logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Święta Urszula Ledóchowska
Medytacje biblijne
Wyd Marianow
 


Jezus głosi dobrą nowinę o królestwie Bożym i wzywa do nawrócenia...


 

Nie potrzebują lekarza zdrowi...

Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: "Pójdź za Mną!" A on wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i zasiadło wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: "Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?" On, usłyszawszy to, rzekł: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników". Mt 9,9-13

Mateusz - celnik, w domu którego spotykać można było grzeszników i celników (...) - jakim sposobem doszedł on do tej wielkiej świętości Apostoła i męczennika? (...)
Łaską dotknięty Mateusz zrozumiał wezwanie Chrystusowe: opuszcza wszystko, idzie za Jezusem... Nie wie, co go w tej służbie Chrystusa spotka, ale idzie. Po co? Dokąd? - nic nie wie... Pójdzie mimo natury, która musiała się sprzeciwiać, która musiała mu szeptać: (...) masz wygodne życie, zapewniony byt i to wszystko masz rzucić? (...)
Czy i ja, na wzór świętego Mateusza, gotowam wszystko opuścić, by iść wskazaną mi tak jasno drogą? (...) Czy nie należę do tych dusz, które dobrze zaczynają, a potem znowu cofają się? A może i ja zaczęłam gorąco, a potem, powoli, coraz obojętniejsza się robiłam? (...)
Odnowię się w mych dobrych postanowieniach wierności.

Przez Jezusa przemawia Boska dobroć...
Potrzeba nam dobroci, by pociągać dusze do Jezusa. My nie wiemy, jaka ukryta siła w niej tkwi, a to dlatego, że dobroć sama przez się jest rzeczą Boską, tą małą iskierką, rozpaloną w człowieku przy ogromnym ognisku Bożej dobroci. Każdy jej objaw w duszy ludzkiej zbliża ją samą, choć bezwiednie, do Boga, jak również i tych, dla których jesteśmy dobrzy. Bądźmy dobre. Do dobroci trzeba się przyzwyczaić, wprawić się w nią. Na wzór Boskiego Mistrza bądźmy dobre i dla dobrych, i dla złych, wielkich i małych, dla dzieci i dorosłych... Bądźmy dobre dla zwierząt, kwiatów, dla wszystkich stworzeń, bo każde z nich Bóg stworzył w swojej dobroci. A my ją czcijmy we wszystkich stworzeniach przez okazywanie im dobroci.

Jezus (...) co dzień w Komunii świętej mówi do mnie: Pójdź za Mną - pójdź za Mną drogą świętości, dobroci, posłuszeństwa, pokory, pójdź za Mną. Co dzień dobry Pan Jezus powtarza to wezwanie miłości... Co dzień na nowo trzeba zabierać się do postępowania za Jezusem drogą cnoty, choć ta droga nieraz ciężka, trudna, ciernista. Odwagi, choć trudno. Nie ma nic cudowniejszego jak trzymać się blisko Jezusa!

Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników... Jaka to pociecha dla duszy grzesznej i nędznej. Im jestem nędzniejsza, Jezu, tym większe mam prawo do Twej litości, do Twej pomocy. I dlatego, Jezu mój, nigdy nie powinnam się zniechęcać swą nędzą, złoś- cią, grzechami i niedoskonałościami. Tyś przyszedł dla mnie. Im jestem gorsza, tym bardziej Ty jesteś litościwy dla mnie... Dlatego, Panie, o jedno proszę: bym zawsze grzech mój miała przed oczyma, bym zawsze pamiętała o swej nędzy. Wówczas z całą ufnością będę mogła liczyć na Twoje miłosierdzie. Daj mi być małą, bardzo małą w moim przekonaniu, i niech z tego przekonania o mej największej nędzy wypłynie prawdziwe, a nie udane, pełne pokory postępowanie względem innych; cześć okazywana im, a wynikająca z przekonania, żem najgorsza, najmniejsza, najsłabsza ze wszystkich.
Jezu, zlituj się nade mną, daj głębokie zrozumienie, że najgłębsza nędza najłatwiej spotyka się z najcudowniejszym Twym miłosierdziem.

Jezus otacza się celnikami, grzesznikami... Stąd płynie nauka dla mnie, gdy kuszona jestem do niewyrozumiałości względem bliźnich. Jezus jest tak pełen dobroci dla grzeszników, a jam często tak niewyrozumiała dla innych, tak ostro sądzę - i to nie tylko czyn sam przez się naganny, ale nawet i intencję, której przecież nie znam, znać nie mogę i sądzić nie mam prawa. Jezus chce ode mnie miłosierdzia dla innych, tak jak i On im miłosierdzie okazuje.
Jezu, niech od Ciebie nauczę się wyrozumiałości. Czy ja jestem lepsza od innych - ja, która ich często tak twardo, tak ostro sądzę? A jeżeli, co jest rzeczą możliwą, gorsza jestem od wszystkich, skądże mam prawo ich sądzić? O Jezu, chcę być miłosierna dla innych, a Ty, Panie, okaż mi miłosierdzie swoje.

Dobrze trzeba zrozumieć - nie my robimy Panu Bogu łaskę, jeżeli idziemy za Jego wezwaniem do pracy Bożej, ale On nam wyświadcza łaskę, że nas do służby swej woła. Służyć Bogu - to królować; służyć Bogu - to największe szczęście, jakie mamy na ziemi; służyć Panu - to znaczy ciągle wpatrywać się w Jego oczy, by odgadywać choćby najmniejsze skinienie Jego woli. Nie dajmy się powstrzymać, gdy Pan wzywa. Nie ociągajmy się leniwie. Prędko i wesoło pośpieszajmy tam, gdzie Pan nas woła.
Jezu mój, oto mnie masz przed sobą. Wołaj, rozkaż, jak chcesz, a ja zawsze Ci powiem: Idę tam, gdzie mnie chcesz mieć, by czynić to, czego ode mnie chcesz. Jezu, jam biedna, mała, ale oddana Tobie zupełnie, bez zastrzeżenia...
Jezu dobry, chcę pracować nie dla nagrody, ale z pragnienia okazywania Tobie mej miłości. Im więcej pracy, im więcej potu i zmęczenia, im więcej ofiar, tym miłości więcej, a o miłość tylko niech mi chodzi.


Zobacz także
Ks. Mariusz Pohl
Upraszczając i trywializując dzisiejszą Ewangelię, można odpowiedzieć, że tak – głupota, lub delikatniej mówiąc nierozsądek, jest grzechem. Kolejny chyba raz słowa Ewangelii budzą w nas pewien sprzeciw: przecież człowiek nie jest nic winien, że się urodził głupi. Albo że został tak wychowany. Jak więc może ponosić karę za coś, na co nie miał pełnego wpływu?
 
Kazimierz Pek MIC

Na odkrycie czeka wciąż niedoceniona teologia św. Ludwika zawarta w Miłości Mądrości Przedwiecznej. Rękopis tego dzieła znaleziono prawie w tym samym czasie co rękopis Traktatu o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny. Pismo o mądrości spotkał inny los niż dzieła o pobożności maryjnej. Publikowano je bowiem z różnymi przeróbkami.

 
ks. Paweł Siedlanowski

Każdego dnia zmagamy się ze złem, doświadczamy pokus. Nikt nie jest od nich wolny. Święty Piotr pisał: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu” (1 P 5, 8). Św. Paweł uwrażliwiał uczniów na fakt, że „anioł ciemności” przyjmuje postać „anioła światłości” (por. 2 Kor 11, 14).

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS