Równouprawnienie kobiet
Wiele kobiet domaga się święceń kapłańskich w imię równouprawnienia z mężczyznami i nie rezygnuje z walki przeciw upośledzeniu i niedowartościowaniu ich miejsca w Kościele. Czyż kościoły nie są wypełnione przede wszystkim przez kobiety? Religijność mężczyzn, zwłaszcza jeśli oceniamy je w oparciu o uczestnictwo w nabożeństwach kościelnych, jest o wiele niższa niż kobiet.
Sprawa dopuszczenia do urzędu kapłańskiego kobiet jest kwestią często dyskutowaną. W swej ludzkiej i chrześcijańskiej godności kobieta jest równa mężczyźnie. Stąd we wszystkich dziedzinach apostolstwa świeckich kobiet winny zająć miejsce równouprawnione. W nowych służbach kościelnych kobiety wnoszą już swój niezastąpiony wkład. Rzymska Kongregacja Nauki Wiary stwierdziła jednak w r. 1976 ponownie, że opierając się na przykładzie Jezusa i całej tradycji Kościoła, sądzi, iż dopuszczenie kobiet do urzędu kapłaństwa nie jest możliwe. Nie jest to rozstrzygnięcie wiążące definitywnie, o charakterze dogmatycznym. Jednakże argumenty oparte na Piśmie Świętym i tradycji mają wielką wagę i przeważają w Kościele w sposób oczywisty nad argumentami związanymi z dążeniem do równouprawnienia mężczyzn i kobiet w życiu społeczeństwa. Inaczej niż kwestia kapłaństwa przedstawia się kwestia sakramentalnego diakonatu kobiet. Potrzeba tu jednak jeszcze dalej idącej dyskusji, a przede wszystkim wytworzenia się konsensusu w całym Kościele.
Równość nie oznacza tożsamości. Kościół nie pomniejsza kobiet, lecz odwrotnie: "stawia" na nie, bardzo potrzebuje tego, co wnoszą one w życie jako rodzicielki i wychowawczynie.
Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/
Jest ich zdecydowana większość, a swoją przyszłość w małżeństwie chcą zbudować na naiwnym „jakoś to będzie”. Młodych ludzi przygotowujących się do relacji małżeńskiej można porównać do gór lodowych, bowiem dość często jest tak, że chcą oni widzieć na horyzoncie jedynie piękne wierzchołki przekonania, że za chwilę będzie tylko łatwiej.