logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Powsin - jedyne święto plonów w Warszawie
 


W niedzielę przed południem w parafii św. Elżbiety w Powsinie rozpoczęło się dożynkowe święto. – Na dożynki tylko z kłosem! – wołały Jadwiga Chodzyń i Wanda Kanabus z zespołu „Powsinianie”, i każdemu przechodniowi zdążającemu na jedyne takie święto plonów w Warszawie, wpinały kłos pszenicy z kolorową kokardką. W klapach marynarek nosili go także przybyli na uroczystości burmistrz Wilanowa Ludwik Rakowski, jego zastępca Tomasz Ciorgoń oraz przewodniczący Rady Dzielnicy Hubert Królak.
 
Ulicami Powsina przeszedł rozśpiewany korowód mieszkańców, ubranych w regionalne stroje, którzy nieśli dożynkowe wieńce oraz kosze pełne owoców i warzyw. Pochód prowadziło troje jeźdźców na koniach. Za nimi dożynkowy starosta i starościna, nieśli ozdobny, wielki bochen chleba, upieczony z mąki z tegorocznych zbóż. – Jest bardzo ciężki, ale pachnący – zachwalała starościna Halina Latoszek z Kabat, podając go do ucałowania bp. Piotrowi Jareckiemu i prosząc o błogosławieństwo tegorocznych zbiorów.
 
Przed polowym ołtarzem, na przykościelnym placu, mieszkańcy złożyli wieńce ze zbóż. Przyniosły je także siostry felicjanki, które dopiero rozpoczynają posługę w parafii w Powsinie.
 
– Już od tygodnia spotykaliśmy się i wspólnie po domach robiliśmy wieńce, dekoracje ołtarza, a wszystko z własnych zbiorów – podkreślała Ewelina Wojciechowska. Polowy ołtarz ozdobiono pękami zbóż, kwiatów, czerwoną jarzębiną, różnokolorowymi warzywami i owocami. Nawet obraz Matki Bożej Tęskniącej, którego kopię niesiono w korowodzie a potem ustawiono przy ołtarzu, na ten szczególny dzień został przystrojony dorodnymi kłosami i kwiatami.
 
Biskup Piotr Jarecki, który przewodniczył koncelebrowanej Mszy św. zdziwił się, że ornat, który nałożył, zdobiony jest wilanowskim haftem. – I wy także na to święto, w XXI wieku przyszliście w tradycyjnych strojach, których używali wasi przodkowie. To świadczy o potrzebie ciągłości, właściwej chrześcijaństwu – mówił w homilii biskup. – Nie jesteśmy za rozwojem, który ma cezury, zapomina o korzeniach, przeszłości, przodkach, swojej kulturze. Wyrastając z przeszłości, kultywując ją, dokonujemy to, co św. Jan XXIII nazwał uwspółcześnieniem, czyli nadawanie dziedzictwu współczesnej formy.
 
W Powsinie, który od 65 lat jest już częścią aglomeracji warszawskiej, nadal kultywuje się zwyczaj corocznego dziękowania Bogu za pomyślnie ukończone żniwa i prace polowe. Na dodatek dożynki mają tutaj wyjątkowo piękną i uroczystą oprawę. Centrum Kultury Wilanów, Pracownia Etnograficzna „Powsinianie”, Grupa „30 +” oraz parafia św. Elżbiety zadbały o to, żeby młodszym mieszkańcom i gościom przybliżyć dawne stroje, zwyczaje i obrzędy, związane z podziękowaniem za zebrane plony.
 
Najmłodszym spodobała się zainscenizowana dawna, mieszkalna izba i pszczelarz, który sprzedawał miód, ale też pokazywał część ula, zamkniętą szybkami. Na przykościelnym placu rozłożyły się pracownie rękodzielnicze. W upalny dzień uczestnikom smakował wytłaczany sok z grójeckich jabłek i pajdy chleba ze smalcem i kiszonymi ogórkami. Na wystawie plenerowej przypomniano historię powsińskich dożynek, które znane były już przed wojną i które po dłuższej przerwie, w 1978 r. wskrzesił ówczesny proboszcz ks. Józef Łazicki.
 
– Chcielibyśmy, żeby tradycję święta plonów przejęli od nas młodzi. My sami kontynuujemy tradycje ojców i dziadków. Jesteśmy rolnikami z dziada pradziada i we krwi mamy miłość do polskiej ziemi – mówił starosta dożynek Edward Trzewik.
 
Jednak ostatnie dziesięciolecia zmieniły Powsin. Na dawnych polach i w sadach powstają nowoczesne domy. Znikają warzywne ogródki, a na ich miejscu pojawiają się równo przystrzyżone trawniki, wyrastają cisy i tuje. – Chociaż rolników w okolicy jest coraz mniej, wszyscy powinniśmy dziękować za urodzaj, za to, że mamy co jeść – podkreśla starościna.
 
Po uroczystej Eucharystii na scenie wystąpiły folklorystyczne zespoły Centrum Kultury Wilanów oraz zaproszeni goście z kraju i zagranicy, m.in. Ludowy Zespół Artystyczny „Promni” oraz słowacki zespół Cindruška. Dla dzieci przygotowano przedstawienie teatralne, zabawy na dmuchanych zjeżdżalniach, karuzelę oraz liczne gry i animacje. Święto zakończyło się „potańcówką na dechach”.
 
„Gość Warszawski”
www.episkopat.pl