logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Kazimierz Panuś
Sztuka kaznodziejska - Czy skutecznie głoszę Ewangelię?
materiał własny
 


Lars: Jan Vianney mówił bardzo prosto i można powiedzieć, że w stosunku do innych – nic szczególnego – jednak na jego kazania przychodziła masa ludzi – dlaczego?
 
ks.Kazimierz: Pociągała ich niezwykła osobowość tego prostego księdza, który autentycznie żył treściami wiary. Początkowo mówił bardzo trudno uczonymi zdaniami przepisywanymi z ksiąg teologów, szybko się jednak przekonał, że nie tędy droga i zaczął mówić krótkimi zdaniami o tym, czym sam żył. Potwierdził w ten sposób prawdę słów św. Augustyna: „Karmię was tym, czym sam żyję”.
 
Awa: czy żeby kazanie było skuteczne, wystarczy być dobrym mówcą czy też charakter, życie, postawa księdza ma wpływ na to, jak odebrane jest kazanie?
 
ks.Kazimierz: Oczywiście - potrzebna jest ścisła łączność słowa głoszonego z życiem kaznodziei. I to przekonanie towarzyszy od początku Kościoła. Hieronim Kajsiewicz - założyciel księży zmartwychwstańców pisał w XIX wieku: „Nikt tego innym nie da, czego sam nie posiada. Aby w innych obudzić wiarę, trzeba ją mieć i [to] żywą, aby zapalić w sercach miłość do Pana Boga, trzeba nią płonąć; aby przekonać, trzeba być przekonanym”.
Żeby kogoś zapalić, trzeba samemu być zapalonym, żeby kogoś przekonać, trzeba samemu być przekonanym...
 
baniulla: Czy łatwo jest Księdzu, słuchając jakiegoś kazania, zwracać uwagę na treść, a nie na formę?
 
ks.Kazimierz: Treść i forma należą do siebie nieodłącznie. W „Wyznaniach” św. Augustyn opowiada jak z ciekawości przychodził do katedry mediolańskiej przyglądnąć się warsztatowi retorycznemu wielkiego biskupa i kaznodziei tego miasta – św. Ambrożego. Mimowolnie zauważył, iż za sposobem przemawiania tego mówcy przenikały do niego przekazywane treści i te treści go zmieniały, prowadząc do nawrócenia. Tak więc treść i forma są ściśle ze sobą związane, jak pióra ptaka z jego ciałem.
 
baranek: lepsze kazanie przestudiowane kilka razy, czy improwizacja i zdanie się na Ducha Świętego? :)
 
ks.Kazimierz: Improwizacja wymaga przygotowania i wszyscy wielcy kaznodzieje, którzy zasłynęli jako improwizatorzy mieli świadomość, iż z pustego i Salomon nie naleje. Pójście na ambonę nieprzygotowanym i liczenie wtedy na światło Ducha Świętego jest kuszeniem Pana Boga. Stare adagium kaznodziejskie mówi, iż kto wstępuje na ambonę bez pracy, zstępuje bez honoru, przegrywa (qui ascendit sine labore – descendit sine honore). Mogą się natomiast zdarzyć sytuacje nadzwyczajne, kiedy np. kolega kapłan zachoruje i trzeba go nagle zastąpić. Są to jednak sytuacje nadzwyczajne, a nie zwyczajne. Improwizacji służy wieloletnie doświadczenie w kaznodziejstwie. Wtenczas efekt może być znacznie lepszy niż np. u początkującego kapłana.
 
butwbutonierce: Wiemy, że w średniowieczu kazanie było nieodłączną częścią teatralizacji życia sakralnego, że było wygłaszane przy okazji różnych widowisk ludowych. Ile aktora/showmana pozostało w głoszącym kazania dzisiaj?
 
ks.Kazimierz: Żyjemy w cywilizacji obrazu, to, w co wierzymy, chcemy zobaczyć, na ile jest to możliwe. Temu służyły wszystkie formy teatralizacji w kaznodziejstwie. Dzisiaj jest ich niewiele, ale jeśli kapłan umie zaciekawić, ma coś z aktora, to może przepowiadać skuteczniej. Przykład Jana Pawła II, który był aktorem Teatru Rapsodycznego i niewątpliwie umiejętności aktorskie potrafił spożytkować w głoszeniu Ewangelii.
 
Didymos: Czy kiepsko (nie mówię o niechlujstwie, ale o niskiej sprawności w sztuce retoryki) powiedziane kazanie nie może jednak "odnieść sukcesu"?
 
ks.Kazimierz: No cóż, Pan Bóg potrafi pisać prosto nawet na krzywych liniach. Zdarza się, że po kiepskim kazaniu ktoś przychodzi z prośbą o spowiedź po wielu latach. Działamy bowiem w przestrzeni działania Bożej łaski, w której najwięcej do powiedzenia ma przede wszystkim Bóg, a nie kaznodzieja. Przypominają się słowa ks. Gastona z powieści Marshalla: "Módl się za kaznodzieję, ponieważ stara się wypowiedzieć małymi ustami wielkie sprawy".
 
Awa: co ksiądz myśli o tzw. gotowcach z Internetu?
 
ks.Kazimierz: Obniżają loty kaznodziejskie. Chyba, że kaznodzieja potrafi jakąś cudzą myśl, czy koncepcję umiejętnie włączyć w swoje myślenie i doświadczenie wiary.
 
zielona_mrowka: Wydaje mi się, że kiedyś częściej w kazaniach/homiliach odwoływano się do Ojców Kościoła lub innych pism, w chwili obecnej jest to rzadkość - z czego to wynika? Nie ma już takiej potrzeby, czy sztuka kaznodziejska się zmieniła?
 
ks.Kazimierz: Ciągle aktualni są Ojcowie Kościoła jako ten górny strumień Tradycji i zawsze, kiedy przychodziły jakieś kryzysy w Kościele, odwoływano się do ich myśli.  Także Sobór Watykański II zrobił to samo. Żyjemy w czasie, kiedy łatwo można dotrzeć do dzieł wielu Ojców Kościoła. W księgarniach znajduje się wiele dobrych tłumaczeń ich dzieł. Są całe serie zawierające ich nauczanie. Np. w WAMie „Myśl Teologiczna”, warszawska seria „Pisma starochrześcijańskich pisarzy”, czy wydawane w Tyńcu "Źródła monastyczne". Literatura patrystyczna jest więc łatwo dostępna. Przykład dają ostatni papieże, którzy w każdej z encyklik sięgają obficie do Ojców Kościoła.
 
 
Zobacz także
Ojciec Leon Knabit OSB

O. Leon Knabit urodził się 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim. W latach 1948-1954 odbył studia seminaryjne w WSD w Siedlcach, gdzie 27 grudnia 1953 roku przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan diecezjalny wstąpił do benedyktynów w Tyńcu, gdzie 15 sierpnia 1963 roku złożył profesję wieczystą. Obecnie jest przeorem opactwa w Tyńcu...

 
Ojciec Leon Knabit OSB
Czy wiara nie przeszkadza w wykonywaniu zawodu? Czy może mobiliować do pracy i dawać natchnienie? Czy aktor wierzący w Boga, ma szanse być aktorem docenianym przez szeroką publiczność, nie tylko przez wąskie grona odbiorców? Na te i inne pytania odpowiadała Izabela Drobotowicz-Orkisz na czacie Katolika.
 
Ojciec Leon Knabit OSB
Ks. John od Ducha Świętego OCD - karmelita bosy - nowicjusz (oryginalne nazwisko Ksiądz John Laurence Gibson). Urodzony 16 sierpnia 1951, w pobliżu Chicago, USA. Jest najstarszym z 13 dzieci, z których czterech jest księżmi, dwie siostrami zakonnymi a trzech świeckimi konsekrowanymi. Jest kuzynem Mela Gibsona - reżysera głośnego fimu "Pasja"...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS