logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ŚDM w Krakowie – wielka tęsknota do zmiany. Debata na Jasnej Górze
 


Młodzi członkowie Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016 uczestniczyli na Jasnej Górze w XXV Sympozjum dla Rekolekcjonistów, Ojców Duchownych i Spowiedników Kapłańskich. Debatę na temat duszpasterstwa młodzieży w kontekście przygotowań do ŚDM prowadził 26 stycznia szef Komitetu, bp Damian Muskus.
 
W spotkaniu uczestniczyli Ewa Korbut z Biura Prasowego ŚDM, Mateusz Zimny, który jest koordynatorem sektora tłumaczeń w Komitecie Organizacyjnym oraz ks. Tomasz Jarosz, młody kapłan, który na co dzień pracuje z młodzieżą w parafii w Libiążu. Wraz z bp. Damianem Muskusem wspólnie zastanawiali się, co zrobić, by ruch ŚDM przekształcił się po zakończeniu lipcowych wydarzeń w Krakowie w trwałą wartość i był siłą ożywiającą polskie parafie i wspólnoty młodzieżowe. „Naszym zadaniem dziś jest budować atmosferę Światowych Dni Młodzieży. Trzeba wejść głębiej, żeby to nie było tylko oczekiwanie na wydarzenie, ale świadome przygotowanie serca i ducha” – mówiła Ewa Korbut. Podkreśliła, że sami młodzi bardzo tego pragną, a świadectwem tego jest fakt, że parafie nie tylko realizują projekty proponowane przez Komitet Organizacyjny, ale wymyślają też swoje programy i wydarzenia, dzięki którym młodzi mają szasnę dobrego przygotowania do ŚDM w Krakowie. „Staramy się, by także ci, którzy nie mogą przyjechać w lipcu do Krakowa, mogli też się przygotować, bo przecież dzięki środkom społecznego przekazu będą również uczestnikami ŚDM” – dodał Mateusz Zimny. Jego zdaniem, księża w parafiach powinni teraz mobilizować młodych do udziału w ŚDM, wspierać ich i organizować grupy. „Młody człowiek nie chce w tych wydarzeniach uczestniczyć samotnie. Potrzebuje wspólnoty” – podkreślił. Zadaniem takich grup nie jest jednak tylko przygotowanie organizacyjne do wyjazdu. Chodzi o to, by były to przede wszystkim grupy formacyjne. To one mogą stanowić zalążek nowych wspólnot, które będą owocem doświadczenia Światowych Dni Młodzieży. Uczestnicy debaty apelowali do księży, by wspierali takie dążenia. „Ludzie muszą spędzać czas razem, tworzyć więzy. Po ŚDM w sposób naturalny będą chcieli dalej być razem. Potrzeba im wsparcia duszpasterzy” – podkreślał Mateusz Zimny. Kapłan, który jest obecny i słuchający – to według niego ideał księdza, jakiego potrzebuje dziś młodzież.
 
Zarówno dla Ewy, jak i dla Mateusza praca w Komitecie Organizacyjnym ŚDM jest łaską. „ŚDM to czas, kiedy Duch Święty działa w Kościele. Możliwość tworzenia tego dzieła to wielki dar” – wyznał Mateusz. Ewa Korbut podkreślała, że ten dar wiąże się także z wielką odpowiedzialnością, bo młodzi z całego świata są bardzo ciekawi kraju Jana Pawła II i św. Faustyny, mają wielkie oczekiwania w związku z przyjazdem do Krakowa. 
 
Odpowiadając na pytanie bp. Damiana Muskusa, dlaczego młodzi ludzie odchodzą od Kościoła i co ich najbardziej zraża, oboje podkreślili, że ci, którzy są dziś daleko od Kościoła, odeszli od niego, prawdopodobnie go tak naprawdę nigdy nie doświadczyli, nie poznali żywego Kościoła, nie spotkali Pana Jezusa. „Gdyby spotkali Jezusa, Kościół stałby się dla nich przestrzenią, w której mogliby się odnaleźć. Gdyby spotkali żywy Kościół, nie byliby daleko od niego” – mówili z przekonaniem. Zauważyli także, że Światowe Dni Młodzieży to możliwość spotkania Jezusa w Kościele żywym i autentycznym. „Młodzi nie znają rzeczywistości Kościoła, mają tylko pewne wyobrażenie o nim. Nie wymyślimy programu, dzięki któremu ludzie przyjdą do Kościoła, ale możemy dać świadectwo, które ich zastanowi i zainspiruje do zainteresowania się wspólnotą Kościoła” – dodał Mateusz Zimny.
 
Podczas debaty swoim doświadczeniem kontaktu z młodymi dzielił się ks. Tomasz Jarosz. Kapłan podkreślał,  że młodzież to specyficzna grupa, która jest bardzo zróżnicowana i trzeba to uwzględniać. „Trzeba ich poznawać, dostosowywać język, każdą inicjatywę duszpasterską poprzedzać rozważaniem modlitewnym” – mówił. Jego zdaniem, w duszpasterstwie młodych trzeba dziś odchodzić od odgórnych programów na rzecz indywidualnego podejścia do młodego człowieka. „Programy pomagają, ale tylko wtedy, gdy dobrze znam moją grupę i mogę je aplikować do potrzeb tych młodych” – zaznaczył. Według niego księża powinni wspierać swoją pracę korzystając nie tylko z teologii, ale również z innych dziedzin nauki, zwłaszcza socjologii i psychologii rozwojowej. „Dzięki temu nie poruszamy się po omacku” – dodał. 
 
W podsumowaniu dyskusji bp Damian Muskus podkreślał, że potrzebne jest głębsze spojrzenie na ŚDM, by szansę, jaka otwiera się dzięki temu wydarzeniu przed Kościołem młodych w Polsce, wykorzystać jak najlepiej. To zadanie dla duszpasterzy młodzieży, rekolekcjonistów, wychowawców, katechetów i księży w parafiach, ale także wyzwanie stojące przed środowiskiem mediów katolickich, publicystów i komentatorów i badaczy życia religijnego w Polsce, by z ruchu ŚDM, którego jesteśmy świadkami, wydobyć to, co najcenniejsze i mobilizować do pielęgnowania owoców spotkania młodych w Krakowie. „Z rozmów o Światowych Dniach Młodzieży, z całego procesu przygotowań do tego wydarzenia przebija jedno: wielka tęsknota do zmiany” – mówił bp Muskus. „ŚDM w Krakowie nie zmienią świata, w jakim żyjemy. Mogą jednak zmienić nasze spojrzenie na rzeczywistość, wyostrzyć wrażliwość na potrzeby i pragnienia młodych. Mogą nauczyć nas postawy miłosierdzia wobec bliźnich, a to już prowadzi do zmiany. Bo świat staje się lepszy, gdy ludzie w nim są dobrzy” – zakończył koordynator generalny ŚDM Kraków 2016.