowo korzystają z AA lub terapii.

mocna: Czy siostra znajduje też czas dla siebie?

s.Małgorzata: Tak, czasem w samochodzie o ile jestem w nim sama. Zdarza się to niestety rzadko.

teresa: Czy jest jakiś Święty, ktory jest Siostrze szczególnie bliski?

s.Małgorzata: Jest kilku: św Franciszek, św. Benedykt Labre, św. Teresa z Avilla, św. Jan Bosko.

siostra_tobiasza: Jak siostra radzi sobie z narkomanami?

s.Małgorzata: W domach Wspólnoty w Polsce narkomani praktycznie się nie utrzymują. Odwrotnie jak we Francji gdzie lepiej radzą sobie z narkomanami niż z alkoholikami. Nie wiem dlaczego tak jest.

jezuita: Czy siostra odczuwa potrzeby seksualne?

s.Małgorzata: Oczywiście, jak każdy człowiek - nie jestem deską...

teresa: Jak wyglada "typowy" dzień Siostry?

s.Małgorzata: Wstaję przed 9 rano. O 9-tej wspólna modlitwa. Potem praca, papiery, telefony, wyjazdy... O godz. 13-tej obiad, 13.10 wyjazd po dzieci do szkoły, przed 15-tą powrót, papiery, telefony, odrabianie lekcji na dwóch poziomach, kolacja z dziećmi, adoracja o 21.00 modlitwa, kładzenie dzieci spać i do 3-ciej rano praca, papiery, rachunki....

siostra_tobiasza: Ile czasu siostra mniej wiecej spędza z uzależnionymi?

s.Małgorzata: Ja z nimi mieszkam 24 godz.na dobę.

Petros: Ile domów funkcjonuje obecnie w Polsce?

s.Małgorzata: 7

Pavkers: Co znaczą dla siostry słowa kochać drugiego człowieka jak Chrystus?

s.Małgorzata: Chcieć dla niego takiego dobra jakiego chce Chrystus a nie ja. Tzn. by mógł godnie żyć, był wolny i miał możliwość wyboru. Nędzarze mają bardzo ograniczone możliwości wyboru.

fajka: O której zaczyna się cisza nocna?

s.Małgorzata: Dla mnie o 3-ciej nad ranem ponieważ większość prac mogę robić wtedy kiedy dzieci śpią. Szczególnie upośledzony Artur niszczy mi dokumenty i z upodobaniem przeszkadza w pracy. Dlatego muszę pracować w nocy.

dzik: Siostro kochana, dla mnie to Siostra jest bez wad, chylę czoła przed Siostrą, ale gdyby miała Siostra dokonać najbardziej pobieżnej (z konieczności) charakterystyki swojej osoby, jak ona by mniej więcej brzmiała?

s.Małgorzata: Co do wad to wystarczy ze mną pomieszkać 3 dni i złudzenia prysną. Jestem uparta i dosyć porywcza. Po za tym kocham wolność, piękno i dlatego drażni mnie i przeszkadza, że świat nie jest taki piękny jak by mógłbyć. Poprostu chcę go trochę "podmalować".

Karinaa: Czy ludzie którzy przebywają pod Siostry opieką wracają kiedyś tam do normalnego zycia?

s.Małgorzata: Jest wielu takich, którzy wracają, jest jednak wielu dla których nie ma już powrotu z powodu stanu zdrowia, upośledzeń, nie umiejętności życia w społeczeństwie. Zostają z nami i stanowimy z nimi jedną rodzinę.

Petros: Co na dzisiaj jest największym marzeniem siostry?

s.Małgorzata: Znalezienie budynku na dom dla bezdomnych chorych w Warszawie.
s.Małgorzata: Chwileczke mam telefon :-) ......

teresa: Czy ma Siostra jakiś urlop w ciągu roku? Jeśli tak to jak go Siostra spędza? Czy z rodziną? A jakieś dłuższe rekolekcje?

s.Małgorzata: Urlop powinnam mieć w tym roku. Chcę wyjechać na pare dni z dziećmi i na pare dni bez dzieci. Jeszcze nie wiem dokąd.

mocna: Czy można na przyklad przyjechać do waszego domu na wakacje, oczywiście, żeby pomagac?

s.Małgorzata: Można. Trzeba się skontaktować z podanymi na naszej stronie internetowej adresami

Karinaa: Siostra musi także być psychologiem dla tych ludzi, jak to Siostra robi?

s.Małgorzata: Doświadczenie życiowe, doświadczenie życia wspólnego oświecone Ewangelią pomaga nam zrozumieć drugiego człowieka.

