Cześć Ojców Kościoła dla Maryi

 

Jeśli tak silna była wiara Ojców Kościoła w Maryję, to nie powinniśmy się dziwić, że w krótkim okresie przekształciła się ona w pobożność. Żadnego zdziwienia nie budzi fakt, że ich język nie zachował miary, kiedy określenie "Matka Boga" zostało zatwierdzone jako formalna granica pewności. Nie dziwi więc fakt, że z upływem czasu określenie to ciągle się umacniało, że tylko w długim okresie czasu mogła zrealizować się pełnia jego znaczenia.

I rzeczywiście nurt myśli w pierwszych wiekach miał tendencje (z rzadkimi wyjątkami) do wywyższania Maryi i pogłębiania Jej kultu, a nie ograniczania go. Bardzo rzadko ktoś miał odwagę krytykować oddawaną Jej cześć. Gdy jednak zaistniała taka sytuacja, jeden z Ojców Kościoła wzburzał się gorliwie, żeby nie powiedzieć agresywnie, przeciw obrażającemu.

I tak to święty Girolamo zwymyślał Elvidio; święty Epifanio oskarżył Apolinarego; święty Cyryl - Nestora, a święty Ambroży - Bonoso. Każda obraza uczyniona Maryi przez pojedynczych przeciwników powodowała eksplozję jeszcze bardziej wzniosłych uczuć, jakimi chrześcijanie Ją obdarzyli.

J. H. Newman

teksty pochodzą z książki: "Z Maryją na co dzień - Rozważania na wszystkie dni roku"
(C) Copyright: Wydawnictwo SALWATOR,   Kraków 2000
www.salwator.com