logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Tomasz Głuszak
Odkryć wartość Różańca
Przewodnik Katolicki
 


Modlitwa kontemplacji chrystologicznej

Papież Jan Paweł II w „Rosarium Virginis Mariae” wyraźnie podkreślił, że Różaniec jest modlitwą kontemplacyjną, stąd też domaga się on „odmawiania w rytmie spokojnej modlitwy i powolnej refleksji” (RVM, 12). Warto uświadomić sobie zatem, czym jest kontemplacja w znaczeniu chrześcijańskim.

Kontemplacja (od łac. contemplatio – rozmyślanie, przyglądanie się, oglądanie) stanowi rodzaj modlitwy myślnej, wznoszącej duszę ludzką do trwania w postawie miłości i wiary przed Bogiem. Tak rozumiana kontemplacja w zastosowaniu do Różańca powinna polegać na wspominaniu (rozmyślaniu) wydarzeń z historii zbawienia, jakich Bóg dokonał w Jezusie Chrystusie, a jakie stanowią treść poszczególnych tajemnic różańcowych. Wypada jednak mocno podkreślić, że wydarzenia z historii zbawienia dla człowieka wierzącego to nie tylko sama przeszłość, ale, dzięki liturgii Kościoła, aktualizacja tego, co Jezus zdziałał, a co zostaje przez człowieka modlącego się przemyślane i dogłębnie przyswojone, i co w efekcie powinno mieć realny wpływ na kształtowanie codziennego życia. Różaniec zatem, jako rozmyślanie o Chrystusie wraz Maryją, polega na wspominaniu w postawie wiary i miłości dzieł Bożych dokonanych w osobie Jezusa (por. RVM, 13).

W myśl listu „Rosarium Virginis Mariae” modlić się i rozważać tajemnice różańcowe to także podejmować „wysiłek ucznia, by upodobnić się coraz bardziej do swego Mistrza – Jezusa” (RVM, 15). Cóż zatem może oznaczać to pięknie sformułowane papieskie stwierdzenie? Tak jak szkolny uczeń musi podjąć trud zdobywania wiedzy przez powtarzanie pewnych prawd, by je poznać i przyswoić, tak każdy ochrzczony przez wysiłek systematycznej modlitwy i nieustanne kontemplowanie Chrystusowego Oblicza w tajemnicach Różańca wchodzi na drogę duchowego rozwoju, poznając coraz pełniej samego Chrystusa.

Ten pozornie prosty sposób modlitwy, który – jak stwierdziła Ruth Rees w niedawno wydanej książce „Różaniec w czasie i przestrzeni” – „uważany jest za najważniejszą pomoc duchową zaraz po Mszy Świętej”, wprowadza modlącego na drogę stopniowego upodabniania się do Chrystusa. Jan Paweł II napisał, że modlitwa ta pomaga Maryi „wychowywać nas i kształtować (…) dopóki Chrystus w pełni się w nas nie «ukształtuje»” (RVM, 15).

Podejmować wysiłek ucznia to także podejmować trud odkrywania wartości chrztu św. oraz zobowiązań płynących z przyjęcia tego sakramentu, to poznawać prawdę o własnym życiu jako konkretnym powołaniu zamierzonym przez Boga; powołaniu, które zrozumieć można jedynie w świetle wiary, i które łączy się z trudem odczytywania zamysłu Bożego odnośnie do mojego życia osobistego, rodzinnego, zawodowego i społecznego. Tak więc wysiłek ucznia prowadzi na drogę upodabniania się do Jezusa, która splata „postępowanie ucznia zgodnie z «logiką» Chrystusa” (RVM, 15).

Modlitwa prośby

Różaniec, jako jedna z tradycyjnych modlitw chrześcijańskich, jest równocześnie „medytacją i prośbą” (RVM, 16). W świetle nauczania Kościoła każda potrzeba człowieka wierzącego „może stać się przedmiotem prośby” (KKK, 2633). Wielu chrześcijan nosi zapewne w sercu doświadczenie modlitwy różańcowej jako modlitwy prośby zanoszonej do Boga w rozmaitych osobistych i wspólnotowych intencjach. Jan Paweł II w liście o Różańcu wskazał na dwie szczególne intencje, jakie wierni powinni wzbudzać, odmawiając tę modlitwę na progu XXI wieku. Pierwszą jest prośba o dar pokoju w kontekście ogólnoświatowego zagrożenia terroryzmem i przemocy stosowanej w różnych regionach świata, drugą – prośba za rodziny. Fakt dwukrotnego przywołania wspomnianych intencji – we wstępie i w zakończeniu listu – sugeruje zapewne wyjątkową wagę problemu, na którą Ojciec Święty pragnął szczególnie uwrażliwić ludzi wierzących.

Modlitwa o pokój

Mówiąc o pilnej potrzebie modlitwy o dar pokoju, Papież wspominał o trudnościach, jakie pojawiają się na drodze zaprowadzenia autentycznego pokoju w skali światowej. Rysująca się na światowym horyzoncie wizja mrocznej przyszłości związanej z rozmaitymi konfliktami powinna skłaniać wierzących w Chrystusa do ufnej modlitwy o dar pokoju. Jeżeli człowiek nie potrafi zbudować fundamentów dla urzeczywistniania tej podstawowej wartości w dzisiejszym świecie, trzeba żywić nadzieję, że może to uczynić dzięki wytrwałej modlitwie „jedynie interwencja z Wysoka” (RVM, 40).

Modlitwa za rodziny

Drugą intencją wzbudzaną podczas modlitwy różańcowej, według sugestii Ojca Świętego, powinna stać się modlitwa za rodziny, z tego względu, że instytucja ta znalazła się w naszych czasach w ogromnym kryzysie. „Powrót do Różańca w rodzinach chrześcijańskich – napisał Jana Pawła II – ma być (…) skuteczną pomocą, by zapobiec zgubnym następstwom tego kryzysu znamiennego dla naszej epoki” (RVM, 6).

Widoczne szybkie przemiany społeczne i kulturowe związane z rozwojem techniki, mediów i błyskawicznej wymiany informacji znajdują swoje odzwierciedlenie także w funkcjonowaniu rodziny. Szybkie tempo życia zwiększa różnice kulturowe między pokoleniami, zwłaszcza między rodzicami a ich dziećmi. Często członkowie rodziny nie potrafią ze sobą przebywać, coraz trudniejsze staje się wzajemne porozumiewanie między nimi a „nieliczne momenty, kiedy można być razem, zostają pochłonięte przez telewizję” (RVM, 41). W tej sytuacji podjęcie trudu modlitwy różańcowej w rodzinie może stworzyć okazję wspólnego przebywania z sobą, co w konsekwencji sprzyja jedności rodziny. Warto ponadto zauważyć, że wspólna modlitwa różańcowa w rodzinie będzie autentycznie owocna, gdy będzie to modlitwa całej rodziny: rodziców i dzieci.

Na koniec wypada uzmysłowić sobie fakt, że Różaniec praktykowany wytrwale przez wierzącego staje się prawdziwą drogą duchowego rozwoju, a błaganie zanoszone w różnych potrzebach za przyczyną tej modlitwy zostaje wsparte „matczynym wstawiennictwem Maryi, którą wymownie nazwano rzeczniczką ludzkich potrzeb” (RVM, 16).


Ks. Tomasz Głuszak
 – doktor socjologii, adiunkt w Zakładzie Katolickiej Nauki Społecznej WT UAM w Poznaniu oraz wykładowca katolickiej nauki społecznej w PWSD w Gnieźnie i WSD Misjonarzy Oblatów w Obrze. Mieszka w Zdziechowie k. Gniezna, gdzie jest proboszczem.

   
 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
Dariusz Kowalczyk SJ

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest najstarszym świętem maryjnym. Już w V w. w Jerozolimie pojawiło się święto Zaśnięcia i Złożenia do grobu Maryi. Ale dogmat o wniebowzięciu ze wszystkich czterech dogmatów maryjnych został ogłoszony najpóźniej, bo dopiero w 1950 r. Pius XII w bazylice watykańskiej wygłosił nieomylnie słowa: „powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga: że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej”.

 
Dariusz Kowalczyk SJ
Dzisiaj przeżywamy oktawę Narodzenia Pańskiego, uroczystość Bożej Rodzicielki. Po spontanicznej radości, bo „Dziecię się nam narodziło”, „narodził się Zbawiciel”, przychodzi czas na refleksję: czym jest dla nas Boże Narodzenie? Jakie ma dla nas znaczenie? W Ewangelii św. Łukasz wskazuje na refleksję NMP: Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu (Łk 2,19). 
 
o. Remigiusz Recław SJ

Nie wszystkim smakuje prostota, jednak Jezus do niej zachęca. Prostota w modlitwie jest potrzebna, abyśmy mieli świadomość, że to Duch Święty dotyka serca człowieka, a nie przyjęta forma modlitwy. Im prostsza modlitwa, tym łatwiej o tę świadomość. Gorliwie powiedziane słowo „Amen” może mieć większą moc przemiany niż godzina czytania Pisma świętego. Prosta dziesiątka różańca może bardziej przemieniać niż odkrywcza duchowo książka.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS