logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Nie bądźmy obojętni wobec bezdomnych
 


„Kto rusza w drogę, by czynić dobro, już zbliża się do Boga, i jest wspierany Jego pomocą” - te słowa papieża Franciszka są hasłem przewodnim tegorocznej 11. Pielgrzymki Bezdomnych na Jasną Górę. Do sanktuarium w sobotę, 12 listopada oprócz bezdomnych przybyli księża dyrektorzy, kapłani, pracownicy Caritas Polska i innych organizacji pozarządowych pomagających osobom bezdomnym, łącznie ok. 1 tys. osób. Doroczne modlitwa organizowana jest przez Caritas Polska oraz Caritas Archidiecezji Częstochowskiej. 
 
„Pielgrzymka jest bardzo ważna, ponieważ przyczyny bezdomności są bardzo różne – podkreśla ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska - One czasem są spowodowane sytuacjami życiowymi, utratą pracy, uzależnieniem od alkoholu, narkotyków, ale też utratą wartości. Czasem człowiek zaniedbuje swoją wiarę i powoli stacza się w dół. I dlatego powrót do tych wartości, a więc pielgrzymka, żeby w tym miejscu dla nas tak bardzo drogim, jakim jest Jasna Góra, u Matki Bożej, żeby się zastanowić, żeby się pomodlić, bo odnalezienie wartości, odnalezienie sensu życia powoduje, że udaje się im wyjść z bezdomności”. 
 
„Jako Caritas zajmujemy się bezdomnymi w całej Polsce, w każdej diecezji mamy 55 takich ośrodków. Mówimy, że jest 30 tys., ale wydaje się, że jest więcej bezdomnych – zauważa dyrektor Caritas - Mamy projekt w Caritas Polska ‘Damy radę’, gdzie razem ze Strażą Miejską przedstawiciele Caritas odwiedzają bezdomnych, którzy żyją w trudnych warunkach, w pustostanach i tam próbują z nimi rozmawiać, nawiązywać dialog, oczywiście wspierać ich też materialnie, zawozi się kurtki, płaszcze. Stawiamy zawsze pytanie, czy potrzebują księdza, czy chcą, żeby się za nich modlić? Okazuje się, że prawie wszyscy ci ludzie proszą nawet o spowiedź. W tych ludziach jest bardzo dużo dobrego, dlatego musimy być otwarci, musimy się też czuć odpowiedzialni za nich, bo często bywa tak, że przechodzimy koło bezdomnego obojętnie, nie zatrzymujemy się, nie jesteśmy w stanie nawet z nim porozmawiać, bo brzydko jest ubrany, ale nie zastanawiamy się, co jest przyczyną tego wszystkiego, co jest przyczyną takiej sytuacji. Wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Pana Boga, i dlatego też ta pielgrzymka ma ogromny sens dla nas samych, żebyśmy mogli tym ludziom pomóc, ale również dla nich, żeby tutaj w tym miejscu tak ważnym dla Kościoła w Polsce, dla wiernych w Polsce i dla nich również, żeby u Matki mogli się wyżalić, ale też odnaleźć sens swojego życia i mieć możliwość wyjścia z tej trudnej sytuacji”. 
 
Pielgrzymka rozpoczęła się o godz. 9.30 spotkaniem w Kaplicy św. Józefa. Tu wysłuchano konferencji oraz świadectw osób, które wyszły z bezdomności. Następnie wierni udali się na jasnogórskie Wały, gdzie odprawiona została Droga Krzyżowa. 
 
Punktem centralnym pielgrzymki była Msza św. celebrowana przez ks. Mariana Subocza, dyrektora Caritas Polska. Eucharystię koncelebrował m.in. ks. Marek Dec, wikariusz generalny Caritas Polska. 
 
W homilii ks. Mirosław Tosza, założyciel i kapelan Domu Modlitwy i Życia z Ubogimi „Betlejem” w Jaworznie przypomniał, że papież Franciszek mówił o Kościele jak o szpitalu polowym: „Dzisiaj Kościół przypomina szpital polowy, jest w tym szpitalu wielu ludzi poranionych, którzy oczekują od nas tego, czego oczekiwali od Chrystusa, czyli bliskości i Chrystusowego sposobu miłowania. Nie ma lepszego miejsca w Polsce jak Jasna Góra. Tutaj ten szpital polowy jest najlepiej widoczny. Maryja jest pośrodku nas jako ta, która jest sama zraniona, która doskonale rozumie ludzkie rany, ale Ona te ludzkie rany leczy przez bliskość, Ona jest bliska człowiekowi”. 
 
„Często zastanawiamy się, czego potrzebują ludzie bezdomni. Oni oczywiście potrzebują domu, potrzebują ubrania, jedzenia, ale ludzie bezdomni potrzebują tego, czego potrzebują ‘domni’ – podkreślił kapłan - Potrzebują sensu, potrzebują miłości, uznania, przyjaciół, potrzebują Boga przede wszystkim. Są to podstawowe potrzeby. Myślę, że dramat niezrozumienia bezdomności polega też często na tym, że redukujemy potrzeby ludzi ubogich tylko do rzeczy materialnych”. 
 
Po Mszy św. w Domu Pielgrzyma uczestnicy pielgrzymki tradycyjnie otrzymali ciepły posiłek. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com