logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Andrzej Orczykowski SChr
Koncelebracja eucharystyczna – aspekty prawne
Msza Święta
 


Celebracja w Wieczerniku i w czasach apostolskich

Chrystus w czasie Ostatniej Wieczerzy składa swoją Ofiarę indywidualnie, jednak do udziału w tej Ofierze dopuszcza Apostołów. Po Wniebowstąpieniu Chrystusa Apostołowie i ich uczniowie zbierają się na "łamanie chleba" (zob. Dz 2,42; 20,7). Nie znamy wszystkich szczegółów dotyczących sprawowania "Pamiątki Pana". Wiemy, że to "łamanie chleba" - tak jak w czasie Ostatniej Wieczerzy, której przewodniczył Chrystus - czyniono zgodnie z poleceniem Pana na Jego Pamiątkę. Czy w danym zgromadzeniu wszyscy obecni Apostołowie wspólnie celebrowali - koncelebrowali "Pamiątkę Pana"? Czy tylko jeden z nich "łamał chleb", a pozostali brali udział w tej czynności, jednak nie w identyczny sposób jak ten pierwszy Apostoł? Trudno odpowiedzieć na te pytania. Być może zapis Apostoła Pawła w Pierwszym Liście do Koryntian: "Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy… Chleb, który łamiemy…" (1 Kor 10,16) jest aluzją do koncelebracji Eucharystii sprawowanej przez prezbiterów pod przewodnictwem Apostoła. Relacje docierające do nas z czasów apostolskich nie ukazują nam wyraziście, w jaki sposób celebrowano - koncelebrowano Mszę Świętą. Również w późniejszych dziejach Kościoła trudno określić zakres stosowania koncelebracji, jednak sam fakt jej istnienia jest bezsporny.

Rozumienie pojęcia "koncelebracja eucharystyczna"

Celebracja Mszy Świętej, jako akcji Chrystusa i Kościoła, stanowi ośrodek całego życia chrześcijańskiego. Kapłaństwo powszechne wiernych i kapłaństwo urzędowe, czyli hierarchiczne, chociaż różnią się istotą, a nie tylko stopniem, są sobie jednak wzajemnie przyporządkowane; jedno i drugie we właściwy sposób uczestniczy bowiem w jedynym kapłaństwie Chrystusowym (Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Redemptionis Sacramentum [25.03.2004]; odtąd: RS, 36). Jednak Ofiary Eucharystycznej nie można rozumieć w sensie jednoznacznym jako "koncelebrowania" kapłana z obecnym ludem. Przeciwnie, Eucharystia celebrowana przez kapłanów jest darem, "który przewyższa zdecydowanie władzę zgromadzenia". Zgromadzenie wiernych, które zbiera się w celu sprawowania Eucharystii, absolutnie potrzebuje kapłana z mocą święceń, który będzie jej przewodniczył, ażeby było prawdziwie wspólnotą eucharystyczną (Jan Paweł II, Ecclesia de Eucharistia [17.04.2003], 29). Z wielką ostrożnością trzeba więc używać wyrażeń typu "wspólnota celebrująca" lub "celebrujące zgromadzenie", znanych powszechnie w innych współczesnych językach jako "celebrating assembly", "asamblea celebrante", "assemblea celebrante" i innych tego rodzaju (RS, 42).

Określenie: "koncelebracja" – współcześnie popularniejszym, powszechnie stosowanym jest termin "koncelebra" – pojawiło się w wiekach średnich, zaś jego grecki odpowiednik: synleiturgein w IX wieku zanotował Focjusz. Koncelebracja oznacza wspólne działanie, wspólne spełnianie liturgicznej czynności, na przykład koncelebrację liturgii godzin, udzielania sakramentów, błogosławienia olejów i konsekracji krzyżma. "Koncelebracja eucharystyczna" – to pojęcie oznaczające sprawowanie Eucharystii, w którym działa, uczestniczy i współcelebruje wielu kapłanów pod przewodnictwem głównego celebransa. Tak rozumiana koncelebracja ma miejsce, gdy wielu kapłanów (biskupów, prezbiterów), działając jednocześnie mocą tego samego kapłaństwa i utożsamiając się z Najwyższym Kapłanem, jednym aktem woli i jednocześnie, a przez to jednym aktem sakramentalnym sprawują jedną Ofiarę i biorą w niej udział. Dekret Kongregacji Rytów z 1965 roku określa koncelebrację jako sprawowanie Mszy przez wielu kapłanów, którzy z mocy tego samego kapłaństwa i in persona Summi Sacerdotis działają razem, wspólną wolą sprawują jedną Ofiarę, jednym aktem sakramentalnym ofiarują ją i w niej razem uczestniczą (AAS 57 [1965], 411).

Rozszerzenie prawa do koncelebrowania przez Sobór Watykański II

Sobór Watykański II, mając na uwadze fakt, że w praktyce Kościoła na Wschodzie i na Zachodzie aż do czasów współczesnych zachowało się koncelebrowanie; podkreślając, że dzięki niemu korzystnie uwidacznia się jedność kapłaństwa, uznał za stosowne rozszerzyć prawo koncelebrowania na następujące przypadki:

- Msza krzyżma
- Msza wieczorna Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek;
- Msze sprawowane na soborach, zebraniach biskupów i synodach;
- Msza Święta z błogosławieństwem opata.

W tych sytuacjach wolno było koncelebrować Mszę Świętą na mocy samego prawa, to jest soborowej Konstytucji o liturgii Sacrosanctum concilium ([4.12.1963]; odtąd: KL, 57 §1, 1°). Ponadto ordynariusze miejsca zostali upoważnieni do udzielania zezwoleń na koncelebrowanie w dwóch następujących okolicznościach:

- Msza konwentualna oraz główna Msza Święta w kościołach, jeżeli pożytek wiernych nie wymaga, aby wszyscy obecni kapłani celebrowali osobno;
- Msze Święte na rozmaitych zebraniach kapłanów, zarówno diecezjalnych, jak i zakonnych.

Jednak wraz z udzieleniem uprawnienia do koncelebracji każdemu kapłanowi zostało zapewnione prawo do indywidualnego celebrowania Mszy Świętej, ale nie równocześnie, kiedy ma miejsce koncelebracja w tym samym kościele i nie w Wielki Czwartek Wieczerzy Pańskiej (KL, 57 §2, 2°).

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Ks. Andrzej Orczykowski SChr
Wśród nocnej ciszy uderzyły dzwony na Pasterkę. Ulicami miast, wiejskimi drogami spieszą ludzie, aby witać rodzącego się Zbawiciela. Nastrój świętej nocy był i jest natchnieniem dla wielu twórców naszej narodowej kultury w kraju i na obczyźnie. Zwyczaje związane z nocą Bożego Narodzenia na trwałe "weszły" w nasze kulturowe dziedzictwo...
 
ks. Andrzej Czaja
Kościół nie traci, gdy wyznaje grzech, lecz kiedy trwa w grzechu. Czy nie jest to jednak zbytnie uproszczenie kwestii? Warto podjąć pewien wysiłek, by ustalić, kiedy w ogóle Kościół traci, co traci i na czym traci? Co więcej, warto zapytać, kiedy Kościół najbardziej traci i jak temu zaradzić? Odpowiedzi nie sposób udzielić bez uwzględnienia specyfiki natury Kościoła, niezwykłości jego „urody” i bez przypomnienia sobie wynikających stąd prawideł. 
 
Dariusz Piórkowski SJ
Wdzięcznością zajęli się ostatnimi czasy również amerykańscy naukowcy, zaliczając ją do grona najprzyjemniejszych uczuć. Z właściwym sobie pietyzmem analizują wdzięczność pod kątem jej pozytywnego wpływu na nastrój człowieka i samoocenę. Podkreślają również jej „profilaktyczne” działanie chroniące przed rozmaitymi uciążliwymi przypadłościami: zazdrością, pretensjonalnością czy marudzeniem, które mogą wywołać zdrowotne perturbacje. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS