logo
Wtorek, 16 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bernadety, Julii, Benedykta, Biruty, Erwina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marie-Dominique Philippe OP
Pragnę - rozważania o mądrości krzyża
Wydawnictwo W Drodze
 


Ostateczne światło skierowane na tajemnicę odkupieńczego Wcielenia konkretyzuje się w pewien sposób i zostaje nam dane w krzyku "Pragnę" i w ranie serca, słowem i gestem. Krzyk pragnienia wyraża to, że Jezus idzie "aż do końca" miłości (por. J 13,1), a rana serca ukazuje w sposób widzialny, namacalny owo pragnienie miłości, pragnienie miłowania Ojca i miłowania Maryi – a więc miłowania nas..

Wydawca: W drodze
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7033-796-4
Stron: 404
Rodzaj okładki: Miękka
 
 


 
Krzyk „Pragnę” znajduje się wśród siedmiu ostatnich słów Jezusa wypowiedzianych na Krzyżu. Tak Syn Boży wyprzedza godzinę śmierci dobrowolnie, przez miłość. Jego wołanie w Duchu odsłania ludzką słabość a zarazem „moc przekonującą miłości” (Flp 2,1) Ojca, który pragnie przygarnąć Maryję, apostoła Jana i każdego z nas. Jezus, wypełniając proroczą prośbę skierowaną kiedyś do Samarytanki: „daj mi się napić”, okazuje miłosierdzie nam wszystkim spragnionym miłości.
 
Marie-Dominique Philippe OP – urodził się w 1912 roku na północy Francji, jako ósme dziecko w rodzinie liczącej dwanaścioro dzieci. Siedmioro z nich wybrało życie zakonne. Zachęcony przez swojego wuja, ojca Perre’a-Thomasa Dehau OP, wstąpił do dominikanów w 1930. Studiował w belgisjkim Le Saulchoir de Kain, gdzie otrzymał doktorat z teologii. W 1975 roku założył Wspólnotę Świętego Jana, przez wiele lat pełniąc funkcję przeora generalnego. Do ostatniego miesiąca życia prowadził wykłady z filozofii i teologii w domach formacyjnych Wspólnoty. Zmarł w sierpniu 2006 roku.
 
Książka ukaże się w nowej serii Pustelnia, która jest skierowana do ludzi żyjących we współczesnym świecie, którzy prowadzą aktywny tryb życia, a jednocześnie pragną prowadzić intensywne życie duchowe.


Prolog


Zakończenie Ewangelii św. Jana – ucznia, który złożył głowę na sercu Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy, przyjął Maryję pod Krzyżem i jest świadkiem ciosu włócznią – ma dwa zasadnicze wymiary, których nigdy nie należy rozdzielać i które dopełniają całe Objawienie: są to krzyk "Pragnę" i rana serca. Właśnie na ich podstawie Jan odkrywa, że "Bóg jest miłością" (1 J 4,8 i 16). Jezus nie powiedział tego w Ewangelii: pozostawia te słowa Janowi. Bóg po trzykroć święty jest Miłością, jest Miłością sam w sobie, w swej tajemnicy trynitarnej, i ta właśnie tajemnica Boga-Miłości jest ostatecznym wyjaśnieniem teologicznym tajemnicy Wcielenia i Odkupienia. Ponieważ Bóg jest Miłością, zapragnął przyjąć ludzkie ciało; zapragnął umrzeć za nas na Krzyżu, aby w tym jednym akcie uwielbić Ojca, a nas zbawić.

To ostateczne światło skierowane na tajemnicę odkupieńczego Wcielenia konkretyzuje się w pewien sposób i zostaje nam dane w krzyku "Pragnę" i w ranie serca, słowem i gestem. Krzyk pragnienia wyraża to, że Jezus idzie "aż do końca" miłości (por. J 13,1), a rana serca ukazuje w sposób widzialny, namacalny owo pragnienie miłości, pragnienie miłowania Ojca i miłowania Maryi – a więc miłowania nas.

Tego krzyku i tego gestu nie można zrozumieć od zewnątrz: miłość można zrozumieć tylko przez miłość, tylko od wewnątrz. Kontemplujmy więc tę ostateczną tajemnicę i pozwólmy, by pociągnęła nas ku sobie: "Gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie" (J 12,32).

 
Zobacz także
Józef Augustyn SJ

Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Mk 1, 11). Zwrot z nieba odezwał się głos w języku hebrajskim wyraża objawienie się Boga. Chrzest Jezusa w Jordanie, ukazujący jedność pomiędzy Ojcem, Synem i Duchem Świętym, jest nowym objawieniem się Boga. Jahwe znany dotąd Izraelowi jako monoteistyczny Bóg, odsłania teraz pełniej swoje Boskie Oblicze; objawia się jako Trójca, Wspólnota Miłości Trzech Osób.

 
Ania Tymm
Długo zastanawiałam się czy podjąć ten temat. Wiem, że wyrażając swoje poglądy narażę się wielu osobom. Uważam jednak, że jako katoliczka mam prawo zabrać głos. W końcu Kościół to nie tylko hierarchia. Wierni świeccy też należą do kościoła. Wiem, że to co napiszę nie jest łatwe do przyjęcia, może niezrozumiałe. Jednak myślę, że intencję mam dobre. Moim celem nie jest krytyka czy oskarżanie kogokolwiek...
 
Beata Szymczak-Zienczyk
W przeciwieństwie do niektórych apostołów, Maryja nigdy nie odwodziła Jezusa od ofiary krzyża, chociaż dla Niej był on nie mniej bolesny. Nie „umywała rąk” od tego, co trudne, bo dobrze rozumiała, że w drodze za Bogiem jest czas radości Zwiastowania i czas bólu Golgoty. A Ona była wierna w każdym czasie. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS