logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Aleksander Posacki SJ
Pokusa gnostycka droga na skróty
Magazyn Salwator
 


Antropologia pokusy to antropologia drogi na skróty z pominięciem drogi Rozumu oraz Objawienia, które przekracza Rozum, ale go nie niszczy. Tym, co niszczy Rozum jest mediumizm. Przekroczenie Rozumu nie jest skokiem przez Rozum – jak w mediumizmie - ale wykorzystaniem jego naturalnego światła, aby wejść w nadnaturalne czy raczej nadprzyrodzone światło Objawienia. Wyrasta ono z łona Tajemnicy, dokonując zarazem jej konkretyzacji poprzez odsłonięcie Boskiego Ładu, Obiektywnego Porządku.
 
Pokusa gnostycka polega na pójściu na skróty, na zastąpieniu pracy Rozumu (w połączeniu z modlitwą w oparciu o Objawienie), doświadczeniem Iluminacji czy Oświecenia. Takiemu doświadczeniu się zawierza na skutek arbitralnego założenia naturalnej boskości własnego bytu. Taki byt nie musi umrzeć, aby zmartwychwstać, ale ewoluuje rzekomo coraz wyżej, odsłaniając swoje boskie potencje czy też boski porządek ukryty rzekomo w nim samym. Stąd Ewy nie kusiło nic złego, ale bardzo piękne i dobre jabłko, miłe dla oka i cenne dla umysłu. Nie kusiło jej pragnienie szkodzenia komuś, ale myśl o własnym ubóstwieniu, pomysł, który ogólnie biorąc wydaje się znakomity (D. de Rougement, Udział diabła, Warszawa 1992, s. 34).
 
Lucyferyczne Światło
 
Istotą antropologii gnozy, ale też każdego satanizmu, jest samoubóstwienie. To wiąże wewnętrznie obydwie koncepcje. Gnostyckie Oświecenie nieprzypadkowo (biorąc pod uwagę rajski opis) odwołuje się do światła "lucyferycznej inicjacji", ale i we francuskim Oświeceniu praktykowano satanizm (C. Gatto Trocchi).
 
Afirmacja Światła Lucyfera, który w tradycji gnostyckiej  od starożytnej gnozy aż po New Age  przedefiniowany jest na sposób pozytywny, sprzyja praktycznej ekspansji "białego satanizmu"(2 Kor 11, 14). Albowiem gnostycka iluminacja dotyczy rozpadu antropologii racjonalnowolitywnej (M. Krąpiec) chroniącej osobowość i jej granice przed zbędnym dla niej mediumizmem, który operuje w obszarze niższego "ja", niższych namiętności i emocji. Dotyczy też rozpadu czy przedefiniowania teologii biblijnej opartej na źródłowym Objawieniu poprzez przedefiniowanie podstawowych kategorii nie tylko dobra i zła, ale raczej tego, co jest podstawą podobnego przedefiniowania w obszarze etyki: przedefiniowania czy raczej inwersjiparodii obrazu Boga i obrazu Szatana na sposób demonizacji Boga i deifikacji Szatana (Lucyfera).
 
W ten sposób przedefiniowanie fundamentalnej księgi Objawienia judeochrześcijańskiego sprzyja swoistej neutralizacji czy nawet eliminacji teologii Antychrysta rozwijanej szczególnie w Apokalipsie. Zarówno Księga Rodzaju jak i Apokalipsa jakby żelazną klamrą spinają całą historię zbawienia wskazując na niebezpieczeństwo demonizacji Boga oraz deifikacji Szatana, a nawet w jakiś sposób przepowiadając te niebezpieczne dla zbawienia człowieka wydarzenia.
 
Ślady Antychrysta
 
Dla gnozy grzech jest otwarciem oczu, a Lucyfer wyzwolicielem. Stąd takie myślenie jest myśleniem Antychrysta, odpowiada bowiem strukturze kontrinicjacji, inwersji, przedefiniowania, parodii i profanacji. Św. Jan Apostoł demaskuje tę gnostycką inwersję. W taki sposób gnoza działająca na poziomie zmysłowouczuciowym kolektywnej nieświadomości poszerza zakres "przymierza nieprawości", o którym pisał J. M. HoeneWroński. Łagodny spisek Wodnika (M. Ferguson) realizuje się poprzez otwarte mediumistycznie umysły sterowane przez Wyższe Inteligencje upadłych aniołów nazywanych często mistrzami, kosmitami, mędrcami, w każdym jednak przypadku przejawiającymi rzekomo boską wiedzę, a w istocie tylko ponadludzką. Ta "boskość" duchów zła, czczona przez ich wyznawców, rozsiewa antykościoły oddziaływujące jak czarne dziury niszczące energię ludzkiej miłości zamienionej na namiastki seksualizmu. Kontrinicjacje pomnażają wyznawców zła, którzy wsączając jego "piękną stronę" (J. Michaelsen) w estetycznej manipulacji podtrzymywanej potęgą elektronicznych mediów, rodzą kolejnych kapłanów nowej pseudoreligijnej estetyki.
 
Dokument watykański na temat New Age Jezus Chrystus dawcą wody żywej z 2003 roku wyraźnie rozgranicza dwie duchowe drogi: theosis (gr.), czyli drogę przebóstwienia z Łaski (nawiązując tu do tradycji mistycznej chrześcijaństwa wschodniego czy też greckiego, wspólnej dla prawosławia i katolicyzmu) oraz drogę odkrywania w sobie "boga wewnętrznego" z natury, co jest istotą duchowej tradycji gnozy i gnostyckiej antropologii.
 
ks. Aleksander Posacki SJ
 
Zobacz także
Fr. Justin
W przeszłości mówiło się, że Polski Kościół Narodowy jest "wrzodem" na ciele katolickiego społeczeństwa polskiego w Stanach Zjednoczonych, że jest ogniskiem ropy, którą należy usunąć, że hodurowszczyzna jest herezją, która bałamuci umysły prostych ludzi. Czy rzeczywiście narodowcy są jeszcze takim niebezpieczeństwem?
 
Roman Zając

Niebo to „miejsce” egzystencji aniołów wiernych Bogu, a Piekło to „miejsce”, do którego strąceni zostali upadli aniołowie, nazywani przez nas demonami. Jezus zapowiedział, że będą ludzie, którzy ze względu na swe postępowanie usłyszą podczas Sądu Ostatecznego: „Idźcie precz (…) w ogień wieczny przygotowany Diabłu i jego aniołom” (Mt 25,41). Przez wieki wyobrażano sobie Piekło nie tylko jako wspólne więzienie upadłych aniołów i potępieńców, ale także jako miejsce, gdzie grzesznicy są torturowani przez demony...

 
Bohdan Koroluk
Mamy tu teraz nowego boga. Nazywa się dolar i spogląda na nas okiem opatrzności z zielonego banknotu. Po upadku komunizmu nastąpiła tu duchowa pustka, a jak wiadomo natura nie znosi próżni, więc w tą duchową niszę próbują się wcisnąć teraz różnego rodzaju sekty, zbory, ruchy religijne, magowie ezoterycy, psychotronicy i ekstrasensi...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS