logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Jan Jagiełka
Pieszczocha Boża
Obecni
 


 
Bł. Natalia Tułasiewicz
 
 Ojciec Święty liczy na to, że Polska współtworząc struktury Unii Europejskiej wniesie w nie swą kulturę, a przede wszystkim wiarę w Chrystusa i bogactwo chrześcijańskiego dziedzictwa. Bł. Natalia Tułasiewicz już w okresie II wojny światowej zrealizowała tę ideę. Dobrowolnie wyjechała do Niemiec, by wnieść Jezusa, chrześcijaństwo i piękne człowieczeństwo w życie zarówno robotnic polskich, i wywodzących się z innych narodowości, jak i Niemców, u których one pracowały. Uczyła się francuskiego, by głosić chrześcijańskie egzorty Francuzom. Niemcom, którzy nawet „Ojcze nasz” nie pamiętali, przypominała tę modlitwę w ich języku głosząc zarazem, kim jest dla niej Bóg. Miłowała własną Ojczyznę całą żarliwością duszy i modliła się za nią. Gdy na skutek działań wojennych zagrożona była polska państwowość, Natalia, nawiązując do słów Matki Najświętszej wypowiedzianych w Kanie Galilejskiej, prosiła Jezusa: „Ojczyzny nie mają!”. Narażając się na szykany ze strony hitlerowców, nie wypierała się swej narodowości, lecz z dumą mówiła: „Wir sind Polen!” („Jesteśmy Polakami”). Równocześnie daleka była od jakiegokolwiek nacjonalizmu czy szowinizmu; kochała i ceniła każdy naród i każdą kulturę. Czytała Pana Tadeusza, utwory Staffa i Żeromskiego, ale również dzieła Mauriaca, Le Bona, Heinego, Gräffa, Hertwiga, Tihaméra Tótha, Berdiajewa, Szekspira. Twierdziła, że mowa jest skarbem każdego narodu. Piękno jest zawsze pięknem, nawet jeśli pochodziło z kultury niemieckiego najeźdźcy. Nie zapominała, że każdy człowiek jest jej bliźnim i marzyła o chrześcijańskim uniwersalizmie.
 
Natalia Tułasiewicz urodziła się 9 kwietnia 1906 r. w Rzeszowie. Jej ojciec Adam był inspektorem Kontroli Skarbowej; matka, Natalia, pochodziła z rodziny Bromnik. Natalia miała dwie siostry: Halinę i Zofię oraz dwóch braci: Tadeusza i Józefa. W domu rodzinnym Tułasiewiczów panowała atmosfera głębokiej i wzajemnej miłości, patriotyzmu, a przede wszystkim pobożności. Natalia bardzo dużo zawdzięcza swej rodzinie i do końca życia była z nią mocno związana. Sama była dzieckiem wątłym i chorowitym, dokuczała jej gruźlica, która atakowała skórę, płuca, gruczoły limfatyczne; stała się ona przyczyną kilka ciężkich operacji. Z kolei choroba serca prowadziła do częstych omdleń. Pomimo wszystkich tych utrudnień była bardzo aktywna, przezwyciężając problemy zdrowotne mocą ducha i wiary.
 
W roku 1913 Natalia rozpoczęła edukację w Szkole Powszechnej w Kętach. Kiedy wraz z rodziną przeniosła się do Krakowa, uczęszczała tam, od roku 1915, do szkoły Sióstr Klarysek przy kościele św. Andrzeja. Od roku szkolnego 1917/1918 była uczennicą I Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego, zaś trzy lata później – Państwowego Gimnazjum Żeńskiego. Uczyła się bardzo dobrze. Kiedyś napisała w swym dzienniku: „Kocham książki, jak kocham muzykę, teatr, jak kocham przyrodę. (...) muzyka i książka idą razem. Książka odradza mnie duchowo, (...) przypomina ciągle, że duch nie zna zmęczenia, że znużenie ogarnia tylko ciało (...). Muzyka w moim życiu duchowym czyni ład”. W dzieciństwie brat Natalii, Tadeusz, pobierał lekcje gry na wiolonczeli, ona zaś na skrzypcach.
 
W roku 1921 cała rodzina przeniosła się do Poznania, gdzie Natalia uczęszczała do prywatnego Gimnazjum Sióstr Urszulanek; uznawana tam była za „perłę i dobrego ducha szkoły”. Kiedy rodzice z powodu trudności finansowych chcieli przenieść ją do gimnazjum państwowego, siostry ceniąc sobie dobry jej wpływ na środowisko szkolne – zwolniły ją z obowiązkowych opłat.
 
Gimnazjum Natalia ukończyła w 1926 r., a następnie podjęła studia na kierunku filologia polska w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ukończyła je w roku 1931, uzyskując tytuł magistra na podstawie pracy zatytułowanej Mickiewicz a muzyka. Mocno związana ze sztuką, podkreślała, że piękno sztuki sublimuje życie wewnętrzne. Trawiona głodem świętości i piękna, marzyła – niczym teocentryczna humanistka – o dobie chrześcijańskiego renesansu.
 
Już w okresie nauki w gimnazjum Natalia związana była z Sodalicją Mariańską. W czasie studiów wygłaszała na sodalicyjnych spotkaniach referaty na temat duchowości i świętości w życiu codziennym. Żyjąc w komunii z Bogiem podkreślała, iż rozwój życia duchowego jest dla niej najważniejszy: „Bóg żyje namacalnie w człowieku, który Mu w sercu mieszkanie daje (...). Co dzień w ofiarowaniu Mszy św. poddaję Mu wszystko – każdą myśl, najdrobniejszy uczynek, każde pragnienie, wszystkie troski. Czyż dziwić się można, że to w ciągu dnia wraca do mnie uchrystusowione, dobre i błogosławione?” Chciała iść przez życie ścieżką Pańską, poddając całkowicie swą wolę woli Bożej. Porównywała siebie do jednego z członków wszechświatowej orkiestry, której Dyrygentem jest Bóg. Każdy w tej orkiestrze ma swoje miejsce, którego wielkość polega na posłuszeństwie Dyrygentowi.
 
 
 
1 2 3  następna
Zobacz także
O. Marian Zawada OCD
Słodki wizerunek małej Teresy może kojarzyć się ze słodziutką świętością, pełną ustępstw, uprzejmych uśmiechów, tymczasem każdy jej dzień był krokiem olbrzyma. Wypatrywała jak Krzysztof Kolumb nowych krain, na miarę swych marzeń i z siłą Joanny d’Arc spinała konia cwałując małą, wąską drogą, okrywając się chwałą największych pól bitewnych...
 
O. Marian Zawada OCD
Czym jest cud? Ingerencją Boga w sprawy natury? A może miłosierdziem Bożym? Bez wątpienia cuda istnieją, chociaż często ich nie dostrzegamy. Dzieją się obok nas. Fakt, że Jezus oddał za nas swoje życie, to dowód na to, że bardzo nas kocha i chce naszego dobra...
 
O. Marian Zawada OCD
Bardzo często u wielu ludzi, którzy pogłębiają swoją wiarę, rodzą się pytania o potrzebę i sens oddawania czci Maryi. Polska uchodzi za kraj bardzo maryjny, licznie gromadzimy się w październiku na różańcu, w Adwencie na roratach; mamy maryjny miesiąc maj, święta maryjne są zawsze uroczyście obchodzone, w każdym praktycznie kościele znajduje się jakiś ołtarz lub przynajmniej obraz Maryi i pewnie długo można by dalsze przejawy szczególnej czci Maryi wyliczać. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS