Jubileuszowa 35. Piesza Pielgrzymka Arch. Warmińskiej to trzecia pielgrzymka, która w niedzielę, 12 sierpnia dotarła na Jasną Górę. 

 

U kresu pielgrzymki, pod figurą Matki Bożej na jasnogórskich błoniach na strudzonych pielgrzymów czekał bp Janusz Ostrowski, biskup pomocniczy arch. warmińskiej: „Przyjechałem tutaj do Częstochowy, aby tych pielgrzymów, którzy dwa tygodnie temu wyszli z Olsztyna i z okolic przywitać tutaj, na Wałach jasnogórskich, aby uradować własne serce, ale myślę, że i serca tych pielgrzymów, którzy mają świadomość, że mimo, że wyszli z Olsztyna sami, to ci, którzy zostali na miejscu, cały czas im towarzyszyli modlitwą. Trud, cierpienie, czasami nawet i zniechęcenie, które im towarzyszy w pielgrzymowaniu jest taką oznaka pielgrzymowania w życiu, i jest to też taka szkoła życia przez te dwa tygodnie, kiedy trzeba z innymi dążyć do celu, a tym naszym celem jest zawsze Bóg, a że dążymy do Boga przez wstawiennictwo Matki Bożej, dlatego tutaj pielgrzymki przychodzą”. 

 

Pielgrzymom towarzyszyły słowa: ‘Duch, który umacnia miłość’. W 8. grupach pielgrzymowało 400 osób, 20 kapłanów, 6 kleryków i 2 diakonów. Przewodnikiem był ks. Jarosław Dobrzeniecki. Pątnicy w czasie od 14 dni pokonali 380 km. Najmłodszy pielgrzym miał 1 rok, najstarszy 75 lata. Pielgrzymka wyruszyła z Olsztyna, spod konkatedry św. Jakuba. 

 

„Tegoroczne pielgrzymowanie jest w Duchu, który ma umacniać naszą miłość, relację przede wszystkim do samego Boga, do drugiego człowieka. I myślę, że tak wypełnialiśmy to hasło każdego dnia, podczas Eucharystii przede wszystkim, ale też w modlitwie, w rozmowach i w upale, który znosiliśmy przez te 14 dni naszego pielgrzymowania - opowiada ks. Roman Dąbkowski, pilot pielgrzymki – Intencje są przeróżne, pielgrzymi najczęściej w swoich osobistych, które dotyczą ich życia rodzinnego, małżeńskiego, wyzwolenia z nałogów czy ratowania życia. Idziemy także w intencji o powołania do naszego seminarium warmińskiego Hosianum, dlatego, że potrzeba kapłanów, modlimy się także za całą archidiecezję warmińską”. 

 

„Nastawialiśmy się na to duchowe przeżycie, adoracja Najświętszego Sakramentu, czy w drodze spotkany Chrystus, czy adoracja w Sulmierzycach, bo to bardzo wyraźnie akcentują pielgrzymi, że to było ważne osobiste spotkanie z Chrystusem” – podsumowuje ks. Roman Dąbkowski. 

 

Maciek na pielgrzymce pełni posługę kierownika ruchu: „Wszyscy kierujący ruchem dbają o bezpieczeństwo na drodze i pielgrzymów, i kierowców. Pierwszy kierujący ruchem idzie z przodu po lewej stronie jezdni, natomiast drugi idzie na końcu grupy i prowadzimy samochody w ten sposób, aby się nie zderzyły”. 

 

„Moim zdaniem to są bardzo dobre rekolekcje w drodze – stwierdza Ewelina Jakimczuk - Jeżeli ktoś szuka swojej drogi życiowej, to zapraszam. Pod Szczytem czujemy ogromną radość, całe zmęczenie odchodzi w niepamięć i moje osobiste wrażenie, że bym poszła jeszcze raz, nawet w tym roku”. 

 

Pielgrzymi wezmą udział we Mszy św. sprawowanej o godz. 14.00 w Kaplicy Cudownego Obrazu. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Janusz Ostrowski.