logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marian Zawada OCD
Niewyczerpana historia ognistego proroka
Wydawnictwo Flos Carmeli
 


Wydawca: Flos Carmeli
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-6172-728-6
Format: 140x205
Stron: 254
Rodzaj okładki: miękka 
 

Kup tą książkę

 

Kerit - potok ukrycia


Eliasz osiada w Kerit, by tam na jakiś czas zamieszkać. Jest to miejsce upatrzone przez Pana. Hebrajskie słowo menuha oznacza miejsce, takie jak Jerozolima, góra Syjon, które Bóg sobie wybrał, umiłował i które człowiekowi wskazał jako szczególnie związane z sacrum. Bóg w jakiś sposób je wskazuje i tam zaprasza wybranych. Chce, by się zatrzymali, zadomowili, ponieważ miłuje. Pragnie tego, ponieważ sam przychodzi również jako Bóg zamieszkania: jeżeli Mnie kto miłuje i zachowuje moją naukę, mój Ojciec umiłuje go, przyjdziemy do niego i będziemy u niego przebywać (J 14,23). Objawia się wzajemność zamieszkania.

Aby odkryć doniosłość tej sytuacji, należy zdać sobie sprawę, jak wielkim problemem dzisiaj jest bezdomność, zwłaszcza ta psychologiczna czy duchowa, bezdomność w sensie kulturowym, w sensie wewnętrznym, nie tylko ta dokuczliwa okoliczność braku dachu nad głową. Jak wielu ludzi jest dzisiaj pozbawionych podstawowego zakorzenienia, bo albo się boją, albo nie są przekonani, że warto na pewnej ziemi osiąść i w niej się zakorzenić. Wolą zmieniać konteksty, wolą zmieniać role, poglądy, czasami zupełnie swobodnie przechodzą z jednych do drugich - jest to tylko kwestia zmiany. Zmiany przecież są ważne, są modne. Również wszelkie poglądy to jakby rodzaj "wyposażenia wnętrza". Widzimy bezdomność ludzi, którzy nie potrafią już być wierni, zatrzymać się, nie potrafią wybudować domu. I to jest klęska współczesnego rodzicielstwa w sensie czy macierzyństwa, czy ojcostwa, niezdolność do bycia matką, do bycia ojcem. Ucieczka od tego, co jest czasami zbyt trudne. Bóg zaprasza nas, abyśmy zamieszkali, bo chce zamieszkać z nami, u nas, w naszym sercu, w naszych sprawach. Trzeba nam teologii ukrytego sanktuarium. Wiele zależy od tego, czy człowiek pragnie zamieszkać u Boga, ale równie istotne jest, czemu pozwala on w sobie zamieszkać. Jeżeli pozwala w sobie zamieszkać wątpliwości, ona coraz bardziej jątrzy, pochłania coraz większe przestrzenie i wszystko poddaje wątpliwości. Jeżeli człowiek pozwoli w sobie zamieszkać gniewowi, ten gniew potrafi pochłonąć cały jego wewnętrzny świat, jego życie będzie tylko buntem, zmaganiem i walką ze wszystkim.

Trzeba takiego myślenia, które uświadomi nam, że człowiek jest stworzony na sposób mieszkania i wiele czy to osób, czy tworów, chce w nim zamieszkać, jednocześnie pretenduje do bycia gospodarzem. Jeżeli jest to - niestety - nienawiść, widzimy, jak potrafi coraz bardziej, coraz zachłanniej niszczyć aż do końca wszelkie więzi, ale jeżeli człowiek pozwala zamieszkać miłości, jeżeli ona w nim kwitnie, to wszystko, czegokolwiek dotyka, zamienia się w miłość. Jeżeli potrafimy zatrzymać w sobie pokój i pozwolimy jemu w nas zamieszkać, to promieniujemy tym pokojem. Nasze myślenie, nasz styl życia jest wielkim promieniowaniem pokoju. To jest istotne, abyśmy pamiętali, że człowiek jest "pod zamieszkanie" i jak bardzo jest ważne to, czemu pozwalam zamieszkać. Zatem należy czuwać u drzwi swego serca, aby widzieć dokładnie, kto wchodzi, a może się wdziera, do mojego mieszkania; kto czasami chce je zdominować, czy jest to ktoś przyjazny Bogu, czy też ktoś, kto tego Boga chce mi odebrać. W Kerit, gdy tam zamieszkamy, jesteśmy zobowiązani, jak Eliasz, do wypracowania przestrzeni dla Pana. Zamieszkując nad potokiem, sam się niejako w niego przekształca: Od Zachodu ujrzą imię Pana i od Wschodu słońca - chwałę Jego, bo przyjdzie On jak gwałtowny potok, pędzony tchnieniem Pańskim(Iz 59,19). Tak znaczną gwałtowność posiadł Eliasz.

W potoku dokonują się dwie tajemnice: o tych, którzy przychodzą do Pana, mówi psalm: poisz ich potokiem Twoich rozkoszy(Ps 36,9).Inną prawdę odnajdujemy w Księdze Przysłów: potokiem obfitym jest źródło mądrości (Prz 18,4). Rozkosz mądrości odnajduje Eliasz w ukryciu wskazanym przez Pana. Zapewnia później Chrystus: Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu (J 4,14). Tajemnice wyprowadzają poza czas i fragmentaryczność historii.

Ale potok wprowadza inny, bardziej dramatyczny wątek. O Mesjaszu mówi psalm: Po drodze będzie pił ze strumienia, dlatego głowę podniesie (Ps 110,7). Była to droga na ukrzyżowanie. Podniesiona głowa to szeroka panorama boskich zrządzeń, ukrytych w tak wstrząsającej scenerii, jak droga krzyżowa Chrystusa. Eliasz w podobny sposób był prześladowany, poszukiwany i tropiony przez zauszników królewskich, jak łowne zwierzę.

Wreszcie potok posiada znaczenie mistyczne. Święty Jan od Krzyża mówi o potokach zjednoczenia:

Potoki mają trzy właściwości. Pierwsza, że wszystko, co spotykają na swej drodze, zalewają i zatapiają. Druga, że zapełniają swymi wodami wszystkie niziny i zagłębienia. Trzecia,że tak szumią, iż pochłaniają i zagłuszają wszelkie inne głosy. A ponieważ w tym zjednoczeniu z Bogiem dusza w sposób smakowity odczuwa w Nim te trzy właściwości, nazywa Umiłowanego potokami szumiącymi (Pd 14-15,9)[1].

Potok napełnia szumem, który jak szmer deszczu wieści nowy czas łaski, bliskości, zjednoczenia, wypełnia wnętrze subtelnością darów, wzmaga potrzebę ukrycia i obwarowania tajemnicą.

Przypisy:

[1] Święty Jan od Krzyża rozwija myśl: Co do pierwszej właściwości, dusza czuje się w tymwypadku jakby zalana potokiem ducha Bożego i porwana z taką siłą, iż zdaje się jej, że wszystkie rzeki świata ją zalewają. Widzi wówczas zatopione wszystkieswoje czynności i namiętności, w których przedtem żyła. A chociaż to odbywa się z taką siłą, nie sprawia jednak męczarni, gdyż rzeki te, to rzeki pokoju, jak to tłumaczy Bóg przez Izajasza(66,12), mówiąc o tym zalaniu duszy: Ecce ego declinabo super eam quasi fluviumpacis, et quasi torrenteminundantemgloriam; [Oto Ja skieruję do niej pokój jak rzekę i chwałęnarodów- jak strumień wezbrany], tj. słuchajcie i zrozumcie, że obrócę i zleję na nią, tj. na duszę, jakby rzekę pokoju i jakby strumień zalewający chwałą. I ten zalew Boży, który Bóg sprowadza na duszę jakby rzeki szumiące, napełnia ją chwałą i spokojem.Co do drugiej właściwości, jaką dusza odczuwa, to zalewają te Boże wody wówczas nizinypokory duszy i zapełniają puste miejsca jej pożądań, jak o tym mówi św. Łukasz(1,52-53):Exaltavithumiles; esurientesimplevitbonis; Wywyższa pokornych, głodnych nasyca dobrami. Trzecia właściwość, jaką odczuwa dusza w tych szumiących rzekach swego Umiłowanego, jest to szum i głos duchowy zagłuszający wszelkie inne dźwięki i głosy. Jego brzmienie przewyższa wszelkie inne głosy na świecie (Pd 14-15,9).


Zobacz także
Paweł Zuchniewicz
Przeszło pięćdziesiąt lat temu w mieście Pampeluna w Hiszpanii powstał Uniwersytet Nawarry. Dziś jest to jedna z najlepszych uczelni w tym kraju. Jej częścią jest znajdująca się w Barcelonie, wspomniana już szkoła IESE uznana przez angielski tygodnik „Economist” za najlepszą szkołę biznesu na świecie. Uniwersytet szczyci się również wydziałem medycznym i kliniką, której pacjentami byli między innymi słynny kolarz Miguel Indurain oraz ojciec obecnego króla Hiszpanii...
 
Roman Zając

„A przebywał na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez szatana i był ze zwierzętami, aniołowie zaś usługiwali mu” (Mk 1, 13); „Wtedy opuścił go diabeł, a oto przystąpili aniołowie i usługiwali mu” (Mt 4, 11). Te krótkie informacje o aniołach usługujących Jezusowi na pustyni, doczekały się różnych interpretacji w zależności od tego, jaki przyjęto zakres pojęciowy greckiego terminu diakonein. W wielu miejscach Nowy Testament odnosi się on do usługiwania przy stole lub dostarczania żywności (por. np. Mt 8, 15 par.; 25, 44; 27, 55 par.; Łk 10, 40; 12, 27; 17, 8; 22, 6n; J 12, 2; Dz 6, 2), dlatego też dawni autorzy przyjmowali, że aniołowie przynosili Jezusowi pożywienie. 

 
ks. Marek Dziewiecki
Zdrowa wstydliwość w odniesieniu do ciała, seksualności relacji międzyludzkich to ważny wymiar wrażliwości moralnej oraz psychiczny system immunologiczny, który chroni dziecko przed krzywdą ze strony ludzi nieczystych, a także przed własną słabością czy chorobliwą ciekawością.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS