logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Andrea Gianelli, Andrea Tornielli
Papieże a wojna
Wydawnictwo M
 


Autor: Gianelli Andrea , Tornielli Andrea
Wydawca: Wydawnictwo M
ISBN 83-7221-670-3
Okładka: Oprawa miękka
Wymiary: 140 x 202 mm
Stron: 324
Rok wydania: Kraków 2006

 
Rozdział VI
 
Jan Paweł II i „nowy porządek świata”
 
Nie ma pokoju bez sprawiedliwości; nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia. Są to słowa, jakie Jan Paweł II, podążając drogą wyznaczoną przez swoich poprzedników, wypowiedział w orędziu na obchody Światowego Dnia Pokoju, 1 stycznia 2002 roku. Karol Wojtyła urodził się w Wadowicach w 1920 roku. Na jego losach silnie odbił się dramat drugiej wojny światowej: doświadczył przemocy i okrucieństwa obydwu reżimów totalitarnych, wpierw nazizmu, potem komunizmu. Pracując w kamieniołomach i równocześnie studiując polonistykę, podjął decyzję o wkroczeniu na drogę kapłaństwa i wstąpił do tajnego seminarium. W 1946 roku otrzymał święcenia kapłańskie. W 1958 został mianowany biskupem pomocniczym i aktywnie uczestniczył w pracach II Soboru Watykańskiego. W 1964 roku został arcybiskupem Krakowa, a w 1967 otrzymał nominację kardynalską. Dnia 16 października 1978 roku został wybrany na papieża jako następca krótkiego pontyfikatu Albino Lucianiego, papieża Jana Pawła I.
 
Wraz z Janem Pawłem II rola papieża jako światowego autorytetu moralnego osiągnęła swój szczyt. Jan Paweł II bowiem umiał przejąć dziedzictwo poprzedników, zwłaszcza „interwencyjny zwrot” dokonany przez Pawła VI, nie rezygnując jednocześnie z odciśnięcia własnego śladu w latach epokowych przemian w historii ludzkości. Kierował Kościołem w ostatnim okresie zimnej wojny, potem w latach przemian prowadzących do nowego porządku na świecie (1990–2001), a następnie wprowadził go w nową erę międzynarodowej opozycji, naznaczonej terroryzmem o fundamentalistycznych korzeniach. Z tego względu stanowisko Jana Pawła II wobec wojen – zachowując, rzecz jasna, klasyczne cechy ostrożności i bezstronności – nie zawsze było jednakowe, lecz dostosowywało się do różnych okoliczności historycznych, jakie nastąpiły po 1978 roku. Aby podkreślić ten aspekt, postanowiliśmy wziąć pod uwagę siedem kryzysów zaistniałych w bardzo różniących się od siebie kontekstach międzynarodowych (wojna o Falklandy z 1982 roku, wojna nad Zatoką Perską w latach 1990–1991, wojna w Afganistanie po zamachach z 11 września 2001 roku, kryzys w Palestynie na wiosnę 2002 roku oraz kryzys w Iraku z lat 2002–2003), które naszym zdaniem były źródłem najważniejszych wypowiedzi Jana Pawła II w obliczu wojen we wszystkich latach jego pontyfikatu.
 

1. WYSPY NIEZGODY
 
Wielu nie wiedziało w ogóle o istnieniu Falklandów, zanim nie wybuchła wojna między Argentyną a Anglią. Te zagubione na Atlantyku wyspy, nic nie znaczące z politycznego i strategicznego punktu widzenia, posiadały jednak silne znaczenie symboliczne. Znajdowały się w posiadaniu Argentyny aż do 1833 roku, kiedy to definitywnie przeszły pod panowanie Anglików. Ale kiedy Anglia spontanicznie zrzekła się niemalże wszystkich obszarów swojego imperium, na tych wyspach postanowiła nie opuszczać narodowej flagi. Przyczyna była jedna: symboliczna wartość, jaką posiadały dla ojczyzny. Były bowiem jednym z ostatnich bastionów wielkiego brytyjskiego imperium kolonialnego(1). W przeszłości miały miejsce różne próby rozwiązania sporu na drodze porozumienia: w latach sześćdziesiątych ONZ wielokrotnie wzywał Anglię i Argentynę do odnalezienia porozumienia na drodze negocjacji, które przedłużały się aż do 1982 roku, nie przynosząc żadnych rezultatów. Kryzys pogłębił się w marcu. Niepopularność dyktatury militarnej generała Leopolda Galtieriego sięgnęła szczytu: doszło do bardzo ostrych represji politycznych, natomiast przeciwko opozycjonistom wprowadzono w ruch maszynę tortur. Okres ten znamionowało zjawisko zwane desaparecidos(2). Państwo popadło w bardzo poważny kryzys gospodarczy (z inflacją przekraczającą 600%). Aby zaskarbić sobie przychylność ludności i odzyskać prestiż i wiarygodność dyktatury, Galtieri oraz komitet wojskowy podjęli decyzję o inwazji na cały Archipelag Falklandów. Działania ograniczyły się tylko do jednego dnia – 2 kwietnia.
 
Anglia natychmiast zerwała stosunki dyplomatyczne z Argentyną i odwołała się do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Przedstawiciele państw członkowskich zatwierdzili rezolucję numer 502, która zażądała natychmiastowego wycofania sił argentyńskich i rozpoczęcia negocjacji w celu rozwiązania sporu na drodze dyplomatycznej. Pomimo tego konserwatywny rząd brytyjski pod przywództwem Margaret Tatcher wysłał okręty wojenne, gotowe do użycia siły, by przejąć archipelag. Gorączkowa działalność dyplomatyczna na rzecz pokojowego rozwiązania kryzysu okazała się daremna ze względu na obopólną bezkompromisowość skłóconych stron, która wynikała przede wszystkim z polityki wewnętrznej. Dyktatura Galtieriego, jak już powiedzieliśmy, koniecznie potrzebowała głośnego sukcesu prowadzonej przez niego polityki międzynarodowej. Ale także „żelazna dama” znajdowała się w poważnych tarapatach ze względu na recesję gospodarczą oraz ciężkie cięcia budżetowe na wydatki publiczne, będące wynikiem jej liberalistycznej polityki. Niepodważalny sukces międzynarodowy był niezbędny do wygrania kolejnych wyborów.
 
Jan Paweł II był wielce skonsternowany, widząc dwa kraje gotowe rozpętać wojnę o zagubione na oceanie wyspy. Argentyna i Anglia były państwami o chrześcijańskiej tradycji. Papież musiał więc zachować wyjątkową ostrożność, aby nie spowodować podziałów wewnątrz świata chrześcijańskiego (katolickiego i niekatolickiego), unikając słów zbyt bezpośrednio skierowanych do rządu angielskiego czy argentyńskiego. W wojnie o Falklandy najbardziej znaczącymi wydarzeniami na potwierdzenie nienaruszalnej bezstronności papieża w całej działalności Wojtyły było wsparcie udzielone ONZ oraz pielgrzymka do Anglii i Argentyny.
 

2. JEDYNY AUTORYTET
 
Podczas całego okresu trwania konfliktu Jan Paweł II utwierdził tradycyjne już zaufanie w stosunku do ONZ: Argentyna, abstrahując od słuszności czy niesłuszności roszczeń, wzięła na siebie odpowiedzialność agresji militarnej wobec innego narodu. Musiała zatem wyrzec się tego, co zdobyła poprzez zastosowanie siły i rozwiązać spór z Anglią w sposób dyplomatyczny, w poszanowaniu dla praw ludów i narodów(3). Znaczący był fakt, iż akt przemocy ze strony Argentyny został potępiony w praktyce przez wszystkich pięciu członków Rady Bezpieczeństwa, mających prawo głosu (Francję, Anglię oraz Stany Zjednoczone głosowały na rzecz Anglii, natomiast Związek Radziecki oraz Chiny wstrzymały się od głosu). Zgodność stanowiska Stolicy Apostolskiej ze stanowiskiem ONZ była od razu widoczna: 7 kwietnia Jan Paweł II przyjął na audiencji nowego Sekretarza Generalnego ONZ, Meksykanina Javiera Pereza de Cuellara i potwierdził, iż dla Kościoła autorytet Organizacji Narodów Zjednoczonych „jest jedyny w swoim rodzaju”, gdyż ma na celu „pokój i współpracę wszystkich narodów”, obronę „praw człowieka” i „międzynarodowej sprawiedliwości”, dodając, iż Stolica Apostolska gotowa była zaoferować „swoją lojalną współpracę” nad osiągnięciem sprawiedliwego i trwałego pokoju. Mediacja ONZ nie przyniosła jednak żadnych skutków. Wówczas Jan Paweł II wzmógł apele o pokój w obawie, iż konflikt może odbić się poważnie na stosunkach międzynarodowych. I faktycznie, mogło dojść do dwóch poważnych ewentualności: pierwszą z nich było wsparcie militarne dla Argentyny ze strony niektórych państw południowoamerykańskich, przewidziane zresztą przez ogólnoamerykański układ o pomocy wzajemnej (lepiej znany jako układ z Rio), drugą zaś dramatyczne zaostrzenie się zimnej wojny, jeśli na rzecz Anglii interweniować będą Stany Zjednoczone, co było zresztą bardzo prawdopodobne. Dnia 25 kwietnia Anglia zajęła Giorgię Równikową. Kryzys dyplomatyczny przerodził się w otwartą wojnę. Jak było do przewidzenia, Stany Zjednoczone stanęły po stronie Anglii, oferując jej logistyczne i militarne wsparcie.
 
Jan Paweł II podczas modlitwy do Najświętszej Maryi Panny w dniu 2 maja zaapelował gorąco do walczących i do całej międzynarodowej wspólnoty, aby przedłożyli dialog nad użycie siły, myśląc o „cennym życiu ludzkim, jakie już zostało poświęcone i może jeszcze zostać poświęcone w wyniku przepaści, jaka się otworzyła pomiędzy tymi dwoma narodami, i która może jeszcze się pogłębić, w wyniku międzynarodowych reperkusji, jakie może na szeroką skalę wywołać”. Ale to nie pomogło. Dnia 21 maja 1982 roku Anglia rozpoczęła desant. Wybrano w tym celu zatokę San Carlos w Falklandach Wschodnich. Doszło do bezpośredniego starcia obydwu stron konfliktu. Wojtyła, widząc, iż apele pokojowe nie przyniosły żadnych skutków, naśladując zwyczaj swojego poprzednika Pawła VI, wziął papier i pióro i napisał dwa telegramy, które skierował je do dwóch głów państwa: Margaret Tatcher oraz Galtieriego z prośbą, aby podjęli negocjacje i oszczędzili dalszych cierpień swoim obywatelom. Ale przywódcy nawet nie wzięli tego pod uwagę. Natomiast niepokój Jana Pawła II zwiększył się, gdyż pojawił się niezwykle drażliwy problem: zbliżająca się pielgrzymka do Anglii (wyjazd zaplanowany był na piątek 28 maja), która narażała w takich okolicznościach bezstronność papieża i Stolicy Apostolskiej.
 
 
 
Przypisy
 
1 Jeszcze w jednym przypadku Anglia nie chciała pozbyć się małego obszaru kolonialnego: był nim Hong Kong, którego przekazania przez lat domagały się Chiny. Tutaj jednak upór Anglii determinowały znaczące racje ekonomiczne. Ostatecznie Hong Kong został dobrowolnie oddany w roku 1997 w oparciu o porozumienie z Chinami osiągnięte w 1984 roku.
 
2 W ciągu całego dwudziestego wieku Argentyną wstrząsały społeczne konflikty i zamachy stanu, z których ostatni miał miejsce w 1976 roku. Komitet wojskowy pragnął przywrócić porządek i wyeliminować plagę politycznego terroryzmu, który cechował ostatnie trzy lata rządów demokratycznych. Od 1981 roku prezydentem komitetu był generał Galtieri. Desaparecidos to uwięzieni opozycjoniści polityczni, po których reżim dosłownie zatarł wszelki ślad.
 
3 Należy tutaj stwierdzić, iż ludność miejscowa posiadała obywatelstwo brytyjskie i nigdy nie prosiła o zastąpienie władzy angielskiej zwierzchnością argentyńską.

Zobacz także
Agnieszka Kasprzak
Boże Narodzenie to święta, na które nie tylko dzieci czekają cały rok. Święty Mikołaj, choinka, prezenty, kolędy, zwierzęta mówiące ludzkim głosem, a przede wszystkim śnieg tworzą tę niepowtarzalną aurę, za którą tęsknimy. Czy zdajemy sobie jednak sprawę, jak cudowna rzeczywistość ukrywa się pod zasłoną tych kultywowanych od dawna obyczajów adwentowo-świątecznych?
 
Agnieszka Kasprzak

Zanim pod koniec XIX wieku pierwsi salezjanie przybyli na ziemie polskie do Galicji, postać ks. Jana Bosko była już w miarę dobrze znana we wszystkich trzech zaborach. Wpływ na to miały różne czynniki, które z biegiem czasu jeszcze bardziej się nasilały. Po powstaniu styczniowym wielka rzesza polskich emigrantów zalała Europę w tym i Włochy. Mieli oni też dotrzeć do Turynu.

 
Fr. Justin
W zwrocie do papieża najczęściej używamy wyrażenia "Ojcze Święty". Czyż nie sprzeciwia się to faktowi odrzucenia tego tytułu przez Ewangelię: "Nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, jeden jest Ojciec wasz, Ten w niebie" (Mt 23, 9)?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS