logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Urszula Pękala
Posłuszeństwo samemu sobie
eSPe
 


Decydowanie o własnym życiu

Z jednej strony brzmi to jak sprzeczność, bo posłuszeństwo kojarzy nam się z raczej z czyjąś wolą narzuconą nam z zewnątrz; z drugiej strony może wyglądać na wyraz samowoli, jakby człowiek sam chciał być sobie panem. Ale to mylące pozory. Posłuszeństwo nie zawsze musi odnosić się do jakiejś zewnętrznej instancji, a decydowanie o własnym życiu nie koniecznie oznacza "róbta, co chceta".

Dojrzewanie do posłuszeństwa

Nasze podejście do posłuszeństwa zmienia się z wiekiem, dojrzewa. Jako dzieci musieliśmy być posłuszni rodzicom, nauczycielom, wychowawcom. Iluż z nas nie myślało wtedy: chciałbym być wreszcie dorosły. Wtedy nie musiałbym nikogo słuchać.

Im starsi i dojrzalsi jesteśmy, tym wyraźniej odkrywamy, że nasze dziecinne lub młodzieńcze wyobrażenie o błogiej, całkowitej niezależności, jaką rzekomo cieszą się dorośli, to złudzenie. Niektórzy ludzie osiągając dorosłość czują się rozczarowani, cierpią na niedosyt wolności. Dla nich podporządkowanie się szefowi w pracy, zobowiązaniom wynikającym z ich stanu życia czy choćby zaleceniom lekarza, to udręka. Męczą się oni sami, męczy się też ich otoczenie, często zniecierpliwione niesłownością czy niepunktualnością.

Są jednak i tacy, których przeraża niezależność - w wieku dorosłym, mimo pewnych ograniczeń, znacznie większa niż w dzieciństwie. Ci szukają opiekuńczego współmałżonka lub zgromadzenia zakonnego, aby ciężar konieczności decydowania o własnym życiu i troski o utrzymanie został zdjęty z ich ramion; pragną powrotu do posłuszeństwa, jak w okresie dzieciństwa, kiedy wprawdzie nie miało się zbyt wiele wolności, ale przynajmniej nie przejmowało się żadnej odpowiedzialności.

Obie te postawy są niedojrzałe i wiążą się z niewłaściwym pojęciem posłuszeństwa. Pierwsza z nich traktuje je wyłącznie jako obciążenie, druga - jako całkowite zwolnienie od odpowiedzialności. Tymczasem w miarę naszego rozwoju rodzaj i punkt odniesienia naszego posłuszeństwa ulega zmianie; akcent przesuwa się od zależności i pozwolenia na to, by inni nas kształtowali i decydowali o nas, w kierunku samodzielności i przejmowania odpowiedzialności za własne życie i rozwój osobisty. Jest to jednak przesunięcie akcentu, a nie całkowite wyeliminowanie poszczególnych aspektów posłuszeństwa. Wraz z wiekiem wzrasta konieczność posłuszeństwa samemu sobie - jeśli bowiem sami nie będziemy się motywować do nawrócenia i rozwoju, nikt inny nie będzie w stanie nas do tego zmusić.

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Aneta Pisarczyk
Nasze codzienne przepraszanie. Takie zwyczajne, a jednak tak potrzebne. Słowo „przepraszam” wypowiedziane w kierunku męża, żony. Gesty życzliwości i pojednania. Słowo „przepraszam” wypowiedziane w kierunku dziecka. Czy do twarzy nam z przyznawaniem się do błędu? I czy po drodze z przyjmowaniem przeprosin od bliskich? 
 
Aneta Pisarczyk
Człowiek dzięki przeżyciu typu „mogę – nie muszę” oraz „chcę” doświadcza w sobie momentu wolności. Przeżycie to ujawnia nam wolę nie tylko jako właściwość czynu, który spełnia osoba, ale również, czy może nawet przede wszystkim, jako właściwość samej osoby. Dzięki posiadaniu tej właściwości osoba zdolna jest spełniać czyny.
 
Jacek Ponikiewski
Ludzka godność jawi się jako wartość sama w sobie, wartość niezbywalna oraz nienaruszalna. Ciekawostką jest, że współcześnie została ona wsadzona w ramy roszczeniowo-prawne. W naszych czasach być człowiekiem, to znaczy mieć wyprostowaną postawę i przeciwstawny kciuk, a nie - mieć swego rodzaju kręgosłup moralny.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS