logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Zenon Klawikowski SDB
Samotność młodzieży naglące wyzwanie
Don Bosco
 


 Człowiek jest powołany do życia we wspólnocie. Autor natchniony wyraził tę prawdę, wkładając słowa w usta samego Boga: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam” (Rdz 2,18). Osoba ludzka stworzona na obraz i podobieństwo Boga, który jest wspólnotą Trzech Osób, z natury swojej jest istotą społeczną. Życie ludzkie nabiera sensu i znaczenia poprzez relacje miłości, jakie człowiek nawiązuje z Bogiem i z drugim człowiekiem. Człowiek chce kochać i być kochany. „Nie może odnaleźć się w pełni inaczej, jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego” (Gaudium et spes, 24).
 
Jedną z najbardziej bolesnych prób w życiu człowieka jest samotność, zwłaszcza samotność wewnętrzna, związana z ciężką chorobą fizyczną, nieszczęściem, cierpieniem o podłożu psychicznym czy też przytłaczającą walką duchową. Ten ostatni przypadek wyciska szczególne piętno na życiu człowieka: doświadczenie osamotnienia w walce z grzechem czy nałogiem, zwątpieniem, rozpaczą, poczuciem potępienia, niezrozumieniem i wykorzenieniem z własnej kultury, zepchnięciem na margines, niesprawiedliwymi oskarżeniami.
 
Pomimo iż samotność stoi w sprzeczności z podstawową potrzebą człowieka do życia we wspólnocie, to każdy z nas jej doświadcza. Wymownym przykładem spotkania z samotnością jest moment śmierci człowieka.
 
Inspiracja do rozwoju
 
Istnieją jednak pewne formy (okresowej) samotności, które prowadzą do oczyszczenia i „nowego życia”. Podobnie jak ziarno, które obumiera, aby wydać nowe plony; jak post, który może służyć oczyszczeniu organizmu i dowartościowaniu daru pożywienia; jak milczenie, które może prowadzić do dialogu z Odwiecznym Słowem, tak samotność może przyczynić się do odkrycia własnego powołania do komunii i dowartościowania daru drugiej osoby. Samotność przeżywana w sposób duchowy otwiera człowieka na transcendencję i zjednoczenie z tym, który jest Trójjedyny, który jest wspólnotą Osób Boskich, doskonałą Komunią. Samotność może zaowocować rozwojem duchowym człowieka, pełniejszym odkryciem własnej tożsamości oraz pogłębieniem więzi z innymi ludźmi. Utracenie jakiejś wartości odsłania nam pełniej jej znaczenie w życiu. Zaakceptowana samotność może prowadzić do głębokiej komunii z Bogiem i innymi ludźmi. W łonie Kościoła jest znane wielowiekowe doświadczenie eremitów i pustelników, którzy wybierali życie w samotności, aby bardziej otworzyć się na spotkanie z Bogiem.
 
Wiek młodzieńczy to w życiu człowieka okres przejściowy od beztroskich lat dziecięcych do dorosłego i odpowiedzialnego życia. Okres ten jest pełen trudnych poszukiwań odpowiedzi na pytania o sens i cel życia, fundamentalnych wyborów i decyzji, stąd nie brak w nim momentów napięć, „burz i namiętności”, radykalnych zmian i skrajnych postaw.
 
W tym okresie pojawia się młodzieńczy idealizm. Ludzie młodzi, idealizując świat, człowieka i życie, często poddają surowej krytyce wszelką słabość dostrzeganą w otoczeniu, w stosunkach społecznych i bliskich osobach. Odcinają się od wszelkiej niedoskonałości i zazwyczaj dystansują się od świata osób dorosłych. Jednak w chwilach szczerości i poczucia własnej słabości, dostrzegając, jak sami są dalecy od swoich ideałów, popadają w przygnębienie, zniechęcenie, poczucie winy i zawstydzenie. Wówczas pojawia się ogromne poczucie osamotnienia, niezrozumienia, wyobcowania. Ludzie młodzi, nie znajdując rozwiązania, zamykają się ze swoimi problemami w sobie oraz izolują od bliskich osób.
 
Na samotność wieku młodzieńczego można spojrzeć jako na wyzwanie, na naturalną inspirację do rozwoju, do odkrycia własnej wartości i godności dziecka Bożego, do odkrycia Boga, który jest Kochającym Ojcem. Samotność wieku młodzieńczego jest wyzwaniem, aby odkryć gruntowniej samego siebie, powołanie do wspólnoty i głębokich relacji z innymi osobami, a przede wszystkim z Bogiem.
 

 
1 2  następna
Zobacz także
Monika Adamczyk
Życie jawi się człowiekowi na wiele sposobów, przy czym wszystkie te sposoby osadzone są ostatecznie w ramach przeżywania go jako sensowne bądź bezsensowne. Podczas gdy jeden człowiek będzie przeżywał je jako zbędne, nijakie, beztreściowe i puste, drugi inny będzie je pochwytywał postrzegał jako piękne, bogate w treści, wielobarwne, nigdy niezmierzone nie zmierzone i zawsze go jakoś zaskakujące. O tym, w jaki sposób owe istnienie będzie widziane przez człowieka, decyduje jego sposób przeżywania wartości, którymi usłane jest jego życie, a które to jakoś je zabarwiają.  
 
Monika Adamczyk
Czy wiara młodzieży jest brana pod uwagę, skoro częstą metodą przygotowania do bierzmowania jest „pędzenie przez pobożności”. Im więcej – tym lepiej. Masz chodzić do kościoła, masz chodzić na drogę krzyżową i roraty, masz obchodzić pierwsze piątki miesiąca – a z wszystkiego cię rozliczymy...
 
 
Łukasz Sośniak, Jean Vanier
Jean Vanier urodził się w 1928 r. w Kanadzie, której jego ojciec był gubernatorem. Mając dwanaście lat Jean zdecydował się wstąpić do szkoły morskiej i do 22 roku życia służył na lotniskowcach. W 1950 r. porzucił karierę wojskową i rozpoczął drogę duchowych poszukiwań. Wstąpił do studenckiej wspólnoty chrześcijańskiej "Żywa woda", założonej przez dominikanina Thomasa Philipea. Jean Vanier przejmuje kierownictwo nad wspólnotą, jednak jako osoba świecka nie jest dobrze postrzegany przez władze duchowne. Postanawia więc zostać księdzem...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS