logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ewa Polak-Pałkiewicz
Niekończące się dzieciństwo
Sygnały Troski
 


Kiedy jesteśmy dziećmi, bardzo lubimy bajki. Moglibyśmy ich słuchać bez końca. Albo je oglądać. Bajki nigdy się nie nudzą. Są takie kolorowe. Można przy nich popłakać i pośmiać się, a nawet zasnąć. Zasypiając, cieszymy się, że jest taki świat, cudowny świat bajek. Ale kiedy dorastamy, bajki są już nie dla nas. Musimy poznać prawdziwe życie. 

Ono jest pozbawione bajkowego czaru, kojącej pewności, że wszystko zawsze dobrze się kończy. W prawdziwym życiu nie zawsze zdarza się szczęśliwe zakończenie. Jako dorośli musimy otworzyć oczy przywykłe do słodkiej dziecinnej bajki. Zobaczyć świat, jaki jest naprawdę. Przyjąć prawdę. A ona nie daje spokoju. Ona stawia na baczność, zmusza do czujności, refleksji, namysłu, pracy nad sobą i swoim poznaniem. Prawda dużo kosztuje. To wysiłek woli, umysłu i serca. Ten wysiłek owocuje poznaniem Boga, który oczekuje od nas, byśmy Go poważnie traktowali. To Bóg stworzył drugiego człowieka. Kogoś nad wyraz przykrego dla nas - tak często. Ale, choć tak przykry, jest kimś, wobec kogo także musimy zachować się poważnie. Pomóc, jeśli coś mu dolega. Obronić go, gdy jest krzywdzony. Obronić się przed nim, jeśli chce nas zniszczyć. Tego oczekuje od ludzi dorosłych Bóg.

Walka o naszą duszę

Jako ludzie dorośli musimy zrozumieć, na jakim świecie żyjemy. Że jest to miejsce, na którym toczy się krwawa walka, straszliwy bój. Nie da się udawać, że ten wzburzony, spieniony, wrzący ocean świata to bajorko z nieruchomą, ciepławą wodą. Mamy naturalny lęk przed zanurzaniem się w przepastnej toni niebezpiecznego oceanu. Wolelibyśmy popluskać się w bajorze. Usilnie trzymamy się brzegu, wolimy przywrzeć do bezpiecznej bajki. Dlatego kard. Giacomo Biffi powtarza: "Gorszą rzeczą od utraty wiary jest utrata rozumu". Nie chcieć korzystać ze swych władz umysłowych, lenistwo duchowe - to infantylizm, to powrót do dzieciństwa - na wariackich papierach, bez przepustki. Tymczasem ktoś usłużnie podsuwa nam propozycję: "Zatrzymaj się, nie idź tam, gdzie czekają cię trudy. Zobacz, jest wyjście. Siedź bezpiecznie na brzegu i nie patrz przed siebie. Nie musisz drżeć z zimna, obijać się o skały, szarpać z falami. Sięgnij po miłe kłamstwo, po bajkę dla dorosłych". To kusząca propozycja zatrzymania się w rozwoju. I wielu z nas udaje się zatrzymać. Zamiast walczyć o swoją duszę i o świat, by nie połknął go smok ognisty - zupełnie jak w bajkach, ale tym razem jest on całkiem realny - siadamy na brzegu, rozkładamy nasze namioty i przeżywamy cudze życie w bajce dla dorosłych. Wszystko tu można zobaczyć. Rzeczy dziwne, podniecające, niesamowite, ciekawe. Diabeł jest specjalistą od rzeczy ciekawych. Jeszcze i jeszcze, wszystkiego warto spróbować - zobaczmy, jaką dziś sukienkę ma ta aktorka, jaki makijaż spikerka, jak sobie radzą bohaterowie serialu, jaką śmieszną minę przywódcy opozycji uchwycił operator. Jak ładnie śpiewają, grają, tańczą, straszą, kochają… Jak nienawidzą się ci ludzie. Tamci. Znajomi z okienka, prasy, magazynu, witryny, portalu. Nie my.

 
1 2  następna
Zobacz także
Marta Wielek
Pan Bóg daje wszystkim Siebie, swoją miłość, a nie jakieś określone doświadczenie. Biblia pokazuje, że człowiek został stworzony we wspólnocie z Bogiem. Ta wspólnota nie ustała nawet po grzechu pierworodnym. Lubię powtarzać słowa św. Pawła, które kiedyś były dla mnie oświeceniem: Bez miłości byłbym niczym (por. 1 Kor 13, 2).
 
ks. Maciej Krulak

Czynić uczniów, to nie tyle powiedzieć komuś jak powinien żyć, ile pójść razem z nim ku Jezusowi. "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28, 19-20). Nauczajcie - to słowo kojarzy nam się z edukujcie, czy wręcz przekazujcie wiedzę.

 
ks. Artur Świeży SBD

Zanim pod koniec XIX wieku pierwsi salezjanie przybyli na ziemie polskie do Galicji, postać ks. Jana Bosko była już w miarę dobrze znana we wszystkich trzech zaborach. Wpływ na to miały różne czynniki, które z biegiem czasu jeszcze bardziej się nasilały. Po powstaniu styczniowym wielka rzesza polskich emigrantów zalała Europę w tym i Włochy. Mieli oni też dotrzeć do Turynu.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS