Spotkałem się z następującym argumentem za odrzuceniem ksiąg deutrokanonicznych ST: "Sprawę rozstrzyga sam Pan Jezus, gdy mówi: "Oto dlatego Ja posyłam do was proroków i mędrców, i uczonych w Piśmie, a z nich niektórych będziecie zabijać i krzyżować, innych znowu będziecie biczować w waszych synagogach i przepędzać z miasta do miasta, aby obciążała was cała sprawiedliwa krew przelana na ziemi - od krwi sprawiedliwego Abla aż do krwi Zachariasza, syna Barachiaszowego, którego zabiliście między świątynią a ołtarzem" - Mat. 23:34-36. Morderstwo dokonane na Ablu opisane jest w 1 Mojżeszowej 4:6-8, a śmierć Zachariasza - w 2 Księdze Kronik 24:20-21, która jest ostatnią księgą kanonu hebrajskiego. Jezus nie mówi nic np. o Machabeuszach." Czy ten argument ma wartość merytoryczną, czy jest to jakaś pułapka?
Muszę przyznać, że to bardzo brawurowa próba egzegezy Mat 23:34-36. Jednak nie za bardzo rozumiem jakim cudem autor tego argumentu doszedł do wniosku iż ta właśnie wypowiedź Jezusa ma cokolwiek wspólnego z kanonem biblijnym. Może zacznijmy od początku : Za czasów Jezusa istniały dwa kanony: zawierający 39 ksiąg kanon palestyński oraz liczący 47 ksiąg kanon aleksandryjski. Ten drugi to tzw. Septuaginta (od liczby siedemdziesiąt - istniała legenda żydowska mówiąca iż w jedną noc siedemdziesięciu Żydów dokonało jego tłumaczenia na grecki). Nie jest prawdą, iż wszystkie księgi deuterokanoniczne zostały napisane (podobnie jak Nowy Testament) po grecku. Przeciwnie, wykopaliska, ekspertyzy filologiczne i zapiski św. Hieronima (notabene prywatnie nie uznającego tych ksiąg!) świadczą iż tylko 2Mch i Mdr zostały napisane po grecku. Najważniejsze jest jednak to, że na około 350 miejsc w Nowym Testamencie, w którym jest cytowany Stary Testament, w ok.300 miejscach jest to cytat oparty na Septuagincie, a nie na tekście hebrajskim.
Kanon żydowski (nie zawierający ksiąg deuterokanonicznych) został uchwalony przez Żydów po zburzeniu Jerozolimy, a więc grubo po Chrystusie. Żydzi przyjęli węższy kanon, odrzucając księgi Machabejskie (Machabeusze zawarli sojusz z Rzymem, czego faryzeusze nie mogli im darować), Księgi Tobiasza, Księgi Judyty, Księgi Mądrości, Księgi Syracydesa. Nie miało to jednak nic wspólnego z chrześcijanami - a raczej miało "ujemny" (część badaczy twierdzi, że Żydzi na soborze w Jamni w roku 90 n.e. właśnie dlatego odrzucili Septuagintę, że została ona przyjęta przez chrześcijaństwo). Lud Boży rozwijał się już wówczas niezależnie synagogi i nie musiał się kierować orzeczeniami odrzucających Chrystusa judaistów, którzy zresztą zabrali się za pisanie nowych ksiąg (Talmud).
Zanim spojrzymy na spisanie, powstanie poszczególnych tekstów ewangelii, warto podjąć niezwykle ważny temat, który przez długi czas obecny był w myśli wielu badaczy Pisma Świętego. Na początku XX w. nasiliły się badania nad okresem przedliterackim ewangelii, w którym słowa i czyny Jezusa były przekazywane ustnie w ramach tradycji pierwotnego Kościoła. Wskazywano, iż w trakcie nauczania apostołów i uczniów apostolskich słowa Jezusa były wyjaśniane przez apostołów i przystosowywane do potrzeb wspólnoty, która je przyjmowała.