logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
U tronu Jasnogórskiej Pani
 


Zmęczeni, przemoczeni, ale szczęśliwi przybyli do stóp Czarnej Madonny. W poniedziałek na Jasną Górę dotarła 34. Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Krakowskiej. Po wyczerpującym marszu pątnicy w końcu upadli na twarz, by oddać hołd Królowej Polski.
 
Nie straszne im były ani rzęsisty deszcz ani upały. Choć Częstochowa przywitała ich ulewą, a w ciągu sześciu dni pokonali w sumie 150 km, na jasnogórskich wałach ciężko było wczoraj spotkać kogoś, kto skarżyłby się na trudy pielgrzymki. Wręcz przeciwnie, pod kolorowymi pelerynami niemal zawsze malował się promienny uśmiech. Po części pewnie dlatego, że szlak wreszcie dobiegł końca, przede wszystkim jednak ze szczęścia, że dotarli do domu Matki Bożej. Bo to do Niej zanosili swoje prośby i błagania, Jej ofiarowali swoje rodziny i siebie samych.
 
-  Oczywiście dolegają bąble czy nadwyrężenia mięśni. Gdy jednak dochodzi sie do celu, jest się „u Matki" to zapomina się o wszyskim, co wcześniej było na trasie – tłumaczyła Pani Anna ze Wspólnoty III Podgórsko-Wielickiej.
- W człowieka wstępują nagle ogromne siły, ostatnie 2 km, dosłownie płakałam ze wzruszenia, nogi same mnie niosły, w ogóle nie czułam zmęczenia – dodała Agnieszka z grupy Ojców Kapucynów.
 
Radości nie kryli również organizatorzy pielgrzymki. Bo jak podkreślał jej główny koordynator ks. Jan Przybocki, owe kilka dni na pielgrzymim szlaku to czas naprawdę błogosławiony, choć jego owoce tak naprawdę zna na razie jedynie Pan Bóg.

- Wszyscy staraliśmy się, by ten czas najlepiej wykorzystać, z jednej strony na modlitwę, z drugiej na coś, co jest niezmiernie ważne, czyli wiązanie wspólnoty. W sytuacji, kiedy dziś bardzo często ludzie komunikują się przez internet, to naprawdę istotne, zwłaszcza dla ludzi młodych – twierdził kapłan.
 
Komunikacji w tym roku na pewno nie zabrakło. Widać to było choćby po oprawie, jaką na wejście przygotowały poszczególne wspólnoty. Były tańce, okrzyki, balony, a nawet race. Te ostatnie w ubiegłym roku przyniósł ze sobą człon nowohucki, tym razem dołączyły do niego również kolejne. Jak wiadomo nowinki szybko się rozchodzą, a żaden z pątników nie chce zostać „w tyle".
 
U stóp klasztoru pielgrzymów tradycyjnie powitał metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. W trakcie wieczornej Eucharystii na jasnogórskich wałach purpurat w asyście niemal wszystkich krakowskich biskupów dziękował organizatorom tegorocznej pielgrzymki oraz pątnikom za ich niezwykłe świadectwo wiary. Wyraził również wdzięczność wszystkim, którzy w drodze podali pątnikom kubek wody i udzielili im schronienia. Zachęcał również, by ich pielgrzymowanie nie kończyło się tylko u tronu Czarnej Madonny.
 
- Utrwalajcie owoc pielgrzymowania codzienną modlitwą, częstą Eucharystią i czynieniem dobra. Niech będzie go jak najwięcej w waszym życiu, w waszych rodzinach parafialnych i środowiskach – apelował kard. Dziwisz.  
 
W swojej homilii metropolita nawiązał również do hasła tegorocznej pielgrzymki „Wierzę w Syna Bożego". Jak podkreślił, obecność pątników na Jasnej Górze świadczy właśnie o tym, że twarzą niewidzialnego Boga jest dla nich twarz Jezusa Chrystusa oraz jego święty, powszechny i apostolski Kościół. Równocześnie  ubolewał  nad atakami jakie  przypuściły na niego niektóre media w Polsce.

- Podważa się zaufanie do Kościoła przez oskarżenia, nagłaśnianie i uogólnianie odosobnionych przypadków słabości księży. Odpowiedzialni za media i pracujący w mediach powinni wziąć sobie do serca jakże surowe słowa św. Pawła: „Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg" – grzmiał hierarcha.
 
Kard. Dziwisz przypomniał również o zbliżających się Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie w roku 2016. W imieniu organizatorów zapewnił, iż pragnie, aby młodzież, która zgromadzi się w papieskim mieście ukazała swoim rówieśnikom najwyższe wartości dla których warto żyć. Wyraził również nadzieję, że właśnie młodzi pomogą Polsce odkryć na nowo te wartości, które niegdyś były siłą narodu polskiego.
 
W sumie w tegorocznej pielgrzymce wzięło udział ponad 8,5 tys. pątników z terenu całej Archidiecezji Krakowskiej, w tym spora grupa gości z Włoch, Hiszpanii, Niemiec i Francji – członków międzynarodowej grupy Comunione e Liberazione.
 
Michał Henkel