logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Jacek Poznański SJ
Nawrócenie czy uzdrowienie?
Posłaniec
 


Nawrócenie – duchowe doświadczenie – jest często faktem niezauważonym i niepodjętym…

Dramatyczne szczegóły nawrócenia św. Pawła są dobrze znane. Gdy pełen zaciętości jechał z listami polecającymi do Damaszku, nagle u bram tego miasta upada na ziemię. Słyszy głos. Okazuje się, że jest to głos Jezusa. Ma wejść do miasta, tam czeka na niego wspólnota chrześcijańska, od której otrzyma wszystko, co jest potrzebne do życia wiarą. Oszołomiony nieoczekiwanym spotkaniem, obolały po upadku, utraciwszy wzrok, a więc stając się kaleką, wypełnia nakaz Pana. Paweł tego wydarzenia się nie spodziewał, przychodzi ono z zewnątrz. Doświadczając Bożej mocy, Paweł traci całkowicie moc własną: jest pokonany przez Boga. Wszystko to działo się gdzieś koło roku 32-33 po Chrystusie. Jako wielki apostoł Paweł pojawia się na scenie dopiero około roku 46, wyruszając na swą pierwszą wyprawę misyjną.

Oścień w ciele

Medytując nad historią nawrócenia Apostoła Narodów, winniśmy zapytać o nawrócenie dzisiaj. Czy rzeczywiście zależy nam na nawróceniu? Raczej niewielu chce nawrócenia. Wydaje się, że w religii większość ludzi poszukuje uzdrowienia, duchowości, doświadczenia religijnego, duchowego przeżycia. Często niestety bez wcześniejszego nawrócenia. Wielu chrześcijan ulega obecnie przenikającemu kulturę poszukiwaniu doświadczenia terapeutycznego i nieokreślonej potrzebie duchowości. Tego jednak nie daje nawrócenie. Św. Paweł w nawróceniu stał się bezbronnym, bo niewidomym kaleką. Uzdrowienie przychodzi dopiero później, przez ręce Hananiasza. Ale też trzeba pamiętać, że to nawróconego Pawła będzie do końca życia gnębił ów "oścień w ciele", jakieś bardzo dokuczliwe cierpienie somatyczne. Mimo modlitwy Bóg nie zabrał tego ościenia, nie uzdrowił go. Dał natomiast obietnicę wsparcia. Nawrócenie w jakimś sensie kosztowało św. Pawła utratę zdrowia.

Oczy wiary

Nawrócenie nie musi być też jakimś niesamowitym przeżyciem duchowym. Widać to w przypadku niewidomego Bartymeusza u bram Jerycha (Łk 18, 35-43). On prosi o wzrok. Jezus daje mu ten dar, ale wskazuje, że w cichości jego serca dokonało się nawrócenie: Twoja wiara cię uzdrowiła. Nie było żadnych mocnych doświadczeń, ale dokonało się nawrócenie. Dla Jezusa najważniejsze było, że niewidomy już ma w sobie niedostrzegany przez niego skarb wiary, posiada oczy wiary. To ten skarb winien odkryć w sobie, tym wzrokiem Bartymeusz winien się ucieszyć i poświęcić się jego rozwijaniu. Bo to właśnie dzięki oczom wiary może widzieć o wiele więcej niż oczyma ciała. Przecież to właśnie dzięki wierze zobaczył Jezusa jako tego, który może go uzdrowić, i co więcej, jako Tego, dla którego warto poświęcić życie. To dlatego poszedł za Nim, czyli stał się uczniem Jezusa i "wielbi Boga" swoim życiem.

Dla Jezusa najważniejsze jest nawrócenie człowieka. W Ewangelii św. Marka (1, 15) pierwsze Jego słowa brzmią: Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię! Jezus pragnie, by człowiek podjął pracującą w nim łaskę i całkowicie zwrócił się ku Bogu.

Wydarzenie i proces

Czym jest nawrócenie? Katechizm Kościoła mówi o dwóch nawróceniach: pierwsze umiejscowione jest w konkretnym momencie, a drugie rozciągnięte w czasie na całe życie. Nawrócenie jako wydarzenie i jako proces. Najpierw wydarzenie - to chrzest, który jest głównym miejscem pierwszego i podstawowego nawrócenia. Przez wiarę w Dobrą Nowinę i przez chrzest człowiek wyrzeka się zła i uzyskuje zbawienie, to znaczy odpuszczenie wszystkich grzechów i dar nowego życia (KKK 1427). Jest to przejście z niewiary do wiary. Istotą jest odkrycie w Jezusie Chrystusie pełni obecności Boga.

Drugie nawrócenie, rozciągnięte w czasie, jest procesem. Wezwanie Chrystusa do nawrócenia nadal jednak rozbrzmiewa w życiu chrześcijan. To drugie nawrócenie jest nieustannym zadaniem dla całego Kościoła (KKK 1428). Jest to proces ciągle ponawianego odrzucania grzechu i przypominania sobie o wezwaniu do świętości, proces duchowej przemiany, która obejmuje całe życie i wymaga podejmowania pokuty. Centrum jest wiara w Ewangelię i w aktywną obecność Boga, który zbawia, czyli Królestwo Boże.

Poruszenie "skruszonego serca"

Jak żyć nawróceniem? Trzeba pamiętać, że wysiłek nawrócenia nie jest jedynie dziełem ludzkim. Jest on poruszeniem "skruszonego serca", pociągniętego i dotkniętego łaską pobudzającą do odpowiedzi na miłosierną miłość Boga, który pierwszy nas umiłował (KKK 1428). Aby się nawracać, trzeba wsłuchiwać się w poruszenia serca. Jest ich oczywiście bardzo wiele, trzeba więc rozeznawać, które pochodzą od Boga, które są dotknięciem Jego łaski i łagodnym przyciąganiem. Nawrócenie zawsze jest odpowiedzią na miłosierną miłość Boga. To On jest pierwszy, On kocha, my pozwalamy się kochać i kontemplując Jego miłość, podejmujemy jedynie odpowiedź naszego serca. A tą pierwszą odpowiedzią jest "skruszone serce". Tutaj zaczyna się nawrócenie.

Nawrócenie nie daje widocznych korzyści, na przykład uzdrowienia. Może się odbyć w cichości serca i bez mocnych doświadczeń duchowych, tak że człowiek tego nie zauważy. Jest jednak zasadniczym duchowym doświadczeniem. Żeby je dostrzec i podjąć, potrzeba ciszy, uważności i modlitwy. Nawrócenie może być dziś częstszym faktem niż się wydaje. Niestety, często niezauważonym i niepodjętym.

ks. Jacek Poznański SJ

 
Zobacz także
ks. Stanisław Urbański
Bóg pragnie przebaczyć bardziej każdemu człowiekowi niż on sam to przebaczenie otrzymać. Bardzo pomocne w tej kwestii jest uświadomienie sobie bezwarunkowej miłości Boga. Bóg nie obdarza miłością tylko tego, kto spełnia Jego wymagania, pełni Jego wolę. Boża miłość jest darem absolutnym, nawet gdy człowiek nie żyje zgodnie z Jego wolą. 
 
Sławomir Rusin, Marcin Jakubionek
Dialog jest potrzebny, żeby zachować jedność w różnorodności. Kościół ma być odblaskiem Trójjedynego Boga na ziemi, a Boskie Osoby są w nieustannym dialogu miłości – jeżeli oczywiście nasze słowa potrafią jakoś oddać tę rzeczywistość. Dialog powinien więc istnieć również wewnątrz Kościoła. 

O dialogu międzyreligijnym z ks. prof. Łukaszem Kamykowskim, teologiem rozmawiają Sławomir Rusin i Marcin Jakubionek
 
kl. Karol Szlezinger SCJ
Bóg na wiele sposobów pokazuje człowiekowi, że go kocha. Jednak dla wielu katolików miłość Boża jest pojęciem abstrakcyjnym. Nie mogą powiedzieć, że doświadczyli Bożej miłości, a tym bardziej że na niej zbudowali swoje życie. Problem leży głównie po stronie człowieka, który nie chce albo nie potrafi zauważyć czy przyjąć tego, że Bóg go kocha. Jakie są przejawy Bożej miłości względem nas? W jaki sposób Bóg przekonuje nas o swojej miłości? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS