logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marie-Dominique Philippe OP
Pragnę - rozważania o mądrości krzyża
Wydawnictwo W Drodze
 


Ostateczne światło skierowane na tajemnicę odkupieńczego Wcielenia konkretyzuje się w pewien sposób i zostaje nam dane w krzyku "Pragnę" i w ranie serca, słowem i gestem. Krzyk pragnienia wyraża to, że Jezus idzie "aż do końca" miłości (por. J 13,1), a rana serca ukazuje w sposób widzialny, namacalny owo pragnienie miłości, pragnienie miłowania Ojca i miłowania Maryi – a więc miłowania nas..

Wydawca: W drodze
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7033-796-4
Stron: 404
Rodzaj okładki: Miękka
 
 


 

Gest wyraża miłość pełniej niż słowo[6]



Dobrze wiemy, że miłość nie wyraża się w słowach i dlatego czasem wolimy ją wyśpiewać, toteż chętnie czynimy gesty, aby okazać swą miłość – na tym polega cały sens liturgii. Bóg zapragnął, by ostatnie objawienie dokonało się przez gest, najdoskonalszy gest, w którym Jezus dał wszystko, ofiarował wszystko Ojcu dla nas, gest, w którym dał swoje życie. Kiedy już "powierzył ducha swojego w ręce Ojca" (por. Łk 23,46 i J 19,30), jest martwym ciałem na Krzyżu, i to ciało musi jeszcze okazać swą miłość: zostaje zranione. Jest to prawdziwie gest najbardziej bierny, najbardziej wrażliwy – wrażliwością martwego ciała, które wyraża wrażliwość serca Jezusa. Bowiem to martwe ciało nie jest takim ciałem jak inne: jest martwym ciałem Boga, nosi w sobie nadzieję chwały, a przez ranę Baranka zostaje nam ukazane wielkie zwycięstwo miłości. Pismo, które jest nam dane, aby nam objawić tajemnicę miłości Ojca do nas, kończy się więc w ranie serca Baranka, aby nam uświadomić zwycięstwo miłości w miłosierdziu.

Ostatnim gestem politycznej i wspólnotowej wolności, dokonanym przez Jezusa przed śmiercią, jest ustanowienie Eucharystii. Spróbujmy zrozumieć ten ostatni gest Jezusa jako prawodawcy – prawodawcy miłości – w świetle rany serca. Jezus przy Ostatniej Wieczerzy sprawuje wraz z apostołami ostatnią paschę; i oto po zakończeniu liturgii Starego Testamentu Jezus odnawia całą liturgię.

A jak ją odnawia? – przez umycie nóg. Przed spełnieniem nowej Paschy – nowa Pascha jest zaś Paschą w Jego sercu, Paschą miłości, Paschą wyzwolenia w miłości – Jezus czyni ten gest umycia nóg. Jest on gestem przebaczenia, gestem miłości miłosiernej, która posuwa się najdalej, jak to możliwe. On, który jest "Nauczycielem i Panem" (J 13,13), On, który otrzymał od Ojca wszelką władzę, przepasuje się prześcieradłem jak sługa, jak niewolnik, i umywa nogi Piotrowi, Janowi, Tomaszowi, każdemu z apostołów, także Judaszowi. Jezus musi mieć bezpośredni, natychmiastowy, osobisty kontakt z każdym z apostołów. Musi mieć ten ostatni kontakt z Judaszem. Wie, że Judasz Go zdradza, lecz w swym sercu odnosi zwycięstwo nad zdradą. Wielkie zwycięstwo miłości to zwycięstwo nad zdradą[7]; i Jezus, aby pokazać, że w sercu wszystko przebacza Judaszowi, czyni ten gest umycia nóg, uniża się jeszcze bardziej niż Judasz, chce być jego sługą, chce być sam twarzą w twarz z Judaszem i w milczeniu, w milczącym spojrzeniu uświadomić mu, że kocha go mimo wszystko i ponad wszystko[8].

Potrzebne było umycie nóg, aby nam uświadomić głębokie znaczenie ustanowienia Eucharystii – sakramentu, który jest testamentem miłości Chrystusa. Po umyciu nóg apostołom Jezus bierze chleb i wino, i błogosławi je, aby je przemienić w swoje ciało i w swoją krew[9], po to, by dać nam swe zranione serce. Ciało Jezusa – "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem" (J 6,55) – to czyż nie przede wszystkim Jego serce? W Jego ciele najbardziej bezbronne jest serce; a zatem Jego serce jest ciałem w najpełniejszym znaczeniu i pozwala nam zrozumieć, dlaczego Jego miłość – która chce być jak najbliżej nas i chce się udzielać najusilniej, jak to możliwe – daje nam siebie w postaci chleba, najbardziej podstawowego pokarmu.

______________________
[6] Por. III, Słowo i gest, s. 74n.
[7] Por. VIII, s. 209-210, przypis 4.
[8] Bardzo ważne, byśmy zrozumieli, że odnowa liturgii chrześcijańskiej dokonuje się najpierw w miłości braterskiej, w ostatecznym wymiarze miłości braterskiej: w przebaczeniu. Wspólnota chrześcijańska oznacza przebaczenie – w innym razie nie ma jedności: nie można się jednoczyć w miłości braterskiej, jeśli nie przebaczamy sobie nawzajem. Przebaczenie to najdoskonalsze miłosierdzie. Chodzi nie o to, by zapomnieć, czym ktoś mógł nas zranić – zapomnienie bowiem, należące do porządku psychologii, jeszcze nie jest przebaczeniem – lecz o to, by p o s ł u g i w a ć s i ę ranami, jakie ktoś zadał naszemu sercu, aby bardziej zbliżyć się do niego i uświadomić mu, że jeszcze bardziej go kochamy.
[9] Ilekroć uczestniczymy w Eucharystii, winniśmy łączyć w wierze tę właśnie Eucharystię z pierwszą Eucharystią. Nigdy nie traćmy tego realizmu: każda Eucharystia wiąże się nierozerwalnie z pierwszą, z chwilą, w której Jezus ustanowił dla nas Eucharystię.


1 2 3  następna
Zobacz także
Vimal Tirimanna CSsR
Hipokryzja jest jednym z głównych grzechów zwalczanych przez Jezusa. Jezus występował zdecydowanie przeciw hipokryzji w ówczesnych społecznościach (które pewnie nie były aż tak bardzo różne od współczesnych społeczeństw); co więcej, atakując ją wprost, naraził się na okrutną śmierć na krzyżu. Jednak z czasem potępienie dla hipokryzji jako ciężkiego moralnego występku zbladło do tego stopnia, że nie była ona traktowana w kościelnej tradycji naprawdę poważnie...
 
Anna Bierska
Benedykt XVI zyskał przydomek "papież pokoju", ponieważ potrafił za pomocą znakomitej dyplomacji, pomimo niekorzystnego obrotu spraw dla Stolicy Apostolskiej, nadać polityce Watykanu nowe kierunki, załagodzić niesnaski oraz odczytać nowe znaki czasu. Papież wykazał się dalekowzrocznością oraz realizmem...
 
Marcin Makohoński
Odpowiedzią na pytanie, kim jest Maryja, jest dla mnie testament z krzyża. „Oto Matka” – mówił umierający na krzyżu Jezus. Nie powiedział: „Oto królowa” tylko „Matka”. „Bardziej Matką niż Królową” nazywała również Maryję św. Teresa od Dzieciątka Jezus. 

O codziennym poznawaniu Matki Bożej, Jej obecności w naszym życiu, miłości do niej i dobru, jakie za Jej wstawiennictwem otrzymujemy, z ks. Zygmuntem Grochowiakiem SDB, proboszczem parafii i kustoszem sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Kawnicach, rozmawia Marcin Makohoński 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS