logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Zbigniew Stachurski
Pascha Jezusa, centralne wydarzenie dla chrześcijan!
Nasza Parafia
 


Po co Jezus zmartwychwstał?

Jakie znaczenie dla mnie ma Pascha – przejście naszego Pana Jezusa Chrystusa ze śmierci do życia? Po co Jezus zmartwychwstał? Są to pytania, które winienem sobie zawsze stawiać, a szczególnie w okresie Wielkiego Tygodnia rozpoczynającego się Niedzielą Męki Pańskiej zwanej inaczej Niedzielą Palmową.

Nie zawsze zdaję sobie sprawę, że powodem zaistnienia w historii zbawienia wydarzeń zapoczątkowujących Nowy Testament jestem ja sam – człowiek. Przypominają mi o tym opisy stworzenia świata, w tym opis stworzenia człowieka w Księdze Rodzaju. To człowiek żyjący w biblijnym raju ulega Szatanowi (Wężowi). Pierwszy raz okazał nieposłuszeństwo Stwórcy, czyli zgrzeszył. I od tego momentu natura ludzka została skażona. Człowiek, czyli także i ja, staje się niewolnikiem zła, grzechu. Nie potrafię kochać drugiego do końca ale tylko do pewnego momentu. Boję się ciągłego umierania dla drugiego. Św. Paweł w liście do Rzymian powie: "Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę". Człowiek ciągle z tego powodu cierpi. I kto ponosi za to winę? Nikt. Taka jest natura człowieka po grzechu pierworodnym. Mówienie i nawoływanie: poświęcajcie się, kochajcie się, bądźcie dla siebie dobrzy – nic nie daje. Są to tylko wezwania moralne. Sam o własnych siłach nie jestem w stanie jako człowiek ich wypełnić.

Jezus zwyciężył szatana

Bóg znając sytuację człowieka, nie chce, by on cierpiał, by był zniewolony złem. Dlatego, jak to już na początku po grzechu Adama zapowiedział, posłał na ziemię swego Syna, Jezusa Chrystusa, by On poprzez mękę, śmierć krzyżową i zmartwychwstanie przełamał ten krąg śmierci i grzechu, który nas trzyma w niewoli. Jezus dokonał tego za mnie, za człowieka, zupełnie bezinteresownie. Zwyciężył szatana, abym mógł przekroczyć barierę oddzielającą mnie od drugiego człowieka i abym mógł drugiego kochać. Abym ja i inni mogli kochać nawet swoich nieprzyjaciół. Postawił jedyny warunek: abym w to wydarzenie uwierzył. Świadoma, żywa wiara otwiera mnie na Ducha Świętego, którego daje mi Zmartwychwstały. Duch Święty mnie uzdolni do prawdziwej miłości w wymiarze krzyża.

Umocnić się na drodze wiary

Dlatego corocznie przygotowuję się przez okres Wielkiego Postu do świętowania i później świętuję pamiątkę wydarzeń Wielkiego Tygodnia, aby umocnić się na drodze wiary, którą rozpocząłem przyjmując sakrament chrztu świętego. Z pomocą przychodzi w okresie Triduum Paschalnego Słowo Boże, a także liturgia. Liturgia bogatsza od tej na co dzień, pełna znaków, które są objaśniane w komentarzach przez wyznaczone osoby. Liturgia sprawowana we wspólnocie, którą jest parafia.

I tak będzie się działo do powtórnego przyjścia Jezusa przy końcu naszych czasów. Bóg daje mi więc, co roku szansę, bym się nawrócił i żył nie lękając się różnych trudnych sytuacji w moim życiu określanych mianem krzyża. Bym żył nadzieją, że może już tu na ziemi osiągnę życie, w którym bez lęku będę potrafił okazywać miłość nawet swoim wrogom.

Alleluja! Chrystus żyje!

Ten świąteczny czas to czas mojej szczególnej przemiany. To czas mojego przejścia ze śmierci do życia. Jest to czas mojego spotkania się ze Zmartwychwstałym. Jest to moja, grzesznego i słabego człowieka, kolejna w życiu pascha.
Dlatego wołam, by wszyscy uwierzyli! Chrystus zmartwychwstał! Alleluja! Chrystus żyje!

Zbigniew Stachurski

 
Zobacz także
ks. Krzysztof Porosło

W czasie różnych seminaryjnych dyskusji dość często wraca temat przestrzegania/łamania przepisów liturgicznych. Dyskusje te są zawsze bardzo burzliwie, a tym samym często brakuje jakichkolwiek rzetelnych argumentów. Najczęściej zajmowanym stanowiskiem przez kleryków jest to: „jestem zdecydowanie za przestrzeganiem przepisów, ale...”. I właśnie owo „ale” mnie najbardziej martwi i ciężko mi wytłumaczyć skąd ono w ogóle się bierze. „Ale” zazwyczaj ma dwa oblicza.

 
Marta Wielek, Anna Dąbrowska

Kłamstwo szatana jest powielane w literaturze, sztuce, a przede wszystkim w środkach masowego przekazu (czy raczej: masowego rażenia), które nieustannie epatują obrazami wojen, katastrof, mordów, nieszczęść... Człowiek ma wrażenie, że jeszcze chwila a zza rogu wyłoni się nikt inny, jak właśnie ojciec ciemności. Jak tu się nie bać?

 

Z o. prof. Janem Andrzejem Kłoczowskim OP, filozofem religii, rozmawiają Anna Dąbrowska i Marta Wielek

 
ks. Wojciech Bartkowicz
A Duch Jezusa odpowiada: „Pragnę!”. Nigdy nie wyschnie źródło, z którego wypływam. Żaden korzeń gorzki nie odbierze słodyczy Miłości. Im szerzej rozlał się grzech, tym obficiej rozleje się łaska. Ty, szatanie, przemieniasz wino w ocet, ale Krew Chrystusa, pełna mojej mocy, może przemienić ocet w wino. Przez krzyż Chrystusa będę do końca świata wołał do każdego człowieka: „pragnę… miłości pragnę, nie krwawej ofiary!”. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS