logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Mariusz Pohl
Jam jest chleb życia
Mateusz.pl
 
fot. Kate Remmer | Unsplash (cc)


Bóg nigdy i za nic nie odbiera wolności

Jezus był realistą i doskonale potrafił rozpoznać intencje i pobudki ludzi. To nie głód prawdy i Boga porusza i motywuje tłumy, lecz głód chleba. Władcy tego świata potrafią te niskie i przyziemne skłonności wykorzystać dla swego pożytku i dlatego ukuli zasadę: „Chleba i igrzysk”. Taka jest cena wolności: za jadło i rozrywkę ludzie są nieraz gotowi zrezygnować z najwyższych wartości, można ich za bezcen kupić, zniewolić, poniżyć. Bóg nigdy i za nic nie odbiera człowiekowi wolności, szanuje nas za każdą cenę, nawet za cenę życia swego Syna.
 
Bóg nie myśli o sobie, lecz o nas. Nie jest egoistą, który chce nas wykorzystać, lecz miłującym Ojcem, który pragnie nas obdarować. I robi to. Ponieważ szanuje nasze człowieczeństwo i jego potrzeby, najpierw daje nam chleb, który jest niezbędny do ziemskiego życia. Czy to za pośrednictwem ziemi rodzącej ziarno, które człowiek swoją pracą zamienia w chleb, czy to bezpośrednio, gdy ziemia jest niewydolna, a trzeba kogoś nakarmić, jak to było na pustyni za czasów Mojżesza i Jezusa. Bóg wie, że potrzebujemy chleba powszedniego, a my wiemy, że powinniśmy Go o to prosić, nawet jeśli i tak musimy włożyć w niego mnóstwo swojej pracy. Ostatecznie chleb zawsze jest darem Bożym.

Głód duszy można zagłuszyć
 
 
Ale Bóg wie, że nie samym ziemskim chlebem żyje człowiek, że człowieczeństwo to nie tylko doczesne potrzeby, lecz także i wieczne. Jednakże głód wartości nieprzemijających nie jest tak dokuczliwy jak burczenie w brzuchu. Na krótszą metę da się żyć bez Boga, prawdy, dobra, wolności, o samym tylko mięsiwie i cebuli. Głód duszy można zagłuszyć chlebem i igrzyskami. Ale tylko do czasu. Niestety, nieraz czas ten upływa dopiero z chwilą śmierci i człowiek nie zdąży się nasycić Chlebem Życia. Dlatego Bóg walczy o nas, chce w nas rozbudzić głód i apetyt na coś więcej, niż tylko chleb i igrzyska – pokarm ciała i psychiki. Bóg chce uwrażliwić i nakarmić naszego ducha.
 
Ale może to uczynić jedynie prośbą i perswazją, przy pomocy prawdy. Bo do jedzenia Chleba Życia nie da się nikogo zmusić. Nawet Bóg musi czekać, aż człowiek sam zechce skosztować i jeść. A kiedy zechce? Dopiero wtedy, gdy uwierzy w Chrystusa! Stąd warunkiem godnego przystąpienia do Komunii św. jest żywa wiara. Bez wiary można co najwyżej połknąć „poświęcony opłatek”, jak mówią niektórzy. Ale to jeszcze nie jest Komunia św.

Warunkiem cudu jest wiara i posłuszeństwo
 
Sądzę, że Żydzi zdawali sobie jakoś z tego sprawę, że warunkiem cudu jest wiara i posłuszeństwo wobec Boga. Ale nie wiedzieli dokładnie, na czym miałoby ono polegać. A w zasadzie aż za dobrze wiedzieli: było to w tamtych czasach dość proste, bo Prawo Starego Przymierza drobiazgowo określało, na czym polega wola Boża w poszczególnych szczegółowych sytuacjach. Ale jak ubogie są słowa prawa bez miłości, jak łatwo uczynić je pustymi i nic nie znaczącymi, a nawet nieludzkimi. I dlatego Jezus mówi, że najpierw musi być wiara, która te słowa ożywi.
 
Ale tu odezwała się nieufna i prawnicza mentalność Izraelitów, a może raczej pyszna i przekorna natura każdego człowieka. Kim Ty jesteś, żebyśmy Cię mieli słuchać? Może byś tak uczynił jakiś cud, żeby się wykazać? Zadziwiające, jak nierozumny i niekonsekwentny potrafi być człowiek, gdy coś jest mu nie na rękę! Jeszcze przed chwilą szukał i dziękował Jezusowi za cud, a teraz nagle jakby zupełnie o tym zapomniał! Cóż, może za mało jeszcze znali Jezusa, za mało z Nim przebywali, nie potrafili Go dobrze słuchać i dlatego Mu nie ufali? Dość, że Jezus postanowił w tym momencie odkryć karty i objawić wszystko. Co – o tym usłyszymy w najbliższe niedziele. Czy jednak potrafimy usłuchać i zaufać Bogu?

ks. Mariusz Pohl
mateusz.pl
 
Zobacz także
Marian Grabowski

Gdy czytamy ewangeliczne opisy uleczeń, to widać, że Jezus zasadniczo uzdrawia słowem. Czasem dotyka chorego. Teraz jednak przyprowadzają Mu człowieka głuchego. Ten słowa nie usłyszy. Sami chyba to wiedzą, bo proszą, by położył na niego rękę. Dlaczego Jezus zachowuje się tak nietypowo dla siebie? Czyżby kształtował „słowo”, które może „usłyszeć” człowiek głuchy?

 
Barbara Stefańska

Prawda jest ściśle powiązana z wolnością, ponieważ gdy ją znamy, tzn. poprawnie rozumiemy samych siebie, wówczas podejmujemy działania racjonalnie i dokładnie takie, jak chcemy. Wszak każdy z nas pragnie swojego własnego obiektywnego dobra. Rozum rozpoznaje prawdę, a wola może zgodnie z nią działać. 

 

Prawdę rozpoznajemy, przyjmujemy, odkrywamy. Nigdy nie jesteśmy jej właścicielami – mówi ks. prof. Piotr Mazurkiewicz, profesor nauk społecznych, w rozmowie z Barbarą Stefańską

 
Fr. Justin
Od czasu do czasu daje znać o sobie mój praktyczny rozum: Czy faktycznie obecność Jezusa może być ukryta pod prostym znakiem Mszy świętej? Bóg miałby być tak blisko nas? Czy możemy Go tam osobiście spotkać?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS