logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jacek Stojanowski
Skandal - rzecz przydatna
materiał własny
 


Przyleciała, wyszła na dwie godziny na scenę, po czym zwinęła manatki i odleciała. Mowa o ekspresowej wizycie artystki, która określa się jako Madonna. Ogólnie wśród fanów piosenkarki przeważało poczucie niedosytu. Żadnych bisów, pojedyncze i ledwo zauważalne przejawy spontaniczności, emocjonalnego kontaktu z uczestnikami imprezy. Zrobiła swoje, zarobiła kasę i pojechała dalej. Sam koncert raczej nie przejdzie do historii. O wiele dłużej może natomiast zostać zapamiętane to, co działo się przed występem piosenkarki.

"Koncert Madonny w dniu święta Maryjnego", "Krucjata przeciwko Madonnie", "Madonna zbruka nasze uczucia religijne", "Czy Madonna obraża Matkę Boską?" - takimi tytułami byliśmy bombardowani od kilku tygodni, jeżeli nie miesięcy. Opinia publiczna elektryzowała się zapowiadanymi protestami "środowisk skrajnie religijnych". Wieszczono, że będzie wielki wstyd i że cały świat zobaczy jak Polacy niestosownie traktują wielkie gwiazdy show biznesu. Istotnie, w czasie koncertu były protesty. Zorganizowana grupa w sile... 5 osób zamanifestowała swój sprzeciw nie wobec samego koncertu, a wobec faktu, że odbył się on w dniu religijnego oraz państwowego święta. I przyznam, że jak usłyszałem o liczbie protestujących to coś mi ewidentnie przestało pasować. Bo przecież niektóre środowiska ortodoksyjne są w naszym kraju naprawdę dobrze zorganizowane. Ich protest zatem byłby zarówno głośny jak i liczny. W przypadku występu Madonny nic takiego nie miało miejsca. W tej sytuacji podnoszone głosy, że przeciwnicy koncertu zagłuszą Madonnę, były po prostu śmieszne i niedorzeczne.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że na zorganizowaniu protestów przeciwko występowi Madonny najbardziej zależało... organizatorom koncertu. W showbiznesie działa prosta zasada. Jeżeli nie możesz się przebić do mediów z przekazem pozytywnym to zrób to poprzez wywołanie skandalu. Spoglądając w przeszłość na artystyczne dokonania Madonny wydaje się, że nie raz wprowadzała ona powyższą zasadę w życie. Przywołać można tutaj chociażby teledysk "Like a Prayer", w którym roznegliżowana piosenkarka tańczyła na tle płonących krzyży oraz całowała czarnoskórego Jezusa. Madonna uchodzi za specjalistkę od umieszczania w swoich piosenkach oraz teledyskach elementów religijnych w sposób bardzo kontrowersyjny. Przed warszawskim koncertem byliśmy również bombardowani informacjami, że Madonna za kulisami sceny będzie miała symbole kabały, że boi się święconej wody i tak dalej...

W takiej atmosferze dotrwaliśmy do dnia koncertu. Media, zwłaszcza główne portale internetowe, tego dnia prześcigały się w podawaniu newsów. "Madonna być może odwiedzi Oświęcim", "Artystka już na lotnisku", "Za kwadrans początek koncertu", "Madonna już na scenie" - dawno nie było takiego poruszenia. A po koncercie wśród jego uczestników przeważało już tylko poczucie niedosytu. Madonna zrobiła to, co do niej należało i ruszyła dalej w trasę koncertową. Między innymi do Bułgarii, gdzie wystąpi oczywiście w dniu prawosławnego święta.

Niedawno Polska gościła również zespół U2. Relacja znajomych, którzy uczestniczyli w koncercie, była bardzo entuzjastyczna. Co ciekawe, przed koncertem nie próbowano sztucznie podgrzewać atmosfery. Są bowiem artyści, którzy przyjeżdżają do danego kraju i robią takie show, że publika pamięta to wydarzenie jeszcze długie lata. A o przyjeździe innych będzie się pamiętać tylko w kontekście próby wywołania skandalu na tle religijnym...

Jacek Stojanowski
www.siewy.prv.pl

 
Zobacz także
Tomasz Budzyński
W oczach tego świata chrześcijaństwo jest szaleństwem, o wiele łatwiej przyjąć plastikową panreligię New Age. Kto by chciał słuchać o grzechu, albo o końcu świata? Piekło tej rzeczywistości jest jasne, "jaśniejsze niż tysiąc słońc", a będzie jeszcze jaśniejsze, kiedy połowa świata przejdzie do rzeczywistości wirtualnej...
 
Tomasz Budzyński

Mistrz światła i cienia, twórca dzieł przepełnionych mistycyzmem, a jednocześnie uczestnik bijatyk, prowadzący awanturnicze życie. W 2021 roku minęła 450. rocznica urodzin Caravaggia. Podróż rzymskimi śladami tego genialnego malarza najlepiej zacząć od kościoła św. Ludwika Francuskiego i kaplicy Contarelli z trzema słynnymi płótnami: „Powołanie św. Mateusza”, „Św. Mateusz piszący Ewangelię”, „Męczeństwo św. Mateusza”.

 
Przemysław Radzyński
Pamiętam jak opiekowałem się mocno upośledzonym chłopakiem – karmiłem go, przekładałem z łóżka na wózek. W tym czasie nie zdałem jakiegoś kolokwium u jednego z profesorów. Jak mnie zobaczył przy tym niepełnosprawnym, to podszedł do mnie i powiedział ze łzami w oczach, że nie muszę tego kolokwium u niego powtarzać, bo już zdałem egzamin z miłości.

Z ks. Janem Kaczkowskim rozmawia Przemysław Radzyński
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS