logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Siostry Augustianki
Miej czas dla piękna zachwytu
materiał własny
 


Miej czas dla piękna zachwytu
 
„Późno Cię umiłowałem,
Piękności tak dawna a tak nowa,
późno Cię umiłowałem”.

św. Augustyn
 
Trwa lato – wakacje, możemy więc poświęcić więcej czasu na radowanie się z rzeczy pięknych, na zachwyt. Jak to dobrze, że ciągle nas zadziwia coś nowego...
A wszystko staje się nowe, gdy spojrzymy – inaczej.
Tyle radości sprawia odkrywanie piękna w perłach rosy, bliskości przyjaznej gwiazdy, uśmiechniętych oczach, w złocie wieczoru...
 
Właśnie wieczór – jest czasem refleksji. Na łonie natury zachód słońca każdego dnia wlewa w dusze zachwycający i uszczęśliwiający blask. W sferze ducha zachód słońca to czas dany na zatrzymanie się i pomedytowanie nad niesamowitością Bożego stworzenia, zarówno tego wokół nas, jak i znajdującego się w nas samych.
W tej właśnie najłagodniejszej i najcichszej porze dnia, ze słońcem już pochylonym na niebie sławny retor i filozof – Augustyn... ale przeczytajmy sami w jego wspomnieniach:
 
"...staliśmy tylko we dwoje oparci o okno, skąd roztaczał się widok na ogród wewnątrz domu, w którym mieszkaliśmy – niedaleko Ujścia Tybrowego; tam właśnie, strudzeni długą drogą, nabieraliśmy sił do czekającej nas żeglugi.
W odosobnieniu więc rozmawialiśmy błogo...
I oto wznosząc się coraz gorętrzym uczuciem do samego Bytu
– czytamy dalej o zachwycie w Ostii w „Wyznaniach” – przeszliśmy stopniowo wszystkie twory cielesne aż do samego nieba, z którego słońce, księżyc i gwiazdy sieją blask swój na ziemię.
I w zachwycie dla Twych dzieł wznosiliśmy się naszymi myślami i słowami coraz wyżej w świat wewnętrzny, i doszliśmy do naszego umysłu, i podążaliśmy dalej, aby dotrzeć do krainy niewyczerpanej obfitości, gdzie na wieki karmisz Izraela pokarmem prawdy i gdzie życie jest mądrością, przez którą staje się wszystko, co było i co będzie, a ona sama nie staje się, ale tak jest, jak była, i tak zawsze będzie...
I tak w żarliwej tęsknocie mówiliśmy o niej, dotknęliśmy jej na krótkie mgnienie najwyższym uniesieniem serca. Westchnęliśmy zostawiając tam uwięzione „pierwiastki ducha”, wróciliśmy do gwaru naszych ust, gdzie każde słowo ma początek i koniec..."
 
Wtedy zapewne wśród takiej ciszy i nieruchomego światła spostrzegli, że słońce już zaszło za lionię horyzontu, a na atłasowym niebie zabłysła gwiazda przypominając swym blaskiem o tym Prawdziwym Świetle, którym jest sam Bóg.
Spokój, natura, cisza i piękno stanowią takie ciche epifanie Boga.
Powinniśmy mieć czyste oczy, aby je odkryć i wtedy także zdołamy odczuć Jego obecność.
 
Współczesny człowiek utracił smaku zachwytu, nie posiada już niewinności spojrzenia, nie potrafi się już zatrzymać, milcząc i kontemplując, utracił także radość otwierania i zamykania oczu na cuda świata...
W tych pogodnych dniach odnajdźmy zdolność podziwiania, dziwienia się, zdumiewania się, zachwycania się...
Pozwólmy Bogu wykorzystać piękno, które stworzył, aby przebudzić w nas pragnienie bycia w Nim.
 
Miejmy czas dla piękna zachwytu...
 

   
 
ŚWIĘTY AUGUSTYN
 
Aurelius Audustinus, później święty Augustyn, jeden z najsławniejszych myślicieli i doktorów w historii Kościoła katolickiego. Urodził się 13 listopada 354 roku w Tagaście, jednym z miast Numidii (dzisiejsze Suk Ahras w zachodniej Algierii).
Jego ojcem był Patrycjusz, poganin (przyjął chrzest dopiero krótko przed swoją śmiercią), a matką Monika, chrześcijanka.
 
Został gruntownie wykształcony w naukach świeckich, szczególnie był biegły we wszystkich tych sztukach, które są nazywane wyzwolonymi. Nauczał najpierw gramatyki w swoim rodzinnym mieście, następnie retoryki w Kartaginie, a w późniejszym czasie także za morzem – w Rzymie i Mediolanie, gdzie interesował się astrologią oraz zgłębianiem natury otaczającego nas świata, przyrody ziemskiej i kosmicznej.
 
Przez pierwszych trzydzieści lat swojego życia żył z dala od wiary chrześcijańskiej zwracając się raczej ku różnym filozofiom swego czasu, a w szczególniści ku dualistycznej religii zwanej manicheizmem.To kazania biskupa Ambrożego, które tak go urzekły, ukazały mu drogę do Pisma Świętego – do Odwiecznej Prawdy.
W końcu po latach daremnego szukania prawdy, przy pomocy łaski, o którą prosiła dla niego matka (święta Monika), zrozumiał, że jedynie w Kościele katolickim znajdzie prawdę i spokój dla duszy . W wigilię Wielkanocy w 387 roku przyjął chrzest z rąk św. Ambrożego. Następnie święcenia kapłański w 391, a cztery lata później został jednomyślnie wybrany biskupem w Hipponie.
 
Augustyn jeszcze przez wiele lat uczestniczył w ludzkiej historii, prowadząc intensywną działalność duszpasterską przez przepowiadanie i pisma w obronie wiary.
Zmarł 29 sierpnia 430 roku w opini świętości, pozostawiając po sobie duchowe dziedzictwo, zawarte w swych dziełach, które stanowią mądrość ponadczasową. Jego wspomnienie liturgiczne obchodzimy 28 sierpnia.
 

Siostry Augustianki
Monastere N.D. de la Miséricorde
7, place Gametta
29 120 Pont–L’Abbé
Francja
e-mail
monasteredesaugustines@wanadoo.fr
 
Zobacz także
Krzysztof Przybyłowicz
Pewnego dnia przyjdzie z polecenia Ducha do świątyni. Ujrzy Niewiastę z Dzieciątkiem na ręku. Natchniony przez Ducha weźmie to Dziecię na ręce i rozpozna w Nim Słowo Jahwe. Zobaczy w Dziecku wszystkie słowa proroków, zobaczy obietnice dane Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Ujrzy troskę i miłość Najwyższego. Pozna w Nim Mesjasza. Zrozumie, że oto trzyma w ręku Zbawienie, że pieści Obietnice dane Izraelowi, że tuli do serca Boże Pocieszenie...
 
rozmowa z o. Mirosławem Pilśniakiem OP
Mamy żyć w świecie, ale nie mamy grać według jego reguł. Logika świata nie jest logiką miłości – tu opłaca się być silnym, zdrowym i bogatym, i tylko takie życie ma sens, każde inne jest uważane za zmarnowane. Tymczasem Chrystus pokazuje, że nasze bogactwo rodzi się gdzieś indziej, nie w logice wyścigu...
 
Michał Piekara
Zdarza się, że ludzie znajdują się w konflikcie tylko dlatego, że nie potrafili odnaleźć perspektywy drugiej osoby, zaakceptować jej i zgodzić się na to, że można spojrzeć na tę samą sytuację inaczej. Być może sam doświadczasz takich sytuacji, w których oczekujesz, aby ktoś postawił się na Twoim miejscu z nadzieją, że wtedy dopiero będzie w stanie zrozumieć Twój punkt widzenia
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS