logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Grzegorz Kurp SAC
Jezus w McŚwiecie
Idziemy
 


Czas zmarnowany?
 
Proszę czekać – to dwa słowa, które informują i irytują jednocześnie. Kiedy mam czekać, nie wiem, co ze sobą zrobić. Czas skazany na czekanie jest zazwyczaj zmarnowany i wyczerpujący.
 
Czekanie jest szczególnie niemile widziane w kulturze instant, w której wszyscy, chcąc nie chcąc, uczestniczymy. W czasach, kiedy jogurt ma dłuższy termin przydatności niż idee, nie ma czasu na czekanie. Tyle jest do zobaczenia, do posmakowania, do przeżycia… Ale jakby coraz mniej życia w życiu i mniej radości płynącej z faktu, że się po prostu żyje. Smutkiem napełnia natrętna myśl, że przecież to wszystko tak szybko przemija. No, może pozostają zdjęcia w smartfonie i wspomnienia, ale one także są utkane z tej samej materii, co sny.
 
Cel nadaje życiu sens
 
Odcień absurdu, jakim mieni się przemijanie, może zachęcać do sprowadzenia całego ludzkiego życia do absurdu, w rozumieniu braku sensu, lub – mówiąc dokładniej – poczucia braku sensu, który ściśle wiąże się z celem życia. To cel nadaje życiu sens i porządkuje środki do jego osiągnięcia. Dlatego cel życia lub jego brak sprawia, że czekanie staje się czuwaniem lub marnowaniem czasu. Mówi o tym fragment z Ewangelii św. Łukasza.

Chrystus wzywa do bycia gotowym na przyjście Pana, czuwania na Jego przyjście, które ma się dokonać w sposób niezapowiedziany co do daty, lecz pewny co do faktu. Ewangeliczne czuwanie uświadamia nam, że czas dany tu na ziemi jest formą przejściową, dziwną substancją, w której człowiek nie może zbyt długo przebywać, ponieważ jego naturalnym środowiskiem jest wieczność. W tym kontekście nasze ludzkie życie stanowi adwent – przejście, korytarz, w którym przecież nikt nie zamieszkuje, a na pewno nie na stałe.

Czekanie kontra czuwanie
 
Czuwanie nie jest biernym czekaniem, lecz czasem danym na przygotowanie. W większości domów w korytarzu stoi szafa z ubraniami, z butami, lustro – ten korytarzowy anturaż ma pomóc nam przygotować się do wyjścia na zewnątrz. Analogicznie życie jest czasoprzestrzenią przygotowania do wejścia w wieczność. Słowo Boże, sakramenty, modlitwa, troska o życie w każdym wymiarze, spotkanie z drugim człowiekiem – to są nasze ubrania, buty, lustra, przygotowujące nas do wejścia do wieczności, do spotkania z Panem, który nas oczekuje i chce w nas rozpoznać swoje stworzenie.
 
Nie dajmy sobie wmówić, że czasy, w których żyjemy, są mniej sprzyjające refleksji o przemijalności i zadawaniu pytań o cel życia. Do naszego McŚwiata także przychodzi Chrystus z propozycją nawrócenia. Z propozycją, aby czekanie stało się czuwaniem, abyśmy nie tylko się starzeli, ale przede wszystkim dojrzewali. W ten sposób czas z wroga staje się przyjacielem, a my z niewolników doczesności – artystami naszego życia.
 
ks. Grzegorz Kurp SAC
Idziemy nr 32 (566), 7 sierpnia 2016 r.
 
fot. Seagul Waiting 
Pixabay (cc) 
 
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ
Jest w Ewangelii św. Jana zdanie, które od dość dawna jawi mi się jako wyjątkowo ważne, gdyż mówi wprost, jak bardzo kocha nas nasz Pan i Zbawiciel – Jezus Chrystus. To ważne zdanie brzmi: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem (J 15, 9). Jest to, w istocie, wyznanie miłości. Ważność i waga tego wyznania miłości została dodatkowo podkreślona przez tę okoliczność, że Jezus wyznał swą miłość na krótko przed swą śmiercią, przed odejściem do Ojca. 
 
Adam Suwart
Częstochowa. Duchowa stolica Rzeczypospolitej. To tu tronuje Najświętsza Królowa Polski - Matka Boska Częstochowska, zwana też Jasnogórską. Jej wizerunek, znany na całym świecie, bliski jest sercu każdego Polaka. Ileż to pokoleń wędrowało na Jasną Górę, przez długie stulecia nieprzerwanie wydeptując pątnicze szlaki, by przed cudownym obliczem Bożej Matki zanosić swe modlitwy, prośby i westchnienia...
 
ks. Mieczysław Maliński

„Miejcie odwagę żyć dla miłości…” Odwagę? Co za pomysł? Żyjemy w czasach pokoju i skoro nie ma potrzeby podejmowania ryzyka, to i na odwagę nie ma aż takiego zapotrzebowania, również w kontekście miłości. A jednak… O co mi chodzi? Spróbuję to wyjaśnić w trzech aktach.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS