logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Lucyna Słup
Napełnieni na nowo
Zeszyty Odnowy
 


Weekend w Duquesne
 
Dla Kościoła katolickiego powiewem wiosny stał się Sobór Watykański II, zupełnie niespodziewanie zwołany przez “Dobrego Papieża” Jana XXIII. Rozpoczął się on od błagania papieża o nowe Zielone Święta: “Odnów w naszych dniach Twoje cuda, jakby przez nową Pięćdziesiątnicę. Spraw, aby Twój Kościół, będąc jednością i trwając na modlitwie z Maryją, Matką Jezusa, idąc za przewodnictwem świętego Piotra, mógł rozwijać królowanie naszego Boskiego Zbawiciela, królowanie prawdy i sprawiedliwości, królowanie miłości i pokoju”6. Sobór ukazał nowe perspektywy i kierunek odnowy Kościoła. Przyznawał, że to Duch Święty “mocą Ewangelii utrzymuje Kościół w ciągłej młodości, ustawicznie go odnawia, [...] rozdziela różnorakie dary dla dobra Kościoła stosownie do swego bogactwa i do potrzeb posługiwania”7. [...]
 
Soborowe dokumenty powstałe pod natchnieniem Ducha doczekały się wkrótce odpowiedniej “ilustracji” zaczerpniętej z życia. W lutym 1968 roku grupa studentów i profesorów Uniwersytetu w Pittsburghu w Stanach Zjednoczonych wybrała się na weekendowy dzień skupienia do położonej niedaleko Pittsburgha miejscowości Duquesne, aby modlić się i rozważać Pismo Święte. Podczas tego weekendu niemal wszyscy przeżyli chrzest w Duchu Świętym.
 
Weekend w Duquesne, uchodzący za początek Odnowy w Duchu Świętym w Kościele katolickim, zrodził się z wielkiego duchowego głodu. Zorganizowali go dwaj profesorowie uniwersytetu, którzy kilka lat wcześniej uświadomili sobie, że brakuje im wewnętrznego dynamizmu i zaczęli modlić się do Ducha Świętego każdego dnia. Dzięki Jego działaniu trafili na modlitewne spotkania międzywyznaniowej grupy modlitewnej prowadzonej przez prezbiteriankę Flo Dodge, gdzie przeżyli “chrzest w Duchu Świętym”. Na krótko przed tym wydarzeniem (które nawiasem mówiąc przypadło w dzień liturgicznego wspomnienia chrztu Jezusa w Jordanie), Flo pytając Pana, co ona sama i jej współsiostry mają czynić, usłyszała: “Powiedz im, żeby modliły się i pościły, były posłuszne Duchowi Świętemu, a dokonają się rzeczy historyczne”9.
 
Żywe źródło i obfity deszcz
 
Chcąc wyjaśnić istotę “chrztu w Duchu Świętym”, kardynał Leon J. Suenens osobiście zaangażowany w Odnowę, a w swoim czasie odpowiedzialny z ramienia Ojca Świętego za Odnowę w Duchu Świętym w Kościele katolickim pisał: “Przychodzi nam zmagać się z trudnością mówienia o nowym wylaniu Ducha Świętego, gdy wiemy, że Duch został już dany w Chrzcie świętym. Nowość polega więc na czymś szczególnym; chodzi o nowe przyjście Ducha już obecnego, o wylanie, które nie pochodzi z zewnątrz, lecz tryska z wnętrza”10.
 
“Religia daru”
 
Kontynuując opis tego, co przydarzyło się podczas weekendu w Duquesne, Patti Gallagher Mansfield pisze: “Od czubka głowy do koniuszków palców ogarnęło mnie poczucie głębokiej miłości Boga do mnie... Miłości miłosiernej. Szczególnie uderzył mnie ogrom miłości. Jest ona tak całkowicie niezasłużona, tak obficie wylana. Nie ma nic takiego, co moglibyśmy zrobić, żeby sobie zasłużyć na Bożą miłość. Została ona dana za darmo, hojnie, z obfitości Jego miłosierdzia. Nasz Bóg jest Bogiem miłości”13.
 
To, co przeżyła Patti - ogarnięcie Bożą miłością i nowe poznanie Boga - jest najważniejszym skutkiem chrztu w Duchu, dzięki któremu odległy i daleki Bóg, często postrzegany jako surowy Sędzia, staje się nagle bardzo bliski, pełen miłości, kochający osobiście. To Bóg, który interesuje się codziennymi, ludzkimi sprawami: stanem zdrowia, wychowaniem dzieci, brakiem pracy i mieszkania. To zrozumiałe, że takie doświadczenie Boga wywiera wpływ na modlitwę, która staje się “żywą rozmową”. Więcej w niej dziękczynienia i uwielbienia, pojawia się dar języków oraz zamiłowanie do Pisma Świętego.
 
Istnieje jeszcze jeden owoc chrztu w Duchu, który w dzisiejszych czasach, przesyconych rozmaitą, bardzo często niezdrową duchowością można uznać za skutek jeżeli nie cudowny, to stojący na granicy cudu. Jest nim głębokie i autentyczne umiłowanie Kościoła. Chrzest w Duchu rodzi nowe spojrzenie na Kościół. I dzięki niemu okazuje się, że w dobie coraz częstszego postrzegania Kościoła jako wyłącznie instytucji, tysiące ludzi bez specjalnego teologicznego wykształcenia odkrywa w nim wymiar mistyczny, doświadczając, że Kościół jest wspólnotą. W tym kontekście rozważać należy budzące często tak wiele emocji charyzmaty. Te dary Ducha, o których Sobór mówi, że mogą być zarówno zwyczajne, jak i nadzwyczajne, są dane do budowania Kościoła. Otrzymuje je każdy ochrzczony, choć każdemu ofiarowane są dary inne, tak jak inne i niepowtarzalne jest powołanie każdego.
 
“Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie”
 
Cóż jednak robić, by w nowy sposób otrzymać Ducha Świętego? Jak postępować, by “słodycz” Jego obecności zamieszkującej w nas od chwili Chrztu świętego rzeczywiście przeniknęła “gorycz” naszego życia? Odpowiedzi na te pytania udziela sam Jezus. Św. Jan pisząc o Jego obecności na żydowskim Święcie Namiotów, zaznacza, że w ostatnim, najbardziej uroczystym dniu święta, Jezus wstał i zawołał donośnym głosem: “Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije!  (J 7,37-39). [...]
 
Dobrym “wstępem” do prawdziwego pragnienia Ducha Świętego staje się doświadczenie własnego ubóstwa. Warto pamiętać, że Odnowa Charyzmatyczna - i to zarówno wśród katolików, jak i protestantów - zaczęła się właśnie wtedy, gdy pobożni skądinąd ludzie uświadomili sobie jałowość własnych wysiłków w drodze do nieba i zapragnęli “Mocy z wysoka”. Kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie (Ap 22,17).
 
Samo pragnienie jednak nie wystarczy. Drugim, wymienionym przez Jezusa warunkiem napełnienia Duchem jest wiara. Nie chodzi tu jednak tylko o wiarę intelektualną, ale o “powierzenie Mu” z dziecięcym zaufaniem siebie, o “zawierzenie Mu” swojego życia. Przypomina to trochę skok w przepaść albo... skok do pustego basenu. Stoisz na jego krawędzi, a Bóg mówi do Ciebie: “Skacz!”. Patrzysz w dół i widzisz pusty basen. “Panie, nie mogę skoczyć! - krzyczysz. - Boję się. Taki skok może się zakończyć katastrofą!” “Ależ skacz! Nic ci się nie stanie!”. Postanawiasz zaufać Jego słowu. Nabierasz więc powietrza, zamykasz oczy, skaczesz... i czujesz, że wylądowałeś w wodzie, gdyż Bóg napełnił basen wodą właśnie wtedy, gdy zamknąłeś oczy i skoczyłeś! [...]
 
Lucyna Słup
 
 
Przypisy:
1 - K. McDonnell, Nie bójcie się chrztu w Duchu Świętym!, “Zeszyty Odnowy w Duchu Świętym”,      2/1994, s. 29.
2 - Tamże, s. 30.
4 - D. du Plessis, Mister Pentecost, Warszawa [brak roku wydania], s. 9.
5 - Tamże, s. 8.
6 - P. G. Mansfield, Jakby nowa Pięćdziesiątnica, Warszawa 1993, s. 24.
7 - Sobór Watykański II, Lumen gentium, I, 4; 7.
8 - P. G. Mansfield, dz. cyt., s. 73-74; 79.
9 - Tamże, s. 40.
10 - L. J. Suenens, Nowe Zesłanie Ducha Świętego?, Poznań 1988, s. 88.
13 - P. G. Mansfield, dz. cyt., s. 74.
 
 
Zobacz także
o. Raniero Cantalamessa OFMCap
Istnieje ścisły związek między sumieniem i Duchem Świętym. Czym jest osławiony „głos sumienia”, jeśli nie rodzajem „przekaźnika na odległość”, poprzez który Duch Święty przemawia do każdego człowieka? „Moje sumienie to poświadcza w Duchu Świętym”, wykrzykuje św. Paweł, mówiąc o swojej miłości do rodaków, Izraelitów.
 
o. Raniero Cantalamessa OFMCap

Kolejne parafie i zgromadzenia zakonne organizują Msze z modlitwą o uzdrowienie, rekolekcje ewangelizacyjne, spotkania z charyzmatykami. Nowi ludzie otwierają się na to, tymczasem... wciąż wielu tego nie rozumie. I nie wahają się od razu napiętnować uczestników takich spotkań. Mówią: „sekta, nawiedzeni, dziwaki...”. Sam muszę przyznać, że niektóre zachowania pojedynczych osób podczas takich spotkań stawiają rzeczywiście znak zapytania: Czy aby wszystko w porządku?

 
MP
Podobnie jak pośmiertne odbicie ciała Jezusa na Całunie Turyńskim, cudowny obraz Matki Bożej z Guadalupe jest dla współczesnej nauki niewytłumaczalną zagadką. Kroniki mówią, że podczas objawień w 1531 r. Matka Boża zostawiła swoje odbicie na tilmie Indianina Juana Diego.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS