logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
s. Judyta
Jezus wobec człowieka cierpiącego
materiał własny
 


Jezus wobec człowieka cierpiącego

"Jezus obchodził wszystkie miasta i wsie. Nauczał w tamtejszych synagogach synagogach głosił Ewangelię Królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości." (Mt 9,35)

Publiczna działalność Jezusa Chrystusa zaczęła się od przyjęcia chrztu w rzece Jordan. Potem wrócił do Galilei i zaczął nauczać i czynić cuda. Wprawdzie nauczanie Jezusa polegało na nauczaniu, to jednak dostrzegał On każdego człowieka i zwracał uwagę na jego cierpienie i dolegliwości. Zajmował się każdym środowiskiem społecznym zwłaszcza tym gdzie żył i cierpiał człowiek: pamiętał o niewiastach, które nie cieszyły się takimi prawami jak mężczyźni. Troszczył się o dzieci, brał w opiekę wydziedziczonych i cierpiących z powodu pogardy, jakiej doznawali od własnego środowiska.

Chrystus jest zatem blisko każdego potrzebującego, zwłaszcza ubogiego, który bywa często wyrzucany na margines życia społecznego. Ujmował się za tymi, którzy niestety żadnym społecznie byli mile widziani.
Jezus podczas całego swojego pobytu na ziemi, uczył jak kochać, ale też pouczał jak cierpieć. Czynił to właśnie wobec biednych i maluczkich. Doświadczając Jego miłości i dobroci, poznali kim był Jezus.
Jezus przyszedł na ziemię dla wszystkich ludzi, ale chorych wyróżnił i upodobał szczególnie. Chrystus litował się nad cierpieniem, niezależnie od jego pochodzenia. Poznać Jezusa Chrystusa i Jego postawę wobec cierpienia to poznać Go, jako lekarza duszy i ciała, działającego na rzecz potrzebujących i cierpiących.

Postawa służby potrzebującym jest charakterystyczna w całym Jego ziemskim życiu. Mówi o sobie słowami Izajasza: "Duch Pański spoczywa na Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie, abym uciśnionych odsyłał wolnych." (Łk 4,18-19)
Jezus również wzbudzał zaniepokojenie swoją postawą i postępowaniem, ponieważ zasięgu Jego uzdrowień  dokonywanych cudów nie było tych, którzy panowali i mieli władzę. Bowiem Jego życzliwość przejawiała się wobec pogardzanych i lekceważonych. Uzdrawiając ludzi poświęcił się im cały.

Opisując postawę i posłannictwo Chrystusa wobec człowieka cierpiącego i opuszczonego, można zauważyć, że Jezus rzeczywiście w swojej ziemskiej pielgrzymce przychodził do chorych bezdomnych. Przebywał z nimi, troszczył się o nich, leczył i uzdrawiał ich.
Nie ulega wątpliwości, że i dziś Chrystus pojawia się na drodze każdego człowieka, a przede wszystkim na szlaku ludzi chorych cierpiących. Chrystus rzeczywiście miłuje każdego, kto jest chory, czy to na duszy, czy na ciele. Miłuje tych, którzy potrzebują pomocy i którzy nie obejdą się bez jego odwiedzin. On kocha tych, którzy cierpią a nie mogą sobie pomóc, albowiem cierpienie i wszelkie niedomagania ludzkie to trudna rzeczywistość. To krzyż, który przerasta ludzkie możliwości, bo tak ogromna jest moc cierpienia.

Chrystus jest tym, który ciągle wychodzi naprzeciw, a Jego przyrzeczenie ciągle realizuje się w Eucharystii. Katechizm pod nr 519 podaje "… Teraz jest on naszym Rzecznikiem wobec ojca, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nami."
Jeżeli w cierpieniu będziemy mogli powiedzieć, że są to odwiedziny Boga podczas choroby, wówczas cierpiący i chorzy będą w stanie otworzyć się dla Chrystusa, który w Eucharystii daje samego siebie. Według Szostkiewicza "dla chorego Eucharystia - jest umocnieniem i źródłem nadprzyrodzonej siły, potrzebnej do złożenia siebie w ofierze Bogu."

s. Judyta

 
Zobacz także
ks. Adam Dynak

Trzeba było być nie lada odważnym, żeby takie słowa wypowiedzieć pod adresem świątyni. Było to miejsce święte, które zawierało miejsce najświętsze gdzie, w przekonaniu Żydów, zamieszkiwał Bóg. Świątynia w Jerozolimie była jedyną ziemską przystanią Boga. A jednak Jezus zapowiedział upadek świątyni i historia przyznała Mu rację. O ile pierwsze słowa Jezusa są zrozumiałe, tak dalsza Jego nauka już taka nie jest...

 
ks. Adam Dynak
Adwent to wychodzenie z ciemności ku światłu. Ciemność w ujęciu biblijnym to miejsce panowania zła, światło natomiast jest miejscem, gdzie króluje dobro. Wiele zła dokonuje się właśnie pod osłoną nocy. Dzień natomiast jakby trochę nie sprzyja złu. W świetle widać więcej i dobro chce się w nim pokazać. Natomiast tendencją zła jest ukrywanie się. Zło szuka w ciemności miejsca, by się ukryć. 
 
Fr. Justin
Jakie jest stanowisko Kościoła wobec kwestii wstrzymania pokarmu pacjentom, którzy zapadli na głęboką i długotrwałą śpiączkę? Słyszałem różne opinie, które mnie dezorientują.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS