logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Paweł Bortkiewicz TChr
O kryteriach bycia człowiekiem
Don Bosco
 


Współczesna biotechnologia i biomedycyna wciąż zaskakuje nas swoimi osiągnięciami. Wiele z nowych dokonań dotyczy sfery interwencji gdzieś w obszarze początków ludzkiego życia.

Oprócz toczącego się wciąż w różnych wymiarach i na różnych płaszczyznach sporu wokół sztucznego zapłodnienia in vitro, niejednokrotnie słyszymy spory szum medialny wokół komórek macierzystych. Dochodzą do tego nowe problemy związane z badaniami nad organizmem ludzkim w tym stadium rozwoju - do czego, do jakich celów te badania mogą być użyte? Pojawiają się pytania dotyczące zakresu wykorzystania wiedzy dotyczącej naszej struktury genetycznej – czy rzeczywiście wiemy kim jesteśmy, jeśli nawet znamy nasze geny? Co z tą wiedzą możemy zrobić? Czy należy ją jedynie akceptować i uznawać to, co do tej pory traktowaliśmy jako patologię, chorobę teraz za coś normalnego, bo "mamy to w genach"? Czy może powinniśmy owe geny zmieniać w ramach tak zwanej terapii genowej czy inżynierii genetycznej?

Wiele z tych pytań daje się sprowadzić, mimo całego złożonego stopnia działań biologicznych i medycznych, do kilku prostych pytań. Może nawet do dwóch. Pierwsze z nich brzmi: Czym jest to coś, z czym mamy w tych działaniach do czynienia? Czy jest to materiał genetyczny, tkanka biologiczna, zapłodniona komórka, czy może człowiek w początkowej fazie swojego istnienia? A pytanie drugie to: Czy możemy postępować dowolnie z tym, z czym mamy tutaj do czynienia?

Nietrudno zauważyć,  że decydująca jest odpowiedź na pierwsze pytanie. Jeśli to "coś" jest tylko zespołem komórek, tkanką, materiałem to jest to przedmiot, który możemy dowolnie używać. Jeśli to "coś" jest człowiekiem, to wtedy nie możemy tego kogoś używać. Człowieka bowiem nie godzi się użyć, człowiekowi przysługuje szacunek, miłość.

Czym lub kim jest ludzki embrion? Oto jest pytanie kluczowe we współczesnych debatach bioetycznych. Pytanie, na które odpowiedź wcale nie jest łatwa, przeciwnie jest mocno skomplikowana.

Współcześnie istnieje potężna wręcz dyskusja wokół kryteriów człowieczeństwa embrionu ludzkiego. Poglądy na ten temat można podzielić na dwie grupy. Pierwszą stanowią te, które opowiadają się za człowieczeństwem od początku. Drugą natomiast - te które przyjmują jakiś wskazany przez siebie późniejszy etap rozwoju. 

Zwolennicy człowieczeństwa od początku wskazują przede wszystkim na kryterium od zapłodnienia bądź też kryterium genetyczne. Ono odwołuje się do powstania kodu genetycznego, który wyznacza specyficzne cechy i właściwości rozwijającej się istoty. Inni zwracają  także uwagę na kryterium ciągłości szlaku rozwojowego istoty ludzkiej – zapłodniona przez plemnik komórka jajowa  rozwija się przechodząc przez różne fazy, ale ten rozwój dokonuje się cały czas w obrębie tego samego gatunku. Inaczej mówiąc, zapłodniona ludzka komórka jajowa nie przeobrazi się w szympansa czy zebrę. Inni posługują się  jeszcze argumentem tzw. kryterium genealogicznego - wskazuje ono na pochodzenie od rodziców i przynależność do gatunku ludzkiego.

 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Jerzy Bagrowicz

Momentem sprzyjającym posłuchaniu tego kategorycznego wezwania, które stanęło przed Abrahamem: „Wyjdź z twej ziemi!” (zob. Rdz 12,1), może być także środek życia, czyli czas przypadający około czterdziestki. Niemiecki mistyk Johannes Tauler sądzi, że jest to ważny czas dla posłuszeństwa owemu wezwaniu. Zaznacza jednak, że „wyjście” to może mieć już całkiem inny charakter niż to, które staje przed młodymi.

 
ks. Jerzy Bagrowicz
Wraz z rosnącą popularnością gier komputerowych, zarówno tych „pudełkowych”, jak i online, wśród dzieci i młodzieży, pojawiają się narastające obawy rodziców, wychowawców, nauczycieli. Zagrożenia faktycznie istnieją i dotyczą wielu różnorodnych kwestii, na które warto zwrócić uwagę...
 
ks. Jerzy Bagrowicz
W Piśmie Świętym znajduje się wiele pouczeń, że należy zabiegać o podobanie się ludziom. „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi – mówił Pan Jezus – aby widzieli wasze dobre czyny i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5,16). Zaś Apostoł Paweł powiada tak: „Staram się przypodobać wszystkim pod każdym względem, nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni” (1 Kor 10,33).
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS