logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Przemierzyli Polskę, by dotrzeć do Maryi
 


34. Piesza Pielgrzymka Arch. Szczecińsko-Kamieńskiej wędrowała na Jasną Górę pod hasłem „Z Maryją w Duchu Święty”. Pielgrzymi do celu dotarli w poniedziałek, 13 sierpnia. 
 
Najdłuższą trasę pokonali pielgrzymi z Pustkowa, którzy przez 20 dni przemierzyli 625 km. Grupa ze Szczecina idzie 16 dni pokonując 525km. Całą drogę przemierzyło 130 osób, jednak podczas drogi na krótsze odcinki dołączali ci, którzy nie mogli uczestniczyć w pielgrzymce do końca. Jak szacuje ks. Janusz Szczepaniak, przez pielgrzymkę przewinęło się ok. pół tysiąca osób. 
 
„W tym roku z racji temperatur szczególnie można by nazwać, że była to pielgrzymka bardzo rotacyjna. Były zachęty, że jeśli ktoś nie może, a chce przejść, to może nawet jakiś weekend wybrać, który ma wolny, nawet jeden dzień, i tak się przewinęło ok. pół tysiąca osób – opowiada ks. Janusz Szczepaniak - Pielgrzymka to w streszczeniu podobna jest do życia, jest cel, każdy ma ten sam cel, nawet jeśli sobie tego nie uświadamia, kiedyś spotkamy się z Panem Bogiem, a tutaj cel to Jasna Góra, sanktuarium Matki Bożej. I żeby to przejść dobrze, to w trasie potrzeba wspólnoty tych ludzi, którzy się wpierają wzajemnie, już nie mówię o setkach i tysiącach pomagających po drodze, posilających i dających nocleg. Niektórzy z nich mówią, że mają trzy święta w roku: Boże Narodzenie, Wielkanoc i pielgrzymka”. 
 
„Pielgrzymka to jest to wydarzenie, w którym musi dokonywać się przemiana, i to niezależnie od tego, czy ktoś szedł dzień czy dwadzieścia, jak u nas od morza. Jak jest przemiana, to jest i owoc, bo pielgrzymka życia trwa nadal” – dodał kapłan. 
 
Najmłodszy uczestnik pielgrzymki miał 12 lat, najstarszy 74 lata. Kierownikiem pielgrzymki był ks. Karol Łabenda. Na pielgrzymim szlaku wspierało go 10 księży, 7 kleryków oraz 4 siostry zakonne. Pod Szczytem jasnogórskim pielgrzymów powitał abp Andrzej Dzięga, ordynariusz szczecińsko-kamieński. 
 
„Na pielgrzymkę wybieram się w intencji śp. mojego taty, który dwa lata temu zmarł – wyznaje Łukasz Kruk z grupy św. Jakuba, który pielgrzymuje po raz 14-ty - Młodzież na pielgrzymce naprawdę się modli. Są różne problemy, nie tylko nogi, ale w sercu mamy różne troski, swoje problemy, zanosimy je Maryi, aby siebie Jej zawierzać, ale przede wszystkim idziemy ku Jezusowi Chrystusowi. Co roku chodzę, ponieważ czuję się odnowiony, ta pielgrzymka zmienia całe życie człowieka”. 
 
„Od roku planowałam, żeby w te wakacje pójść na pielgrzymkę, bo wiara jest dla mnie bardzo ważna, i chciałam ten czas spędzić na modlitwie, i iść do Maryi ze wszystkimi – mówi Julia z grupą św. Ottona - Jeśli ktoś szuka wyciszenia i czuje w sercu potrzebę pomocy od strony Maryi, to myślę, że jest to bardzo dobry czas, żeby właśnie wybrać się na pielgrzymkę, i na pewno nie jest to łatwe ani wygodne ale myślę, że daje ogromną siłę, i jest to wspaniały czas”. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com