logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Tomasz Jelonek
Jozue syn Nuna
Głos Ojca Pio
 


z cyklu: "Świat Pisma Świętego" - cz. 12
 
Jozue syn Nuna
 
Dzieje człowieka, który po hebrajsku nosił to samo imię, jakie zostało nadane Synowi Bożemu - Jehoszua - to znaczy Bóg jest Zbawicielem, a którego w języku polskim dla odróżnienia od Jezusa nazywamy Jozuem, są w Piśmie świętym opisane bardzo szeroko, a jego zadanie w dziejac h zbawienia należy do niezwykle istotnych.
 
Ozeasz, syn Nuna, z pokolenia Efraima, któremu Mojżesz zmienił imię na Jozue, był jednym z dwunastu wysłanników, których zadaniem było zbadanie ziemi będącej celem wędrówki Izraelitów przez pustynię. Zwiadowcy ci odkryli Ziemię Obiecaną, jako bardzo piękną i urodzajną. Równocześnie zauważyli, że jest ona zamieszkana przez ludzi silnych i zbrojnych. Z tego powodu dziesięciu zwiadowców zasiało wśród ludu wybranego trwogę, która przerodziła się w otwarty bunt przeciw Bogu i Mojżeszowi. Nie pomogły starania Jozuego i Kaleba, aby nakłonić lud do zaufania Bogu, który tyle razy dokonał już wielkich znaków dla wsparcia swojego ludu. Izraelici oświadczyli, że nie pójdą dalej i o mało co nie doszło do ukamienowania Mojżesza, Aarona i dwóch zwiadowców nakłaniających do podjęcia dzieła zdobywania ziemi, która została obiecana Abrahamowi i jego potomstwu. W wyniku tego buntu naród musiał błąkać się po pustyni przez czterdzieści lat, a Jozue w tym czasie był współpracownikiem Mojżesza, przygotowywanym przez Boga do podjęcia czekających go zadań.
 
Kiedy Izraelici stanęli u progu Ziemi Obiecanej po drugiej stronie Jordanu, Mojżesz zakończył swoją drogę na Górze Nebo, z której mógł jedynie zobaczyć cel wieloletniej wędrówki - Ziemię Kanaan. Dalszej drodze i zdobywaniu tej ziemi miał w zastępstwie Mojżesza przewodzić Jozue.
 
Biblijna Księga Jozuego przedstawia to dzieło męża wybranego przez Boga, który nosząc swoje nowe, nadane przez Mojżesza, imię, reprezentował swoimi czynami czyny Boga-Jahwe, który jest Zbawicielem. Dlatego dziś wielu egzegetów interpretuje Księgę Jozuego nie jako ścisłe przedstawienie historii w jej współczesnym rozumieniu, ale jako wspaniałą teologiczną syntezę dłuższego okresu, w którym na Ziemi Kanaan, zamieszkałej początkowo przez wiele ludów pogańskich, wykształciła się wspólnota dwunastu pokoleń Izraela. To wielkie, trwające kilka wieków i wymykające się jeszcze ściśle historycznej wiedzy, dzieło rozpoczął historyczny przywódca wędrujących pokoleń, który nosił imię, wskazujące nie tyle na jego rolę, ale na działanie Boga.
 
To dzieło, rozpoczęte przejściem przez Jordan zostało w całości dokonane przez Jozuego, to znaczy przez Jahwe, który jest Zbawicielem i o nim przede wszystkim mówi Księga Jozuego. Człowiek Jozue jest natomiast jedynie reprezentantem tego właściwego Jozuego, reprezentantem tak przedstawionym, aby księga biblijna mogła pouczyć nas o istotnych treściach religijnych.
 
Kiedy przedmiotem naszego szczególnego zainteresowania jest Sakrament Chrztu Świętego, warto podkreślić w działalności Jozuego dwa momenty. Są nimi: przejście przez rzekę Jordan na początku zdobywania Kanaanu i odnowienie przymierza po zajęciu Ziemi Obiecanej, gdy naród rozpoczynał nowe życie w miejscu wyznaczonym mu przez Boga.
 
Pokolenia izraelskie, wędrujące z Egiptu przez pustynię, otrzymały szczególne pouczenie Boże pod Synajem. Bóg jednak miał na stałe zamieszkać z nimi po przyjściu do Ziemi Obiecanej, w której powstanie Jego świątynia. Do tej ziemi trzeba było jednak przejść przez wody Jordanu. To przejście, podobnie jak przejście przez Morze Czerwone, jest zapowiedzią przejścia przez wodę chrztu, która otwiera drogę do Kościoła i wszystkich sakramentów, jakie w Nim stanowią Boże wyposażenie wiernych.
Odnowienie przymierza na końcu dzieła zdobywania Kanaanu poucza nas, że przyrzeczenia chrzcielne mają być zawsze drogowskazem życia religijnego. W przeprowadzeniu
 
ks. prof. Tomasz Jelonek
 
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ
Naszą wspólną radością z Jezusem jest i to, że to Ojciec Jezusa „jest tym, który uprawia” krzew winny. Nie musimy (ani nie potrafimy) wnikać w głębie miłosnej relacji Ojca i Syna, chyba że zostaniemy do nich dopuszczeni. Możemy natomiast (i powinniśmy) w akcie ufnej wiary przyjąć fakt – dar naszego wszczepienia w Wielki Krzew Winny, jakim jest Jezus Chrystus. W Chrzcie świętym zostaliśmy wszczepieni w Jezusa Chrystusa. Otrzymaliśmy Nowe Życie, życie nadprzyrodzone, życie Łaski; życie, którego istotą jest Boska Miłość. 
 
Krzysztof Osuch SJ
Jest to chyba jedna z najbardziej przejmujących scen ewangelicznych, której nie sposób stawiać sobie przed oczami bez łez wzruszenia i ściśnięcia gardła. Może dlatego, że potrafimy wczuć się w bezsilność rodziców wobec choroby córeczki, bo i sami nieraz przeżywamy – albo z lękiem i drżeniem wyobrażamy sobie tylko, podobne chwile i sytuacje? A może dlatego, że happy end, którego sprawcą i bohaterem był Chrystus, tak bardzo odpowiada naszym pragnieniom i postulatom? 
 
Krzysztof Osuch SJ
Tomy Nauczania papieskiego w ciągu 26 lat pontyfikatu - gromadzące przesłania, przemówienia, homilie, katechezy - oraz inne publikacje Jana Pawła II zajmują sporo miejsca na bibliotecznych półkach. Do bogatej spuścizny literackiej Ojca Świętego należą też katechezy o psalmach jutrzni. Małe objętościowo, ale bogate duchowością, są zapisem katechez papieskich wygłoszonych podczas środowych audiencji generalnych...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS