logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Po konserwacji cudownego obrazu
 


W Wielkim Tygodniu tradycyjnie została przeprowadzona doroczna konserwacja Cudownego Obrazu Matki Bożej. Stan Cudownego Wizerunku jest dobry. Tegoroczne prace przeprowadził dr hab. Krzysztof Chmielewski, prof. ASP, prodziekan Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Warszawie, uczeń prof. Wojciecha Kurpika, który niestety tym razem nie mógł osobiście przyjechać na Jasną Górę. 
 
„Najważniejsza informacja jest taka, że stan Obrazu jest dobry, jest bardzo dobry. Mówimy oczywiście o stanie, który się odnosi do Obrazu zniszczonego, delikatnego, osłabionego, który w zasadzie co roku w trakcie tego przeglądu wymaga jednak jakichś drobnych interwencji – mówi dr hab. Krzysztof Chmielewski – To wszystko jest związane z bardzo złym stanem warstwy, zaprawy, w której zostało rozłożone spoiwo. To się stało przede wszystkim w trakcie okupacji, kiedy Obraz był przechowywany w ukryciu, w bardzo wilgotnych warunkach. Później po wojnie ratowano go, i słusznie, używając masy woskowo-żywicznej do konsolidacji tych odspojeń, które powstały. Ale ten wosk oczywiście po wielu latach traci właściwości klejące. Dzisiaj już się takiego materiału raczej nie używa”. 
 
Jak przypomina dr hab. Krzysztof Chmielewski, drewno jest materiałem, który stale pracuje pod wpływem zmian temperatury i wilgotności powietrza. „Wiemy, że Obraz jest w kaplicy, do której w zasadzie codziennie przychodzą tysiące osób, wnoszą wilgoć z zewnątrz, oddychają. To jest wszystko bardzo ważne dla stanu zachowania obiektów na drewnie, i oczywiście to jest czynnik niebezpieczny” – wyjaśnia. 
 
W czasie oględzin Ikony badane są także warunki klimatyczne, w jakich znajduje się Obraz, odkąd został umieszczony w nowej kasecie. „To jest bardzo nowoczesny system, skomputeryzowany, który pozwala na kontrolę poziomu wilgotności w zasadzie cały czas. Oczywiście bardzo ważne jest ustawienie parametrów na takim poziomie, na jakim ten Obraz potrzebuje, a każdy obraz jest inny tak, jak człowiek – tłumaczy dr hab. Krzysztof Chmielewski – I wydaje się, że to zdaje egzamin. To jest drugi rok, jak interwencji w zasadzie prawie nie ma, w zeszłym roku były dwie, trzy, takie bardzo drobne. I w tym roku tak samo. Zrobiłem cztery bardzo drobne iniekcje, ale one nawet nie były konieczne, tzn. to nie była sytuacja zagrażająca miejscu, w których te odspojenia powstały, ale profilaktycznie lepiej jest je wzmocnić”. 
 
„Jeżeli taka sytuacja się będzie utrzymywać, zobaczymy, jak będzie w przyszłym roku, to będzie jeszcze dodatkowe potwierdzenie, że bardzo dobrze działa ten system – zaznacza dr hab. Krzysztof Chmielewski – To nie wyeliminuje całkowicie zagrożenia, ten Obraz, tak jak już powiedziałem, jest bardzo ‘zmęczony’, i warstwa zaprawy jest bardzo krucha. Jak się dokonuje interwencji, to się wyczuwa, jak delikatna jest to materia. Tego nie zmienimy, to trzeba zaakceptować i trzeba zrobić wszystko, żeby w jak najmniejszym stopniu narażać na niepotrzebne ‘stresy’ tę bezcenną materię, z którą mamy do czynienia, i którą się opiekujemy”. 
 
W 1979 r. ówczesny generał Zakonu Paulinów o. Józef Płatek powołał specjalną komisję roboczą ds. stałej opieki konserwatorskiej nad Cudownym Obrazem Matki Bożej, o powołaniu której powiadomiono także Prymasa Polski Kard. Stefana Wyszyńskiego. W skład tej komisji wszedł m.in. prof. Wojciech Kurpik. Od roku 1999 w pracach konserwatorskich profesorowi towarzyszy także dr hab. Krzysztof Chmielewski. 
 
„Obecność przy Obrazie to zawsze jest refleksja, przeżycie osobiste, takie bardzo intymne, aczkolwiek tu trzeba rozdzielać własne przeżycia, emocje od spraw zawodowych, bo te wymagają opanowania, skoncentrowania, i najlepiej wtedy nie myśleć o całej reszcie, bo jest się skuteczniejszym – mówi dr hab. Krzysztof Chmielewski – Zawsze ta wizyta, mimo że się powtarza co roku, jest inna, bo ja się zmieniam, i zawsze przychodzi się tutaj z innymi problemami, przeżyciami, troskami. Ale każde spotkanie jest wyjątkowe”. 
 
Podczas prac konserwatorskich dokonywana jest także zmiana sukien zdobiących Ikonę Jasnogórską. Na Obraz nałożona została XVII-wieczna suknia brylantowa, zwana też diamentową. Wykonana przez brata zakonnego Klemensa Tomaszewskiego, popr. przez br. Makarego Sztyftowskiego. Była przeznaczona na największe uroczystości i święta kościelne, o klejnotach wysadzanych głównie diamentami lub kamieniami w typie diamentów. Mieni się setkami brylantów, emaliowanych rozet, brosz, różnych zawieszeń. 
 
Głowy Matki Bożej i Pana Jezusa ozdobiły korony papieskie – dar Jana Pawła II. Papież pobłogosławił korony na dzień przed swoją śmiercią, 1 kwietnia 2005 roku. W złotych koronach ofiarowanych przez Ojca Świętego znalazło się wyobrażenie orłów piastowskich i lilii andegaweńskich. Korony mają wygrawerowany napis „Totus Tuus”. 
 
„W nawiązaniu do sukienek powiem, że dodatkowo bardzo korzystną sytuacją, z którą mamy do czynienia od roku, jest taka, że przy okazji montażu nowego systemu utrzymywania wilgotności, zostały wprowadzone pewne zmiany w bezpośrednim otoczeniu Obrazu od strony wewnętrznej ołtarza, i w tej chwili Obraz jest dostawiany do sukienek, i te sukienki nie są bezpośrednio związane z Obrazem. To jest też element bardzo korzystny dla Obrazu, że jest on jakby niezależny” – stwierdza dr hab. Krzysztof Chmielewski. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com