logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Uroczystości pogrzebowe śp. o. Mariusza Hołowni
 


Uroczystości pogrzebowe śp. o. Mariusza Hołowni odbyły się w czwartek, 16 czerwca na Jasnej Górze. O godz. 14.00 w bazylice została odprawiona Msza św., której przewodniczył bp Łukasz Buzun, paulin, biskup pomocniczy diec. kaliskiej. 
 
Życiorys zmarłego odczytał o. Paweł Przygodzki, sekretarz generalny Zakonu Paulinów. Kończąc zaznaczył: „O. Mariusz Hołownia był człowiekiem cichym i pogodnym, pełnym życzliwości do spotkanego na swej drodze kapłańskiej człowieka. Wszędzie, gdzie pracował w Niemczech zostawiał po sobie wspomnienie dobrego i wrażliwego duszpasterza”. 
 
O. Mariusz Hołownia zmarł nagle 7 czerwca w wieku 46 lat, w 19. roku kapłaństwa. 
 
„W tej perspektywie odejścia dzisiaj kapłana i zakonnika, w tej szerokiej perspektywie Kościelnej, eklezjalnej, w której my jesteśmy umieszczeni, każdy z nas przez Chrzest został zanurzony, tym bardziej przypieczętowany, przez sakrament kapłaństwa. Tak jak o. Mariusz chcemy dzisiaj chcemy siebie zobaczyć, a z drugiej strony chcemy sobie przypomnieć, a może w szczególny sposób, tak jak to zostało ukazane, bo kiedy człowiek odchodzi, to widzimy go jakoś w inny sposób, i może go widzimy bardziej, był przyjacielem swoich braci, parafrazując słowa Pisma św. i człowiekiem wielkiej modlitwy za lud. Taki powinien być kapłan i taki też był o. Mariusz – podkreślał w homilii bp Łukasz Buzun - Otwarte serce, dobroć w człowieku wsparta i rozbudowywana przez dar kapłaństwa i życie z Bogiem. I chociaż budzi smutek w nas, w naszym sercu to odejście, którego doświadczamy, to zerwanie tych więzów widzialnych z osobą nam bliską, to jednak chcemy przeżywać to odejście właśnie w tym szerokim rozumieniu ludu Bożego, który wędruje tutaj na ziemi, ale przecież jest też ludem Bożym, którego nie widzimy, a który uczestniczy w Eucharystii. O. Mariusz brał do ręki każdego dnia kielich i głosił w ten sposób śmierć Pana, i przez nią zbawienie świata. Był nie sługą tylko, tak jak to Pan Jezus powiedział, był przyjacielem Jego, czyli kimś kto dzieli swoje życie z Chrystusem, kimś kto doświadcza ciężaru przyjaźni, tego zrozumienia rzeczywistości w taki sposób i w tej samej perspektywie jak to miał nasz Pan Jezus Chrystus”. 
 
„Trzeba dzisiaj i chcemy dzisiaj w Eucharystii, a Eucharystia jest wielkim dziękczynieniem, dziękować za ojca, naszego brata, przyjaciela ludu i człowieka modlitwy za powierzonych mu ludzi. Dziękować Bogu, że o. Mariusz otwierał się na słowo Boże, że słuchał tego Słowa, raz ciszej je słyszał, może innym razem bardziej wyraźnie, ale te Słowa Boże prowadziły go w labiryncie jego życia zakonnego i kapłańskiego. Pan również mówi do nas przez to odejście o. Mariusza, że jest z nami, aż do skończenia świata, że Boża opatrzność ogarnia życie każdego z nas” – mówił bp Buzun. 
 
Eucharystię koncelebrowali licznie zgromadzeni ojcowie paulini. Obecni byli m.in.: o. Piotr Duś, prowincjał Prowincji Niemieckiej, o. Mirosław Legawiec; były prowincjał prowincji Niemieckiej, ojcowie definitorzy generalni Zakonu – o. Ryszard Bortkiewicz i o. Mariusz Tabulski, o. Kazimierz Maniecki; o. Jan Bednarz, administrator generalny Zakonu. Przybyła delegacja paulinów posługujących w Niemczech, wśród nich o. Roman Brud z gośćmi z Niemiec. W uroczystości pogrzebowej uczestniczyła rodzina i krewni śp. o. Mariusza oraz jego przyjaciele. 
 
Po Mszy św. kondukt żałobny odprowadził ciało śp. o. Mariusza Hołowni do grobowca paulińskiego na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com