Pavkers: Po owocach ich poznacie - jakie są owoce waszej pracy we wspólnocie siostro?

s.Małgorzata: 1100 osób przyjętych do naszych domów w ubiegłym roku. 200 dzieci wspieranych stypendiami. Kilkunastu bezrobotnych, którzy mają zajęcie. Są też owoce, które trudno dostrzec, nawrócenia ludzi, odzyskana nadzieja, odzyskane dzieciństwo. To są owoce nie naszej pracy ale przede wszystkim łaski i pracy naszych mieszkańców.

Creasy: Czy to prawda że ulubionym Siostry zwierzęciem jest malpa?

s.Małgorzata: Prawda.

teresa: Czy sa jakieś firmy, biznesmeni czy prywatne osoby, które wspierają Waszą działalność w Polsce finansowo? Skąd bierzecie środki na tę działalność, mieszkanie, utrzymanie? Czy Msza św. jest codziennie i czy są w Waszej wspólnocie duszpasterze.

s.Małgorzata: Wspierają nas dziesiątki zwykłych ludzi, często skromnie usytułowanych, także firmy, hurtownie. Msza święta w domach jest raz na tydzień lub rzadzej zależnie od miejscowego proboszcza. Natomiast korzystamy ze Mszy w kościołach parafialnych.

teresa: Czy ma Siostra nad sobą przełożonych, którzy decyduja o Siostry miejscu pobytu, np. mogą przenieść z Polski gdzie indziej?

s.Małgorzata: Tak ale nie zrobią tego bez konsultacji ze mną i uwzględnienia dobra dzieci.

teresa: Czy jest konto, na które można wpłacać na Waszą działalność?

s.Małgorzata: Jest na naszej stronie internetowej

Karinaa: Czy ludzie tam przebywajacy mają choc odrobinę wdzięczności za to wszystko co Siostra im robi?

s.Małgorzata: To trudne pytanie dlatego, że żyjemy wspólnie więc często to oni robia dla mnie np. gotują. Staramy się szanować wzajemnie i okazywać wdzięczność jak w normalnej rodzinie.

Karinaa: Czy Siostra kocha wszystkie dzieci jednakową miłością?

s.Małgorzata: Przede wszystkim kocham jak matka te, które są moimi dziećmi natomiast inne są mi bliskie ponieważ Pan Jezus wyraźnie na nich wskazuje jako na naszych nauczycieli.

dzik: Czy zdarza się w życiu Siostry taka chwila, że Siostra chce użalić się Bogu na swój los, gdy np. zawiodą siły, jest jakiś regres, gdy wydaje się, że wszystko stanęło na głowie?

s.Małgorzata: Oczywiście robię to często kiedy trudności się piętrzą. Mówię Mu wtedy, że przesadza i mógłby wyruszyć na pomoc. Na ogół to skutkuje.
s.Małgorzata: Dziękuje Wszystkim pozdrawiam i proszę o modlitwę.

Moderator: Również dziękujemy Siostrze i na dziś kończymy nasz moderowany czat. Z Bogiem!

Siostra Małgorzata Chmielewska
Siostra Małgorzata z dwójką dzieci po skończonym czacie

 


Lista wszystkich czatów 'Katolika"

strona główna "Katolika"

 

 
Zobacz także
o. Pierre-Marie Delfieux
o. Pierre-Marie Delfieux z Paryża jest założycielem Wspólnot Jerozolimskich. Monastyczna Wspólnota Jerozolimska jest to instytut zakonny, zaliczany do tzw. nowych wspólnot francuskich. Jej powołaniem jest życie rytmem wielkiego miasta, a jednocześnie prowadzenie głębokiego życia modlitwy...
 
Maciej Klimasiński
Badanie to nieodzowny element pracy lekarza. Kiedy osłuchuję pacjentów, zastanawiam się nieraz, dlaczego jestem akurat po tej stronie stetoskopu. Wierzę, że takie powołanie dał mi Bóg, a kluczem do jego właściwego wypełniania jest traktowanie każdego tak, jakby był samym Jezusem Chrystusem. Niektórzy pacjenci mają tak wiele chorób, że można by je sprawiedliwie rozdzielić na kilkoro ludzi i każdy z nich czułby się zmiażdżony. Mam ochotę uklęknąć przed takimi osobami. 
 
o. Ignacy Kosmana OFMConv

Zdarza się tak, że dwoje ludzi, którym przed laty objawiła się miłość, dotknęło jej blasku i uczyniło swoim światłem – nie znajduje żywego uczestnictwa w tej szczególnej przyjaźni. W dziwnym paradoksie małżeńskiej historii dwa ciała jednego serca, patrząc w tę samą stronę, w istocie odwrócone są do siebie plecami. Samotne. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS