Człowiek na drzewie

Sytuacja z dzisiejszej Ewangelii jest dokładnie odwrotna do tego, co wydarzyło się na Golgocie. Jezus umiera na drzewie za grzeszników, w Jerychu grzesznik pragnie ujrzeć Jezusa, w ostatecznym rozrachunku odnajdując życie, bo Jezus jest Życiem. Być może Pan, gdy spojrzał w górę, poczuł się trochę jak ci ludzie, którzy będą stać pod Jego krzyżem. Gdy Jezus spojrzał w górę, zobaczył na drzewie Zacheusza i dokładnie tak jak jego Ojciec, który zapłakał nad śmiercią swojego Syna, tak i Jezus zapłakał nad Zacheuszem ukrzyżowanym własnym grzechem, własną nieprawością i zlitował się nad nim. Żebyśmy mogli być zbawieni, musimy być podobni do Jezusa, do Jezusa na drzewie, do Jezusa ukrzyżowanego.

Panie, Ty chcesz dziś zatrzymać się w moim domu. Ulecz oczy mego serca, abym mógł dostrzec Twoją obecność w moich braciach i przyjmując ich, otworzył się na Twoją obecność. Niech zbawienie stanie się dziś moim udziałem i moich bliskich.

Rozważania pochodzą z książki
o. Daniel Stabryła OSB, o. Michał Legan OSPPE
Edycja Świętego Pawła
www.edycja.pl