logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Gryczyński
Rady ewangeliczne
Przewodnik Katolicki
 


Uroczystość Ofiarowania Pańskiego – nazywana świętem Matki Bożej Gromnicznej – obchodzona jest od 1997 r. jako Dzień Życia Konsekrowanego. Osoby powołane na taką właśnie drogę życia zobowiązują się do zachowywania trzech rad ewangelicznych: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa.
 
Ustanawiając obchody Dnia Życia Konsekrowanego, Jan Paweł II wystosował 2 lutego 1997 r. orędzie, w którym nawiązał do Ofiarowania Jezusa. Ojciec Święty podkreślił, że jest to wymowna ikona całkowitego oddania swego życia Bogu przez praktykowanie rad ewangelicznych. Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium” (43) nazywa owe rady „darem Bożym”.
 
Naśladowanie Chrystusa
 
Na klasycznej triadzie rad ewangelicznych zbudowane są reguły wspólnot zakonnych, które dla ich członków są swoistym programem w dążeniu do   doskonałości. Reguły oraz konstytucje zakonne zawierają przepisy normujące i dyscyplinujące życie członków tych wspólnot oraz kształtują ich oblicze duchowe. Odzwierciedlają również odmienne charyzmaty poszczególnych zakonodawców, stanowiące o takiej różnorodności rodzin zakonnych, która jest wielkim bogactwem Kościoła. Najstarsze z nich to reguły ułożone przez św. Pachomiusza, 
 
św. Bazylego, św. Benedykta z Nursji i św. Augustyna; przy całej odmienności, każda z nich odwołuje się do rad ewangelicznych. 
 
Kto wstępuje do zakonu, decyduje się na dobrowolne przyjęcie i realizację rad ewangelicznych, które wyprowadza się z nauczania i przykładu życia Pana Jezusa. On sam był wzorem życia posłusznego Ojcu, czystego i ubogiego. Tak żyła również Jego Matka, Maryja Panna. I taki też, ze swej istoty, jest Kościół.
 
Drogowskazy ku doskonałości
 
Osoba konsekrowana Bogu, umiera dla świata, a rady ewangeliczne stają się dla niej drogą na resztę życia. Choć nie są one oczywiście celem, lecz środkiem, prowadzącym ją do wyzwolenia od tego co ziemskie i przemijające.
 
Dla tego, kto siebie poświęcił Bogu, rady mają znaczenie szczególne: są nie tylko drogowskazami duchowymi i znakiem przynależności do Chrystusa, ale i zobowiązaniem. Wybierając życie zakonne, ślubuje je zachowywać, najpierw czasowo, a po kilkukrotnym odnowieniu – wieczyście, czyli do końca życia. Złożenie ślubów sprawia, że porzuca ostatecznie dobra doczesne, a zarazem stan świecki. Dzięki temu wchodzi na drogę ku doskonałości, na którą Zbawiciel zapraszał bogatego młodzieńca, mówiąc mu: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną” (M 19, 21). Młodzieniec nie potrafił tego uczynić i odszedł zasmucony, ponieważ był zbyt mocno związany ze wszystkim, co posiadał.
 
Wzrastanie w miłości
 
Życie konsekrowane jest uznawane za uprzywilejowaną drogę do osiągnięcia doskonałości. Świadoma i dobrowolna rezygnacja z takich realnych ludzkich dóbr jak własność, małżeństwo i osobista wolność jest bowiem drogą do wyzwolenia od wszystkiego co stworzone i skoncentrowaniu się na Bogu. Uzdalnia to człowieka do całkowitej i niepodzielnej miłości, czyli do najgłębszego zjednoczenia się z Bogiem.
 
Realizacja rad urzeczywistnia się przez: rezygnację z ziemskich bogactw, wybór życia w celibacie – którego motywem jest miłość do Chrystusa – i posłuszeństwo wobec przełożonych. Dotyczą więc one trzech istotnych aspektów ludzkiej egzystencji, które same z siebie nie są wprawdzie sprzeczne z miłością, jednak mogą stanowić przeszkody w dążeniu do miłości doskonałej.
 
Jeden z mistrzów życia duchowego św. Franciszek Salezy głosił, że nie wszystkie rady należy wypełniać w jednakowym stopniu. Trzeba podejmować przede wszystkim te, które służą wzrastaniu w miłości na drodze naszego, konkretnego powołania. Jednemu w rozwoju miłości pomoże więc, przede wszystkim, życie w celibacie, drugiemu ubóstwo, a jeszcze innemu podporządkowanie własnej woli przełożonym.

Żyć duchem rad
 
Życie konsekrowane jest próbą naśladowania Chrystusa, na wzór pierwszych chrześcijan, których życie w gminie jerozolimskiej opisują Dzieje Apostolskie (2, 42): „Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie...” Ale rady ewangeliczne skierowane są do wszystkich, którzy przyjęli chrzest. Możemy z nich korzystać stosownie do stanu, w którym żyjemy i naszego własnego powołania. Wszyscy bowiem, jako uczniowie Chrystusa, mamy dążyć do doskonałości chrześcijańskiej.
 
Trudno byłoby, oczywiście, realizować je w życiu świeckim na sposób zakonny, poprzez zewnętrzne praktyki i wzorowanie się na dyscyplinie klasztornej. Chodzi raczej o życie duchem rad ewangelicznych, zgodnie ze wskazaniami św. Pawła Apostoła: „Trzeba więc, aby ci, co mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, co płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali, ci, co używają tego świata, tak jakby zeń nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata”  (1 Kor 7, 29-31).
 
 
Michał Gryczyński 
 
Zobacz także
Ks. Andrzej Orczykowski SChr
Podczas Ostatniej Wieczerzy Chrystus po rozdaniu swoim uczniom Chleba podał też Kielich i powiedział, że w tym Kielichu jest Jego Krew. Następnie dodał: "[…] Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego". Skoro Chrystus wyraźnie wspomniał o owocu z winnego krzewu, a więc o winie wyciśniętym z dojrzałych - naturalnych, prawdziwych - winogron, wnioskuje się, że w Wieczerniku użył wina gronowego...
 
ks. Tadeusz Kałużny SCJ
W dniach 4-9 września 2007 roku w rumuńskim mieście Sybin odbyło się III Europejskie Zgromadzenie Ekumeniczne. Organizatorami spotkania byli: Rada Konferencji Biskupów Europy, reprezentująca Kościół katolicki, oraz Konferencja Kościołów Europejskich, do której należy 126 Kościołów prawosławnych, protestanckich, anglikańskich i starokatolickich...
 
Ks Joachim Waloszek
W seminarium przeżyłem już prawie połowę mojego życia – sześć lat w roli kleryka i ponad 20 w roli wychowawcy na różnych szczeblach odpowiedzialności (prefekt, wicerektor, rektor). W tym czasie przez mury seminaryjnego domu przewinęło się kilkunastu formatorów i wiele pokoleń kleryckich. Nieraz więc mogłem usłyszeć z ust współbraci zaprawione szczyptą ironii pytanie: „Jak możesz tak długo tam wytrzymać?”. Czasem sam się sobie dziwię. Jak mogłem „zadomowić się” przez tyle lat w miejscu, gdzie nie obchodzi się najpiękniejszych świąt roku kościelnego, gdzie od lat obowiązuje ten sam regulamin i podobna kuchnia...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS