logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. dr Johannes Gamperl
Odpowiedź na Słowo Boże
Czas Serca
 


Wierni na Słowo Boże i występującą zaraz po nim homilię odpowiadają wyznaniem wiary oraz przez wyrażenie swoich próśb w modlitwie wiernych.

Wiara przemienia życie

W każdą niedzielę i w uroczystości w czasie mszy świętej wyznajemy naszą wiarę. Zanim rozpocznie się druga część mszy św., zwana liturgią eucharystyczną, chcemy sobie przypomnieć istotne treści wiary w tak zwanym Symbolu Nicejsko-Konstantynopolitańskim. Według liturgisty Theodora Schnitzlera powinniśmy nasze Credo – wyznanie wiary – nie tylko wyrecytować, lecz wyznać naszą wiarę uroczyście, z czcią – to znaczy poprzez śpiew.

Czyż przy tym nie mogłaby także zadźwięczeć w nas ta radość, którą ogłasza św. Paweł: „Mnie, zgoła najmniejszemu ze wszystkich świętych, została dana ta łaska: ogłosić (…) niezgłębione bogactwo Chrystusa. (…) W Nim mamy śmiały przystęp [do Ojca] z ufnością, przez wiarę w Niego” (Ef 3,8-12)?

Wiara może przemienić całkowicie ludzkie życie. Widzimy to w życiu Charles’a de Foucaulda, który tak bardzo walczył o swoją wiarę. „Oddalałem się, oddalałem się coraz bardziej od Ciebie, mój Panie i moje Życie i tak moje życie zaczynało być śmiercią i w tym stanie śmierci Ty jeszcze nade mną czuwałeś”.

W swych pismach wspominał później: „Rozpocząłem uczęszczać do kościoła bez wiary, ale modliłem się: «Mój Boże, jeżeli istniejesz, to pozwól mi się poznać!» I klęknął wówczas przed kapłanem, by się wyspowiadać, ale właściwie chciał z nim tylko porozmawiać o wierze. Pozwólmy jednak mówić samemu Foucauldowi: „Skoro tylko uwierzyłem, że Bóg istnieje, zrozumiałem, że nie mogę żyć inaczej, jak tylko dla Niego samego. Moje powołanie zakonne zrodziło się w tej samej godzinie, co i moja wiara”.

Wiara Charles’a de Foucaulda stawała się coraz głębsza, aż do tego stopnia, że doprowadziła go ostatecznie rzeczywiście do oddania życia za Jezusa. Jednak przedtem zdążył jeszcze napisać: „Dziękuję, że musiałeś umrzeć jak męczennik, ograbiony, zeszpecony, rozciągnięty nagi na ziemi, cały okryty krwią i ranami, przemocą i w okropnych cierpieniach zabity (…) i życzę sobie, aby się jeszcze dzisiaj to samo ze mną stało”.

Moc płynąca z wiary

Tak jak Charles de Foucauld, tak tysiące ludzi z powodu wiary narażało swoje życie dla Chrystusa, a nawet często w męczeństwie je oddawało. Jakaż siła wypływa z wiary, z postawy: Wierzę, Panie… Wierzę w życie wieczne.

Czy w Austrii rzeczywiście – jak pisze Paul Schulmeister w czasopiśmie „Kurier” z 5 lutego 1989 roku – tylko 29 proc. społeczeństwa wierzy w dalsze życie po śmierci? Jeżeli tak, to wszystko jest zrozumiałe: niski procent praktykujących katolików, wystąpienia z Kościoła itd.

Odmawiajmy więc często modlitwę, której anioł nauczył dzieci mające objawienia w Fatimie: „Boże mój, wierzę w Ciebie, wielbię Ciebie, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy nie wierzą w Ciebie, którzy Ci nie oddają hołdu uwielbienia, którzy nie pokładają nadziei w Tobie i którzy Cię nie kochają”.

Czyż spadek ilości duchownych powołań nie ma także powiązania z zanikaniem wiary? Pewien holenderski misjonarz ze zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego opowiadał mi niedawno, że przed 30 laty w jego zgromadzeniu zakonnym w Holandii co roku wyświęcano 25 do 28 nowych kapłanów. Obecnie natomiast już od wielu lat nie ma tam ani jednego nowego kapłana. Módlmy się więc o łaskę wiary dla nas samych i dla innych. Wiara jest łaską, którą daje Bóg także w odpowiedzi na nasze prośby.

 
1 2  następna
Zobacz także
Jacek Salij OP
Nietzsche interpretował zasadę miłości nieprzyjaciół jako odwet pokonanych Żydów na swych zwycięzcach, Rzymianach. Nie umieli sobie inaczej poradzić z okupantem, więc przybrali się w skórę jagniąt, pełnych oburzenia na drapieżność wilków, a sami byliby tacy sami, gdyby tylko mogli. Zdaniem Nietzschego, miłość nieprzyjaciół jest podłym i obłudnym szantażem, którego próbują tchórze i słabeusze wobec mocniejszych od siebie. Co o tym sądzić? 
 
Józef Gaweł SCJ

Wielu papieży w ciągu wieków uczyło, że kult Najświętszego Serca Pana Jezusa nie jest tylko jednym z wielu istniejących nabożeństw. Jest on, obok Eucharystii, szczytową formą pobożności, bo jej podmiotem jest miłość Boga. W naszych czasach niektórzy wierni nie doceniają lub nie rozumieją sensu tego nabożeństwa. Dlatego miesiąc czerwiec jest dobrą okazją, aby przypomnieć jasną i wyraźną naukę papieży w tej materii.

 
Mirosław Rucki
Co się dzieje, kiedy „świadek Jehowy” pozna Prawdę? Musi wybrać pomiędzy nią a nauczaniem „ciała kierowniczego” swojej organizacji. Jeśli pójdzie za głosem sumienia, traci wszystko: majątek, pracę, przyjaciół, a nawet rodzinę. Stawka jest bardzo wysoka, a jednak miliony „świadków” porzucają szeregi Towarzystwa Strażnica. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS