logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi
 


21. Ogólnopolska Pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi trwa w słoneczną sobotę, 26 maja na Jasnej Górze. Pod jasnogórskim Szczytem zgromadzili się członkowie klubów Honorowych Dawców Krwi z całej Polski wraz z rodzinami, przedstawiciele Polskiego Czerwonego Krzyża, a także duszpasterze klubów na czele z ks. płk Zenonem Surmą, krajowym duszpasterzem HDK. Do sanktuarium przybyły również osoby, które dzięki krwi ofiarowanej przez honorowych krwiodawców mogły wrócić do zdrowia. Wystawiono ok. 30 pocztów sztandarowych. 
 
Tradycyjnie pod Jasną Górą stanął ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Katowic, w którym można było oddawać krew. Podczas tegorocznej pielgrzymki oddano ok. 14 litrów krwi. 
 
„To już 21. lat krwiodawcy podążają do Matki Bożej na Jasną Górę, aby im błogosławiła, i aby ten swój cenny dar – krew, mogli oddawać jak najdłużej” – mówi Arleta Kasztelan reprezentująca Polski Czerwony Krzyż w Częstochowie. 
 
„Honorowe krwiodawstwo to pokoleniowość, dlatego że bardzo często z ojca na syna, na córkę przechodzi ten piękny gest oddawania cząstki siebie – podkreśla pątniczka – Aby móc oddawać krew trzeba być pełnoletnim i można to robić do 65 lat. A przeciwwskazania to wszelkiego rodzaju choroby. Krwiodawca to jest naprawdę zdrowa osoba, nikt z jakimkolwiek uszczerbkiem na zdrowiu nie może oddawać krwi, są też karencje po tatuażach, po różnych zabiegach. W ambulansie ostatecznie kwalifikuje lekarz, a przy tym jest bardzo długi wywiad na temat przebytych chorób czy w ogóle jakichś problemów zdrowotnych”. 
 
Edward Hałas, prezes Miejskiego Klubu Krwiodawstwa w Czechowicach opowiada, że do krwiodawstwa namówił swoją rodzinę, a jego żona pierwszy raz oddała krew na Jasnej Górze właśnie podczas pielgrzymki. Pan Edward oddał już 60 litrów krwi, niestety teraz z uwagi na chorobę, już nie może tego robić. Ale serdecznie zachęca innych, bo zasobów krwi ciągle jest mało. „Organizm się bardzo szybko odbudowuje, ja nawet, jak oddawałem krew, lepiej się czułem, aniżeli przed – stwierdza i dodaje – Mnie to cieszyło, że mogłem komuś pomagać”. 
 
 
O godz. 11.00 na jasnogórskim Szczycie rozpoczęła się Msza św. w intencji honorowych dawców krwi. Eucharystii przewodniczył o. Piotr Bęza, prowincjał Misjonarzy Klaretynów z Warszawy, a koncelebrował ks. płk Zenon Surma, krajowy duszpasterz Honorowych Dawców Krwi. Obecni byli dyrektorzy Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z całego kraju, wśród nich Stanisław Dyląg, dyrektor Centrum z Katowic, skąd przyjechał na Jasną Górę ambulans do poboru krwi. 
 
W imieniu Jasnej Góry pielgrzymów witał o. Mieczysław Polak, podprzeor klasztoru. Mówił: „Dziękujemy wam za świadectwo życia, za bezinteresowne dzielenie się darem swojej krwi, przez co niesiecie nadzieję tym wszystkim, którzy oczekują powrotu do zdrowia. Ofiarujecie swoją krew chorym będącym w potrzebie w imię największego przykazania, przykazania miłości. Serdecznie wam życzę, by Maryja pochyliła się nad wami z takim samym zatroskaniem, z jakim pochylała się nad Jezusem. Niech czuwa nad waszymi drogami, niech wspiera was w czynieniu wszystkiego cokolwiek Jezus, Syn Boży mówi, byście mogli nieustannie doświadczać Jej macierzyńskiej opieki”. 
 
„Też jestem honorowym dawcą krwi, bo to nie jest tak, że jestem kimś zupełnie z zewnątrz, ale od wielu lat krew oddawałem, teraz z racji pełnionej funkcji od dwóch lat krwi oddawać nie mogę, bo jeżdżę w różne miejsca świata, także te niebezpieczne, jeśli chodzi o zdrowie, ale wierzę bardzo mocno, że będę mógł wrócić do oddawania honorowego krwi, bo wy też możecie to potwierdzić, że jak ktoś spróbuje, raz zacznie, to się to staje stylem życia, to trudno jest przestać. Trudno jest powiedzieć sobie nie, powiedzieć sobie dość, bo chyba każdy wie, jaka jest to wielka radość, jaka jest to wielka satysfakcja - opowiadał w homilii o. Piotr Bęza – Jesteśmy dzisiaj tutaj 26 maja, w dniu, w którym jest Dzień Matki, jest dzień naszej mamy, jesteśmy u stóp Matki każdego z nas, Maryja chce być mamą każdego z nas, Maryja chce każdego z nas przytulić do swojego serca, Maryja chce wysłuchać próśb każdego z nas. Ale tak sobie pomyślałem, że każdy honorowy dawca krwi jest trochę jak matka, bo przecież mamy zawsze dają swoim dzieciom to, co najlepsze, to, czego najbardziej potrzebują. Honorowi dawcy krwi są też tymi, którzy dzielą się z drugim człowiekiem, dzielą się z bliźnim tym, czego oni najbardziej w bardzo trudnej sytuacji życiowej potrzebują, potrzebują krwi, która daje życie, potrzebują krwi, która może im to życie uratować. Każdy z nas, w jakiś sposób tak duchowo, tak wewnętrznie, tak w przenośni staje się też matką dla tych, którym pomagamy odzyskiwać zdrowie, dla tych, którym ratujemy życie”. 
 
Na zakończenie Mszy św. odmówiona została ‘Modlitwa dawcy’ ułożona przez papieża Jana XXIII. 
 
„Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy tu przybyli na naszą 21. Pielgrzymkę do stóp Matki Bożej, dziękuję wszystkim honorowym dawcom krwi, wszystkim pocztom sztandarowym, dziękuję załodze w ambulansie do pobierania krwi z Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach” – mówił na zakończenie ks. płk Zenon Surma. 
 
O godz. 14.00 odbyło się nabożeństwo Drogi Krzyżowej na Jasnogórskich Wałach, rozważania odczytali przedstawiciele krwiodawców z całej Polski. 
 
Organizatorami Pielgrzymki Honorowych Dawców Krwi są Ordynariat Polowy Wojska Polskiego i Krajowe Duszpasterstwo Honorowych Dawców Krwi. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com